Film został nakręcony dawno temu, z perspektywy dzisiejszych lat, ja mam nieco inną
interpretacje tzn. film można interpretować na wiele sposobów, pod różnymi kątami widzenia
itd. Mianowicie, zacznijmy od tytułu, według mnie"kukułcze gniazdo" to nad zwyczajnie system,
która nas wychowuje, kontroluje nas od młodości i ogłupia. Lot nad nim, to nic innego jak
sprzeciw wobec systemu, lot-symbol wolności. Tkwiąc w gnieździe nie mamy wolności. Akcja
rozgrywa się w szpitalu, który jest tym „ gniazdem”, pozorną ostoją dobra, w której mają nam
pomóc, jest to system. Nasz główny bohater Murphy trafia do szpitala, wyróżnia się spośród
innych ludzi, tym, że jest świadomy, Siostra R. bez wątpienia jest osobą kierującą szpitalem,
symbolem władzy i kontroli. Murphy od samego początku buntuje się wobec zasad, które są
tam przestrzegane. Leki-środki zapobiegawcze, nie wiesz co jesz, ale musisz to zjeść, bo
inaczej ci to wepchnął siłą, bohater, jednak znajduje sposób na przechytrzenie zasad. Murhpy
podejmuje próbę uświadamiania pacjentów, że tkwią tu dobrowolnie i mogą wyjść, ale oni
zostają. Wszelkie próby buntu są tłumione, a ludzie uczestniczący w nich, są skutecznie
zwalczani (elektrowstrząsy i kaftan). Skutecznym sposobem na osoby łamiące reguły jest
również podejście psychologiczne(pozornie nie łamiące zasad/moralności) czyli wymuszanie
na nich presji, dręczenie czy groźby. W efekcie doprowadzają pacjęnta do śmierci-cel
osiągnięty. Jeżeli pacjent sprzeciwił się temu, doszedł tak blisko, że jest solidnym
zagrożeniem(Murhpy, końcówka filmu), oddaje się go jeszcze mocniejszej terapii
elektrowstrząsów, unieszkodliwia się go i jednym słowem-rujnuje się go.
Zobaczcie, ten film to odzwierciedlenie rzeczywistości naszego kraju(nie tylko naszego).
Jesteśmy "pacjentami", działamy według "gniazda", jesteśmy kontrolowani przez przekaźniki
mediowe, zasady, karmieni modyfikowaną żywnością. Pozornie wszytsko jest dobrze, ale
człowiek człowiekowi wilkiem. Policja/służby, są po za prawem, inwigilują w twoją sfere
prywatności, zupełnie jak siostry w filmie, System sobie wszytskich podporządkował,
skaczemy jak nam zagrają, napychają sobie kieszenie naszym kosztem. Były osoby, które
mogły wyjść, ale nie chciały wyjść ze szpitala. Dlaczego? Nie chcieli być wolni, bo byli już tak
ogłupieni, zaślepieni, że było im wszytsko jedno/przystosowali się. Tak samo dziś ludzię, brną
ślep, goniąc pieniądze, zanikają wartości, wszyscy chcą tylko i wyłącznie nachapać się
pieniędzy. Bo to jest kreowane przez wszystkich. Nie ma wolności. Jeżeli wiesz za dużo, coś co
mogło by się przyczynić do rozpadu systemu, jesteś usuwany, jak nasz głowny bohater.
Przykłady? Może nie adekwatny, ale choćby gen. Papała. Został zamordowany przez tajne
służby. Panuję nieład, jednak jest nadzieja, jak w tym filmie. Wódz wydostaje się, biegnie w dal
ku wolności. Śmierć Murphyego nie była nadaremna, wywołała świadomość w indianinie,
którego dotychczasowym celem było jedynie życie w tym "systemie" po cichu i bez słowa.
Może was to śmieszy, nie wierzycie w teorie spisku, ale w Polsce jest źle i to nie wina
obywateli, którzy zapier**lają i harują, a egzystencja jest nieporównywalna do innych krajów.
Jak myślicie czego/kogo to jest wina. Otwórzcie umysły, wpiszcie w google hasło "otwórz
umysł" i przyłączcie się do walki. Wspólnie, uda się nam wznieść ponad gniazdo.
