Czy oni naprawdę nie są w stanie wymyślić nic nowego? Przecież nawet ja w ciągu 5 minut
jestem w stanie wymyślić jakąś fabułę. Nie wierzycie? No to proszę:
Arizona, rok 2020. Rząd nadal pogrążonych w kryzie Stanów zobowiązuje właścicieli
przygranicznych terenów do przejęcia obowiązków Straży Granicznej i powstrzymania przemytu
ludzi, broni i narkotyków. Tymczasem jeden z ranczerów ma problemy z zatrudnieniem
wystarczającej liczby ludzi. W związku z tym decyduje się zakupić prototyp miniaturowego
helikoptera szturmowego. Za jego sterami zasiada Cooper, weteran po przejściach. Musi się
zmierzyć nie tylko z meksykańskimi bandytami, ale również z własnymi demonami.
Widzicie, nic trudnego.
jedyne co tu napisałeś i mi się podoba to umiejscowienie akcji na pograniczu. To nie jest REMAKE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To, co tu napisałem, to nie jest do filmu z serii Mad Max,. Chciałem pokazać, że nietrudno jest wymyślić coś zupełnie nowego, a przez to nie trzeba rujnować klasyków badziewnymi remakemi.
I jeszcze jedno: po tym, co było z "Pamięcią absolutną", nie uwierzę, że "To nie jest REMAKE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!", dopóki sam się o tym nie przekonam.
Masz racje poczekamy zobaczymy, ale ten twój pomysł to słabiutki. naddanie właścicielom praw straży granicznej, i nakazanie kontroli, korupcja gwarantowana i to na gigantyczną skale.
Po co komu fabula? Wystarczy pustynia, mnostwo gwaltu i przemocy, szalencze poscigi i popisy kaskaderskie, nie mniej niz 50 pojazdow rozbitych w drobny mak i gole baby... Tylko czy film sie obroni bez Gibsona?
Dokladnie ... to jest to czego ludzie oczekuja od tej serii ... duzo cwiekow, brudnych wlosow, tatuazy i masa swirow ... do tego ludzie chcacy zyc normalnie w roli ofiar ... dodalbym jeszcze jakiegos fajnego psa u nogi Mad Maxa siedzacego w aucie w okularach ala brytyjscy piloci :)