Jak pytanie naiwne to sorry, ale ta Lily odchodzi gdzieś z Mama czy umiera?
Nie wiem dla mnie nie było jednoznaczne, że zabiła Lilly. Nie wiem co te ćmy na końcu znaczą, w całym filmie były, znaczą że Lilly żyje i mieszka z tą zjawą w końcu tak 5 lat było, czy ta zjawa ją zabija.
A cholera wie. I właśnie dlatego tak namącili w zakończeniu. Gdyby Lilly nie powiedziała na końcu "Mama" to tamta by odeszła z tym swoim dzieckiem i wszyscy żyli by długo i szczęśliwie. Ale o to chodziło, żeby nie wszystko było jasne i żeby człowiek się zastanawiał. Tak się robi w dzisiejszych horrorach. Czasem tęsknie za takim normalnym...szczęśliwym zakończeniem...
I tak było by najlepiej zazwyczaj horror chowa jakąś zagadkę tu było nią dziecko. Zagadka rozwiązana, stwór odchodzi i wszyscy się cieszą. FIlm dobry ale z zakończeniem przesadzili. W kinie nie raz podskoczyłem.
mnóstwo ludzi krytykowało ten film za zakończenie, ale na mnie zrobiło wrażenie, smutne nie straszne, no i w sumie jakby się uprzeć mama 2 możliwa :)
No właśnie ja też, heh za to lubię te filmy i za to ich nie lubie również, z jednej strony by człowiek chciał wszystko jasne, ale wtedy to nudno. Ale te ćmy to jakaś forma jej postaci czy co?
Lily żyje. Usiadła na ręku swojej siostry, a ta ją "poznała" i wymieniła jej imię.
z tego co pamietam to w retrospekcji pokazywali larwy cmy zyly w zwlokach tej mamy unoszących się na płyciznie , stad takie nawiazanie