Tony D'Amato (Al Pacino) od przeszło trzech dekad jest trenerem "Miami Sharks". Przez cały ten czas wiele razy prowadził zespół do wspaniałych zwycięstw. Obecnie jednak podupadająca drużyna walczy o dostanie się do finałów ligi. Podczas kolejnego niedzielnego meczu rozgrywający Jack Rooney (Dennis Quaid) odnosi poważną kontuzję. Tony zostaje zmuszony do wpuszczenia na boisko młodego i niedoświadczonego Williego Beamana (Jamie Foxx). Ten okazuje się mieć ukryty talent do gry. Z niedzieli na niedzielę zdobywa olbrzymią popularność, pieniądze i rzesze fanów. Christina Pagniacci (Cameron Diaz), właścicielka "Miami Sharks", zamierza wykorzystać jego sławę do poprawienia finansowych rokowań firmy. Tony uważa jednak, że egoistyczne zachowanie i styl gry Beamana prowadzą zespół ku zagładzie.

"Męska gra" opowiada o perypetiach doświadczonego, ale już trochę podstarzałego trenera, Tony'ego D'Amato (Al Pacino). Jest on trenerem futbolowego zespołu Miami Sharks, jednak jego drużyna od pewnego czasu przegrywa mecze. Dwaj czołowi rozgrywający są kontuzjowani. Tony musi wystawić trzeciego, niejakiego Williego Beamana (Jamie Foxx). Willie nie do końca zna zagrywki Sharksów, ale jakoś sobie radzi. Niestety jego sposób gry prowadzi do konfliktów z trenerem i z drużyną. Jednak z biegiem czasu okazuje się, że ktoś źle ocenił młodego rozgrywającego Sharks.

Nieważne, kim jesteś. Nieważne, z czego żyjesz. Zawsze znajdzie się ktoś, kto może zająć twoje miejsce. Ktoś młodszy, szybszy i silniejszy. Jeszcze niedawno trener Tony D'Amato (Al Pacino) prowadził drużynę futbolową "Rekinów z Miami" do serii zwycięstw, które na trwałe zapisały się w historii amerykańskiego sportu. Dziś wszystko się zmieniło. Zawodnicy wykruszają się, kibice znajdują sobie nowych idoli, a lider drużyny, Jack Rooney (Dennis Quaid), czuje, że lata jego świetności mineły. D'Amato musi stawić czoła nieudanemu malżeństwu, dzieciom, które nie chcą go znać, i nowej właścicielce drużyny, Christinie Pagniacci (Cameron Diaz), ktora nie kryje, że chętnie by się go pozbyła. Niech nikogo nie zwiodą pozory. "Męska gra" siły, sprytu i prawdziwej odwagi. I to nie tylko na boisku, gdzie obowiązują reguły fair play, o których w życiu codziennym można tylko pomarzyć.