Don Alejandro de la Vega prowadzi spokojne życie, ma dziesięcioletniego syna, Joaquina. Nadal jako zamaskowany jeździec – Zorro, spieszy na pomoc biednym i uciśnionym, ale dużo czasu poświęca też spokojnemu życiu rodzinnemu. Jest rok 1851 – trwają przygotowania do wejścia Kalifornii w skład USA jako 31. stanu. Don Alejandro... czytaj dalej
Pomimo tego, że film całkiem miło się ogląda, to jednak jak dla mnie całkiem zniszczyli
wizerunek Zorro z 1957 roku (chodzi mi o serial). W filmie co prawda wyszedł bohater,
który nie jest idealny, ale zrobili z niego po prostu takiego typowego bohatera filmów akcji
ze smykałką do szpady. Wyglądał trochę jak...
jw. Uwielbiam jego grę aktorską w tym filmie. W dodatku wygląda bardzo dobrze w tej produkcji, a rola czarnego charakteru do niego pasuje. Poza tym zawsze wolałam czarne charaktery, są o wiele ciekawsze ;)