PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=537251}

Liban

Lebanon
2009
6,6 5,0 tys. ocen
6,6 10 1 5044
7,7 13 krytyków
Liban
powrót do forum filmu Liban

Ktoś powie - czepiam się szczegółów, lecz jako to mówią, często diabeł tkwi w szczegółach. Powiem tak: pomysł na film świetny, podobnie jak sposób pokazania kawałka brudnej wojny z perspektywy ciasnego wnętrza pojazdu pancernego - Tak! Ciasnego, nawet bardzo ciasnego! Tymczasem akcja przypomina jakiś zwariowany triller psychologiczny - bohaterowie siedzą, wstają, przechadzają się, toczą dyskusje,przeżywają duchowe rozterki, spacerują,śpią, przyjmują gości (dowódca z piechoty) przewożą rannych, o mało co nie siadają do pokera. A to wszystko we wnętrzu pojazdu, w którym jest miejsca na tyle,że jedynie ładowniczy (ten co ładuje pociski do armaty) jest w stanie podrapać się w dupę. Czołg załadowany amunicją i zapasami, z pełną załogą to klaustrofobiczna, straszliwie ciasna, ciemna, cuchnąca spalinami, potem ludzkim i pełna potwornego (ok 130 decybeli) hałasu (całkowicie uniemożliwiającego rozmowę bez pokładowych środków łączności) - wypełniona mnóstwem kanciastych przedmiotów stalowa skorupa, która dodatkowo w czasie jazdy chwieje się na wszystkie strony i podskakuje do tego stopnia,że przebywanie w niej bez ochrony głowy w każdej chwili grozi ciężkim kalectwem albo nawet śmiercią. Mówię to z autopsji, bo kiedyś ładnych kilka lat jeździłem czymś takim. Choć to nie była merkava a poczciwy rosyjski T-55. Ale to już szczegóły których się czepiam. Na koniec jeszcze jedna uwaga - nie na darmo wojskowe tarcze strzeleckie do złudzenia przypominają sylwetki ludzi. Przez celownik wyglądają tak samo - mają ten sam kolor, podobnie się poruszają, są czymś w rodzaju dalszej części szkolenia. Celowniczy nie ma dylematów moralnych czy nacisnąć spust

ocenił(a) film na 1
Dar0962

Brawo! Kolejny głos rozsądku! Poczytaj temat założony przez basia_klika.

ocenił(a) film na 8
Dar0962

No właśnie. Merkava to nie T55. Nie można porównywać tak skrajnie różnych konstrukcji. Przede wszystkim Merkavy na etapie projektowania zostały zaprojektowane w celu jak najlepszego chronienia załogi, nawet kosztem uszkodzenia czołgu. Merkava ma silnik z przodu (pancerz przed silnikiem, blok silnika, pancerz za silnikiem - czym przebić takie trio?).
Wnętrze jest przez to niesamowicie pojemne. W dodatku czołgi te mają bardzo wygodne wejście przez tylne drzwi w kadłubie.
Doświadczenia z T55 są zupełnie nieprzydatne przy ocenie pojemności tego czołgu.

ocenił(a) film na 8
Dar0962

a na marginesie to w sprawdź jeszcze raz jaki czołg "gra" w filmie. To nie merkava ;) Może Sho't?

Klaus

W tej wojnie brały udział Merkavy ale czołg w filmie rzeczywiście wygląda inaczej.

