Ale nawet wyłącznie w tym gatunku jest po prostu słaby, choć może w sam raz dla przedszkolaków. Słabe naśladownictwo filmów sprzed lat, np "Krótkie spięcie". A gdyby tak zamienić robota na gry komputerowe, to mamy wypisz - wymaluj "Gry wojenne", tylko w słabszej wersji.
Ma dużo niedoróbek, momentami wręcz żałosny. Ale mimo wszystko wciąż słodki. Wystarczy potraktować go jak bajkę dla dzieci, wyobrazić sobie że to animacja i w zamian otrzymamy piękną opowieść o przyjaźni, miłości, i przenieść się do świata dziecięcej beztroski. I już nie wypada tak źle. Dobry seans na niedzielę z...