Sama jestem mamą rocznej dziewczynki i na dodatek w ciąży może dlatego film mnie bardziej
wzruszył niż przestraszył.
Przy samych napisach początkowych , kiedy ukazane były rysunki dziewczynek, już myślałam że
wyłączę film z nadmiaru emocji - cały czas miałam przed oczami obraz jakby to moje dzieci
miały zostać w lesie same.
Cały film nie zrobił na mnie większego wrażenia , momentami irytował.
Gra aktorska? Można o niej mówić tylko jeśli chodzi o dziewczynki.
Scena finałowa - przez wielu krytykowana - u mnie chyba znowu emocje przyćmiły wszystko.
Byłam bliska łez kiedy Lilly wybrała mame.
Także w moim przypadku : włączyłam horror - zobaczyłam melodramat
ja również miałam podobne odczucia..momentami się bałam, momentami płakałam jak bóbr.. zakończenie przerysowane i smutne..
żal mi tej Lily-taka niewinna i bezbronna istotka
Parę razy pochodziłem do tego filmu i rezygnowałem. Wasz opis zainspirował mnie do kolejnej próby zobaczenia tego filmu. Czyżby potwór leśny stał się matką dziewczynek w myśl zasady "nie ta matka co urodzi ale ta wychowa"?
''Cały film nie zrobił na mnie większego wrażenia ''
dziwne że piszę to kobieta która ma dzieci. nie zrobił większego wrażenia? a powinien potworne, jak to że kobieta (duch?) zabiera dzieci, zabiera im bycie szczęśliwe z rodziną która też je kocha, szansę na dorastanie w normalnych warunkach. ona sobie robi im krzywdę. to powinno robić wrażenie. jak ktoś może być tak samolubnym i myśleć tylko o sobie bo ona nie ma dziecka. ja siedziałem cały podminowany bo nie mogłem zrozumieć postępowania tej mamy.
Inspirujesz do kolejnej próby zobaczenia tego film, ale nie na noc. Wolę nie mieć koszmarów sennych.