Czy madame de la Pommeraye była na końcu zadowolona ze swej zemsty czy nie?
Moim zdaniem, nie. Intryga sie udała, zemsta juz nie. Właściwie zemsta jak bumerang wróciła do madame. Kawa , która piła, była raczej gorzka ;)
Zgadzam się, chociaż wydaje mi sie ze koniec powinien byc bardziej przykry dla Markiza. Mezczyznom zawsze wszystko sie upiecze
Ale markiz nie zrobił niczego złego. Wbrew opisowi filmu wcale jej nie oszukał. Był wiecznym chłopcem, niedojrzałym do związku, a ona doskonale wiedziała, jaki jest. Mało tego, uważam, że gdy mówił o zakochaniu - i jej, i wszystkim poprzednim kobietom - szczerze w to wierzył i rzeczywiście był zakochany. Po prostu mu szybko mijało. Babka niesłusznie się zemściła. Koniec końców ostrze zemsty trafiło tylko w nią. Moim zdaniem zakończenie jest idealne.