PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10006003}

M3GAN

2022
5,7 23 tys. ocen
5,7 10 1 23064
6,1 43 krytyków
M3GAN
powrót do forum filmu M3GAN

Film był dobry, może nie klasyczne horror story z lalką w tle, żadnych duchów i przypadków. Fabuła poprowadzona nieźle, nie chcę zdradzać za wiele, ale pomysły wykorzystane w M3gan i niektóre jej wątki (czyli o tym jak nie należy wychowywać dzieci na smartfonach albo interaktywnych zabawkach) dają mocnego pstryczka w nos dzisiejszym rodzicom.

Dużo młodych dorosłych, przede wszystkim tych wychowanych na telewizji i grach video ocknie się, że ich dzieci zachowują się przecież podobnie (nic tak nie uczy bardziej jak naśladowanie - i tu mamy wszystko, traumy z dzieciństwa, przemocowi rodzice, brak przyjaciół itp.).
Trochę taki cliché temat dla bezdzietnych, ale myślę, że w komediowy i dramatyczny sposób film spodoba się każdej racji (mieć, czy nie mieć dzieci, o to jest pytanie..).

Niektóre sceny niepotrzebnie rozładowywały emocje albo rodzinny dramat. Zabrakło mi tu jakieś puenty, czasu żeby zastanowić się nad tym, co się dopiero obejrzało. Akcja leci zbyt szybko, haotycznie, bo przecież publiczność zaraz znudzi się dialogiem, jeśli nie dodamy scary jampu albo sceny walki. Nie ma czasu żeby głębiej zajrzeć w temat, wzruszyć się bądź przestraszyć. Biografia głównej bohater spłycona maksymalnie do minimum potrzeby. Gra aktorska Allison Williams ratuje rolę, ale mnie nie kupuje. Czasami miało się wrażenie, że aktorka sama próbuje na siłę przekonać się do tego, co mówi, a reżyser pokazał jej w nagrodę kciuka do góry.

Jest tu tak naprawdę o wszystkim po trochu, dotknięte po macoszemu. Jednak to wg mnie pierwszy horror/thriller science fiction, który faktycznie może czegoś nowego poruszyć.

Nie ma tu kwestii etyki tworzenia dziecięcego robota ani sztucznej inteligencji przejmującej władzy na światem (jak to już było klasycznie na kilka sposób pokazane w A.I. Sztuczna Inteligencja z 2001 roku albo Człowiek przyszłości 1999).
Tu mamy mniej skomplikowaną i zarazem bardziej nam bliską relację robót-dziecko-rodzic. Słowem robot można zastąpić wszystko. Telefon, tablet, telewizor, ulubioną zabawkę, grę. Pokazuje jak naprawdę technologia nie zastąpi realnego kontaktu, a rodzic powinien być tu i teraz, a nie na odległość i poza zasięgiem dziecięcego wzroku. Dobrym trikiem jest dodanie tu takich postaci jak psycholog, która jakby za rękę prowadzi obojga bohaterów, przez krzywdy, które wcześniej doznali i dając szansę by dojrzeć i zrozumieć się nawzajem w nowej, realnej rzeczywistości. Dylemat głównej bohaterki nad tym, czy dobro dziecka jest ważniejsze od sukcesu firmy jest wystawiony na próbę. Można jednak zauważyć, że geniusz nie zastąpi miłości i przez pryzmat sukcesów, chłodnego, logicznego myślenia brakuje po prostu podstawowej wiedzy i bliskości drugiego człowieka. Kolejny tani chwyt, że to ludzie poważnie myślący o karierze nie potrafią skupić się na rodzinie.

Można również machnąć na to ręką i cieszyć oko morderczą lalką. Zabrakło niestety jednej, nieistotnej, ale zabawnej sceny ze zwiastuna. Podejrzewam, że trafi na wydanie bluray, bo niepoprawności w filmach w USA w kinie można doszukać się wszędzie. Podejrzewam, że mamy tu klasyczną krytykę wobec seksualizacji dzieci/nastolatków i pomimo tego, że lalka jest w 100% wymysłem swoich twórców, to jednak nie można nie zauważyć podobieństw robota do zachowania nastoletnich dziewczynek.
Przykre tylko, że ktoś mógłby tak pomyśleć, ale twórcy woleli być ostrożni (kategoria +16 obowiązuje, a szkolny "bully" pokazany jako obiecujący gwałciciel nie rujnuje żadnego image'u). Nie mówiąc już o silnej, żeńskiej kobiecej roli i mało bystrych, wręcz głupkowatych i chciwych archetypach męskich.

Film nie jest czarno-biały, nie ma jasnego podziału na dobro i zło, ale za to lekki w przekazie na niedzielny wieczór. Dobra lekcja i nauka dla dorosłych, ale również młodocianych rodziców.
Obejrzane i polecone, ale niestety szybko zapomniane.

6/10