Czy mimo wszystko poszlibyście na sequel? Ja mimo licznych wad owszem, nawet bardzo. Może studio wyciągnie jakieś wnioski z krytyki i tym razem od początku do końca będzie wiedziało jaki film chcą wyprodukować.
omg nie niech nie robią drugiej części :C a panowie od montażu i efektów specjalnych to wgl powinni jak najdalej się trzymać od tego filmu. Ja bym na ich miejscu zrobiła film o Harley Quinn :)
Było by super zobaczyć oddzielny film o historii Harley, bo tak to praktycznie mało o niej wiemy :/
Podpisuję się pod tym :)
A mnie właśnie bohaterowie bardzo rozczarowali - bezbarwni i mało ciekawi. Nawet postać Harley Quinn z którą wiązałem duże nadzieje po tych wszystkich pozytywnych opiniach i komentarzach była mocno przereklamowana. Co do fabuły się zgodzę - średnia. Ogólnie cały film był średnio udany. Ja na 99% nie poszedłbym do kina na drugą część.
Ja bym chętnie poszedł. Choć nie bez obaw. Bardzo się zawiodłem na SS. Szczególnie na przedstawieniu postaci Harley.
Zależy też jakie wnioski wyciągnie studio. ;) Oby nie powtórzył się bałagan ze studiem i Ayer'em. Twórcy poczytali trochę więcej materiałów źródłowych. Wyjaśnili dlaczego (!) Joker ugania się za Harley. I na dobrą sprawę przedstawili lepiej nam samą Harley.
Pójdę. Ale z dużymi obawami. :p
Pewnie ze pojde. Stac mnie jeszcze na bilet a filmow ktore daja rozrywke tego typu nie ma wiele. Ci co pisza ze nie pojda i tak sciagna ale tego nie pochwalam
Powstanie:
https://www.facebook.com/DC.Comics.Oficial/photos/a.350648091641065.78729.350623 254976882/1257698210936044/?type=3&theater
A ja na pewno nie. Na jedynce byłem ze szwagierką i po seansie bardzo ją przepraszałem, że wyciągnąłem ją na taki syf. Nikt jakoś nie wspomina o Jokerze, który to był najgorszy w historii. Generalnie siekierka w plecy na drogę kontynuacji. A miałem takie wielkie oczekiwania wobec tego filmu. Reguła się potwierdza DC robi po prostu kiepskie filmy i basta.
Szczerze? Wolę po stokroć uniwersum DC niż Marvela i nie chodzi mi tylko o filmy, ale o komiksy, gry itp. Jest po prostu bardziej mroczne i zwariowane(?). Szczególnie kocham w tej serii Jokera i Harley, gdyby nie Margot Robbie to ten film poleciał by jeszcze bardziej w dół z oceną, i nie chodzi mi o tylko jej urodę, ale pokazała w tym filmie wiele twarzy tej bohaterki, od normalnej kobiety do wariatki. Żaden Kapitan Ameryka, ani Avengers do mnie nie przemawiają. Ewentualnie seria pierwszego spidermana, bez dopisku Niesamowity na którym się wychowałem.
Mi nie chodziło o komiksy. Ok, dwa pierwsze Batmany były spoko, ale teraz to po prostu dno. Na filmy z universum DC lub Marvela chodzę tylko i wyłącznie po to żeby się dobrze bawić. DC mnie nie bawi.
Co do DC i MC uważam że oba uniwersa zdarzają się słabe filmy :) - Co Spider-Mana to już wolę zdecydowanie Niesamowitego Spider-Mana, niż wersje z 2017 roku na której przez pierwszą godzinę się wynudziłem i tylko dzięki Vulture obejrzałem film do końca :)
Co do DC i MC ja uważam że trafiają się im także dobre filmy. Lubię oba te uniwersa. Nawet jeśli trafi się gorszy film, to ja idąc do kina nie nastawiam się na arcydzieło, dzięki temu każdy film DC i MC daje mi dobrą rozrywkę. Sięgam tez po wcześniejsze filmy z obu uniwersum np Batman zbawia świat z 1966 roku czy Kapitan Ameryka z 1990 roku. Batmany w reżyserii Tima Burtona oraz nowsze Christophera Nolana mam już za sobą, nawet w 2018 roku sobie je odświeżyłem. Nie mam z tym problemu że jakaś odsłona opowieści DC lub/i MC jest słabsza.
