Myślę, że mogło to służyć "zastraszeniu", może nie dosłownym, McMurphy'iego. Po prostu chcieli mu dać do zrozumienia, że robiąc coś wbrew prawom obowiązującym w szpitalu, zostanie nieprzyjemnie ukarany. Miało to być jakoby zalążkiem tortury, jaka go zastanie, jeśli nie zacznie stosować się do reguł. Za drugim razem było inaczej.

Ja natomiast zastanawiam się, co skłoniło autora książki/ reżysera do ukazania służby w tak bardzo złym świetle. Ci sanitariusze byli niemili, niedelikatni, a czasem wręcz okrutni i tylko oni traktowali pacjentów jak "świrów". Zastanawiam się, w jakim celu został zastosowany ten zabieg i czemu miałoby służyć postawienie ich w negatywnym świetle. Mówiąc prosto: dlaczego mamy nie lubić służby sanitarnej?

Z tego co wyczytałem, elektrowstrzasy stosuje się do dzisiaj, głównie do leczenia depresji. Nie wspominając, że to bardzo kontrowersyjna metoda. Więc w tym przypadku mogła być to terapia lecznicza, choć zastraszanie też jak najbardziej tutaj pasuje.

Co do Twojego pytania. Uważam, że autor przedstawił w takim świetle, ponieważ chciał ukazać taki a nie inny obraz szpitala psychiatrycznego. Jak już wiemy film posiada masę metafor, który każdy rozpatruje inaczej, motyw sanitariuszy jest tutaj dosyć ważny. Są interpretacje, w których służby sanitarne utożsamiane są z systemem totalitarnym/społeczeństwem . Odpowiadając, autor miał taki pomysł na książkę/film a nie inny, gdyby przedstawił ich w dobrym świetle, stworzyłby dzieło o zupełnie innym przesłaniu.

Elektrowstrząsy przy leczeniu depresji stosuje się jako absolutnie ostatnią deskę ratunku, kiedy próbowano pacjenta leczyć już na każdy możliwy sposób i żaden nie przyniósł skutków. Z tego co pamiętam, "resetuje" się w ten sposób jakieś organiczne ustrojstwo w mózgu, które podczas okresu depresji jest zbite gdzieś na przedzie mózgu, co poniekąd tę depresję powoduje.