ocenił(a) film na 7
matzek

Merkava - jej kolejne wersje budowane są od lat,pierwsza została zaprojektowana w 1974 roku.W 1979 roku weszła do seryjnej produkcji trudno na podstawie krótkiej migawki określić czy to jedna z nich, Merkava Mk-1 (wyprodukowano 330 sztuk) lub Mk-2 (600 szt)biorąc jednak pod uwagę,że wojna libańska toczyła się w roku 1982-85 - bardzo możliwe,że jest to jedna z tych wersji. Mylące jest to,że dowódca piechoty, zabity spadochroniarz a wreszcie jeniec - wszyscy trafiają do pojazdu górnym włazem, kiedy o wiele łatwiej było dostać się do niego od tyłu przez drzwi pancerne - specjalnie w tym celu zaprojektowane. Nie polemizuję z kwestią jej przestronności w porównaniu z T-55, bo ten ostatni jest wyjątkowo ciasny.
dla dociekliwych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Merkawa
Szczególnie rozbawiły mnie te kłótnie załogi - np. ładowniczy kłóci się z dowódcą czołgu, bo nie chce mu się stać na warcie (zresztą jaka to warta? i tak wszyscy siedzą pod pancerzem).Przypominam - jest wojna! W takiej sytuacji odmowa rozkazu to doraźny sąd polowy i kula w łeb. To samo działonowy - nie strzela, choć otrzymuje kilkakrotnie ponowiony rozkaz. Będąc dowódcą czołgu wykopałbym go z załogi natychmiast.Od jego umiejętności zależy życie pozostałych. Dowódca pododdziału piechoty kilka razy włazi do wnętrza i grozi palcem dowódcy pojazdu za to,że nie wykonuje jego poleceń zamiast postawić go pod murem.A tak w ogóle, większość filmu to jakiś absurd - te duchowe rozterki załogi mają pokazać wojnę z ludzką twarzą. Nie ma takiej wojny. Każda wojna jest brudna i brutalna i nikt nie martwi się o życie paru cywili (jak ten biedny i wrażliwy działonowy - kiedy arabusy trzymają na muszkach kałachów libańską rodzinę)Wreszcie - kto karmi w warunkach bojowych załogę czołgu suchymi płatkami zbożowymi??? - pamiętacie ten worek z żółtymi kulkami, na którym spał leniwy ładowniczy i które potem upstrzyły po ostrzale z RG-PPanc całe wnętrze? Jeśli izraelska armia nadal posiada w swoim składzie takich bohaterów jak ta załoga wypada im tylko współczuć

Dar0962

Moze rezyser chcial zrobic komedie i cos mu sie dupnelo:), ja jednak bede optowal za wojna z ludzka twarza, myslisz, ze kazdy zolnierz to urodzony morderca, nie ma sumienia, ze tylko pif-paf na lewo i prawo, czy ta zaloga nie ma prawa do wlasnego zdania, nawet jesli jest pod rygorem prawa wojskowego, wam sie wszystkim wydaje,ze jak juz idziesz w kamasze, to tylko bracie strzelaj gdzie popadnie, dla mnie ten film ma inna wymowe, moze Ci pancerniacy mieli w 4 literach cala to wycieczke do sasiednego Libanu i dawali temu wyraz jako tych niewzorowych trepow, wojna wojną, ale i na wojnie zdarzaja sie wyjatki od reguly i nie kazdy zaraz musi ja kochac, to w koncu tez praca, ktora nie musi sie podobac, choc wykonac ja trzeba, a platki?, spodziewasz sie, ze w ogniu walki beda zajadac kurczaka z rozna, to tak jak z sucharami, extremalnie latwe do przyzadzenia i przechowywania, angole w shermanach mieli specjalnie zaprojektowane kociolki do parzenia herbatki na 5 w odpowiednim miejscu czolgu, polecam isc na wojne, a dopiero potem jolczyc na tych co juz ja przezyli...

ocenił(a) film na 7
Buzzthesut

w czasie wojny stosuje się tzw. "s"-ki (racje suche)- specjalne pakiety podzielone na "śniadanko-obiadek-kolacja" i nawet opisane,żeby nie trzeba było myśleć co otworzyć ;-).Używa się ich niemal we wszystkich armiach. Są trwałe (mogą leżeć w magazynach latami) i łatwe w transporcie (zajmują mało miejsca) a ich składniki są tak dobrane,żeby dawały maksimum kalorii przy min minimum rozmiaru Do tego woda i naprzód!

ocenił(a) film na 1
matzek

Ten czołg to Centurion, nie Merkava - różnica ogromna!

Klaus

Juz ktos to odgadl-Centurion, a Sho`t to bardzo ladny czolg jesli moge uzyc takiego stwierdzenia

ocenił(a) film na 8
Buzzthesut

Sho't to też Centurion. Tyle że bardziej izraelski.
Ja bym raczej stawiał na Sho'ta. Sprawdźcie detale ;)

Klaus

Oni by nawet trabanta przerobili na woz pancerny, nic sie nie zmarnuje, wogle Izrael to mistrz pancernych improwizacji, zeby do poczciwego shermana wsadzic dzialo 105 mm i to nie mikra haubice, ale dlugolufowe, wogle maja od groma tych roznych czolgow, seria Sho`t`a` budzi respekt, zwlaszcza Sho`t` Brak-Or-piekna wieza, co do tych racji polowych, owszem racja, ale czy kazdy zolnierz musi byc na nie skazany, trzeba uszanowac indywidualne preferencje kulinarne nes`t pas..., moze byli fanami kellogsow;)