PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=109}

Marta i wielbiciele

Martha, Meet Frank, Daniel and Laurence
1998
6,1 1,2 tys. ocen
6,1 10 1 1241
Marta i wielbiciele
powrót do forum filmu Marta i wielbiciele

Problemy bohaterów naciągane jak guma do żucia. Joseph Fiennes prezentuje przez cały film cielęce spojrzenie załzawionych ócz, i w zasadzie tylko to. W dodatku grany przezeń bohater jest tak obrzydliwie idealny, piękny, oraz wrażliwy, w kontraście z chamowatymi i egocentrycznymi kumplami, że aż się chce puścić pawia, takie to płaskie jak naleśnik i łopatologiczne. Równie dobrze mogli nad głowami bohaterów umieścić dymki z napisami: "Fiennes dobry, Sewell i ten drugi niedobry".

Cała ta trójca, z Martą na dokładkę, miota się bez sensu przez cały film, i co z tego że jedna męska rozmowa wszystko by wyjaśniła, nie byłoby scen rozdzierających, łez z niewinnych ócz Marty, i w ogóle. Albowiem, jak zaznaczyłam na wstępie, problemy pary romantycznej, czyli Marty i cielęcookiego Fiennesa, były rozdęte jak balon. Siedziałam, patrzyłam i nie rozumiałam o co właściwie ten cały hałas, łzy i sercowe dramata.

I w ogóle nie wiem co w tym całym bigosie robi Rufus Sewell, zresztą aktor o nieba lepszy od Josepha "Cielęcina" Fiennesa (swoją drogą czy gra głównie za pomocą cielęco zbolałego spojrzenia pięknych ócz jest Fiennesów cechą rodzinną? Bo Ralph ma to samo.)

użytkownik usunięty
EineHexe

"ócz"...? A co to...? :/ Ja znam tylko pojecie "oczu", ale wnioskuje, ze to raczej nie to samo....

ocenił(a) film na 1

"Ócz" to archaizm, staromodna forma wyrazu "oczu".

no widzisz..... nie trzeba było na szkołę kamieniami rzucać..... to dokładnie to samo - język polski pięknym językiem jest....

ocenił(a) film na 3
EineHexe

zgadzam się...odliczałam minuty do końca filmu bo był nudny i strasznie irytujący.

EineHexe

Film aż taki nudny nie był, może trochę przewidywalny...

Co do Josepha Finnes'a to zgadzam się, że przeszedł przez film z jedną miną (miną daszkiem, hehe).

Natomiast Tom Hollander i Rufus Sewell zrobili swoje.Jak na dłoni widać talent aktorski tej dwójki a brak talentu młodszego Finnes'a.
Dzięki tym ostatnim ten film nie jest drętwy. To oni sprawili, że można się pośmiać.