film
Mania wielkości
La folie des grandeurs1971
1h 48m
Poborca podatkowy Don Salluste popada w niełaskę u króla Hiszpanii. Postanawia obmyślić plan zemsty przeciwko władcy i swoim wrogom.
Mania wielkości
reżyseria Gérard Oury
scenariusz Sandro Continenza, Danièle Thompson
produkcja Francja, Hiszpania, Włochy, RFN
premiera 8 grudnia 1971 (Światowa)
Ranking ról
Opis filmu Mania wielkości
Bezlitosny i wszechpotężny poborca podatkowy króla Hiszpanii, don Salluste, właśnie przebywa w Andaluzji. Jego pojawienie się w okolicy budzi przerażenie wśród chłopów, gdyż jest nieubłagany w pozbawianiu ich ostatniego grosza. W ślad za nim podąża jego kamerdyner Blaze- człowiek miły i wspaniałomyślny, który nie jest już w stanie znosić ciągłych zniewag i przykrości. W związku z tym obmyśla sprytną intrygę.
Informacje o filmie Mania wielkości
premiera 8 grudnia 1971 (Światowa)
studio Coral Films (współudział) / Gaumont International / Mars Film (współudział) / więcej
tytuł oryg. La folie des grandeurs
inne tytuły Delusions of Grandeur Międzynarodowy
Delusions of Grandeur USA
więcej
Początkowo w rolę Blaze'a miał wcielić się Bourvil, jednak zmarł przed rozpoczęciem zdjęć i został zastąpiony przez Yves'a Montanda.
Pod koniec sceny, w której dona Juana wykonuje słynny striptiz przed Blazem, Alice Sapritch zostaje zastąpiona na chwilę przez dublerkę, która ma zupełnie inną figurę.
Zdjęcia do filmu kręcono w Almeríí, Barcelonie, El Escorial, Granadzie, Madrycie, Pedrazie, Segowii, Sewilli i Toledo (Hiszpania) oraz w Saint-Maurice (Francja).
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Najlepszy film z Louisem De Funnesem. Widziałem prawie wszyskie z nim w roli głównej i smiało stwierdzam, że ten jest po prostu najlepszy !
Ponadczasowy, można go oglądać wiele razy i nigdy nie nudzi. Żywiołowy, energiczny,
klimatyczny. CUDEŃKO!
usiłuje wydobyć z siebie dźwięk i tym samym wytłumaczyć królowi, dlaczego w pokoju w którym jest Blaze nie ma z nim królowej.
Film do którego wracam wielokrotnie i który jeszcze długo mi się nie znudzi. Bardzo dobre kino. W
mojej skromnej opinii, najlepszy film Louisa de Funnes'a jaki widziałem (no, może Przygody
Rabina Jakuba są porównywalne).
Oculto 20 punktów
Francuski_apasz 14 punktów
Lord___Sidious 13 punktów