Tzn. interpretacja domu wariatów jako systemu jest w książce oczywista. Wódz mówi o tym wielokrotnie, że szpital jest tylko kolejną fabryką systemu. Więc czytając książkę nawet ciężko nazwać to interpretacją. Ważny też jest sam tytuł i początkowy wierszyk w książce. Była o tym już mowa tutaj (pod koniec moja interpretacja wierszyka):
http://www.filmweb.pl/film/Lot+nad+kuku%C5%82czym+gniazdem-1975-1019/discussion/ Prawdziwe+znaczenie+tytu%C5%82u+-+to+proste+%28Mo%C5%BCliwe+spojlery%29,1950160
W filmie to nie jest tak oczywiste. Jeżeli ktoś nie czytał książki to z samego filmu tego nie wyłapie. Ale też nic nie przeczy tej interpretacji z książki.
Co do samej polityki to się nie mieszam.
Jednak dla kogoś kto nie czytał książki, ani innych recenzji/interpretacji to może nie być takie oczywiste. Niestety nie czytałem więc nie będę się zagłębiał, opisałem jedynie mój punkt widzenia filmu. Możliwe, że autor książki chciał przekazać zupełnie co innego, jednak każdy wybierze sobie coś, co będzie godziło się z jego własnymi myślami. Wiele osób po obejrzeniu tego filmu, nawet nie zada sobie trudu by go zrozumieć, tylko odznaczy ocenką i będzie nalezał do grupy osób oglądającej ambitne filmy.
Nie można powiedzieć, że się nie miesza w politykę- bo to ona buduję(niszczy?) ten kraj, gdy ludzie mówią, że się nie mieszają-jest to równe z "róbcie ze mną co chcecie, tylko dajcie mi żyć". Nie należy być obojętnym wobec terroru, bo w końcu zrobią z nami co będą chcieli, o ile już nie robią, ale będzie jeszcze gorzej. Polecam yt "Medium-Kim jesteś?" "Medium-bozon" nawet o ile nie słuchasz takiej muzyki, to warto posłuchać dla słów.
Dlatego napisałem że z samego filmu nie tak łatwo dojść do takich wniosków. Punkt dla Ciebie że Tobie się udało. Jeżeli nie czytałeś książki to zdecydowanie polecam. Nie jest długa, a czytając Twoje wypowiedzi jest przekonany że przypadnie Ci do gustu.
Chociaż sam filmweb troszkę pomaga w odczytaniu takiej interpretacji, umieszczając na tytułowej stronie taki kadr:
http://www.filmweb.pl/Lot.Nad.Kukulczym.Gniazdem#picture-3-fullscreen
Ja się kiedyś mocno polityką interesowałem. I to nie na poziomie PIS czy PO. Tylko po pewnym czasie zrozumiałem że tylko niepotrzebnie tracę nerwy. To sama polityka mnie od siebie odepchnęła. Przestałem oglądać tv, interesować się polityką i zacząłem się lepiej czuć. Może dlatego że zbyt dobrzy poznałem ją od wewnątrz? W każdym bądź razie jestem wyprany ze złudzeń. Jeżeli Ty masz na to energię to super. Życzę Ci abyś zmieniał ten Kraj na lepszy.
Zgadzam się z twoją interpretacją. Jednak nie z ostatnim akapitem, a przynajmniej nie w całości. Oczywiście, że sytuacja jaka jest w naszym kraju nie jest winą obywateli. Dlaczego jest źle? Poczytaj trochę o historii naszej ojczyzny a zrozumiesz. Zabory, II wojna światowa, komunizm i wiele innych czynników spowodowało że jesteśmy gdzie jesteśmy. Po 1945 Amerykanie wypłacili krajom zachodniej Europy miliardy dolarów by mogli odbudować to co zniszczyła wojna, my tego nie mieliśmy. Dopiero teraz kiedy mamy wolny rynek i dofinansowania z Unii możemy w jakimś stopniu nadgonić naszych zachodnich sąsiadów. Może za 50 - 100 lat będziemy żyć tak jak oczekujesz, ale na to trzeba czasu i żaden nowy rząd, rewolucja czy inne protesty nei sprawią że stanie się to już jutro. Po prostu nie mamy pieniędzy na rozwój, koniec kropka.
Co do sytemu to zauważ że sami go stworzyliśmy. Czym bylibyśmy bez niego? Chcesz żeby panowała anarchia, chaos? Sami zbudowaliśmy swoje "kukułcze gniazdo" i nie jest ono idealne i nigdy nie będzie. Możemy go jedynie ulepszać by był dla nas jak najlepszy. Pamiętaj że obalając system będziemy w jeszcze większym gównie niż jesteśmy teraz.