Odnosząc się do DC i Marela po Wonder Woman 1984 i ostatnim Spider-Manie nie mam już żadnych oczekiwań względem DC ani Marvela. Chociaż również oglądam kino rozrywkowe ( obecnie jednak coraz mniej) i niestety po obu tych filmach oraz Venomie zrozumiałem, że kino rozrywkowe sięgnęło krytycznego stanu, jedyna film, na który czekam z kina komiksowego to nowy Batman.
Wonder Woman 1984 planuję dopiero obejrzeć, zobaczę jakie na mnie zrobi wrażenie. Wiem że daleko do pierwszej Wonder Woman, ale chociaż będę aktualny w uniwersum DC. Inne filmy także sobie oglądam, ale taki który na mnie zrobił dobre wrażenie to wiele lat temu "Obecność". Kolejne, dobre, ale już inny poziom.
Wonder Women 1984 ostrzegam przed obejrzeniem — Obecność jako horror miało kilka momentu, których nie wykorzystało, ostatecznie nie został w mojej pamięci na dłużej nie mniej na tle obecnych filmów rozrywkowych, wypada przyzwoicie. Jeżeli chodzi o horror, polecam Opętanie z 1981 roku od mistrza Żuławskiego.
Oczywiście, że powstanie wystarczy spojrzeć na zyski. Żydki na pierwszej części zarobili blisko 600 mln zielonych. Film byłby fajny gdyby zamiast latającego, wielkiego gówna i kitowców wrogiem był np. Batman. Na taki bardziej "realny" Suicide Squad bym poszedł jeśli druga część będzie o walce z kolejnym wielkim, latającym gównem to nie zapłace za to ani złotówki.
Nie batman, a p prostu ktoś kto ma mniej mocy od tego.. Adwerserza, czy jak mu tam... Mogli dać Jokera, Deathstroke'a albo mieć misję uratowania prezydenta, którego ma zabić Liga Asasynów.
Masz rację w końcu założenie jest wykorzystać złych do dobrych celów. Tak jak mówisz obojętne co byle przyziemne a nie jakieś gówno.
No w zasadzie to dobry powód by uratować świat. Ale god damn it, spokojnie wystarczy Enchantress i El Diablo by go pokonać. A jeśli zagrożenie jest takie spore, i złych nie można wysłać, to spokojnie by go jacyś inni superbohaterowie go zabli (złoczyńcę).
Studio nie wyciągnie ŻADNYCH wniosków, dopóki ludzie będą chodzić do kina na te szmatławe filmy robione na odwal.
Jak sytuacja będzie tak zła, że filmy zamiast zysków zaczną przynosić straty (vide liga sprawiedliwych), wtedy się zreflektują. Może.
To nie jest druga część, to inny film o podobnym tytule i podobnym pomyśle na fabułe ale nic po za tym.
Najwidoczniej trzeba ci wytłumaczyć oczywistość: temat powstał 5 lat temu, a autor dywaguje nad sequelem o którym się swego czasu mówiło, który po jakimś czasie okazał się, że tym sequelem nie jest. Efekt końcowy masz w postaci tego filmu od Jamesa Gunna. Autor zamieścił ten temat właśnie tutaj, kiedy jeszcze ta pozycja w bazie Filmwebu nawet plakatu nie miała - nie miała praktycznie czegokolwiek i miała być sequelem. Ot goła strona, którą z czasem zaktualizowano o nowe informacje. Nie wiem - naprawdę tak trudno to pojąć?
to zabawne bo czytając temat sprzed 5 lat myslałem,ze odnosi sie on do drugiej czesci 2.Jesli ludzie byli zawiedzeni jedynką to współczuje im po obejrzeniu żenującej kontynuacji.Ciekawe jest jak widzowie liczyli,dawali szanse na lepszą kontynuacje a tu wyszedł taki gniot za 185 mln xD
Ja na pewno na 3ke nie pójde do kina co najwyzej zobacze pirata w sieci za darmo