Przewidywalny do bólu, przesłodzony i zrobiony tak, żeby był zrozumiały dla amerykańskich widzów :( Liczyłem chociaż na Toskanię, ale chyba go kręcili w Cinecitta, bo piękna Toskanii jest jak na lekarstwo, z tego powodu zamiast 4 dałem 3.
Jest zdecydowanie więcej filmów o Włoszech i ten można spokojnie odpuścić, dla mnie nie nadaje się nawet na weekendowy odmóżdżacz przez niestrawną dawkę lukru.
Kilka propozycji jest nawet w artykule na Filmwebie, polecam też na stronie Italiapozaszlakiem (nie chce wrzucac całego linku, żeby mnie nie zbanowano. Dodam jeszcze, że dla mnie piekne widoki były np. w Listach do Julii, Pod słońcem Toskanii, ze starszych Rzymskie Wakacje. Ciekawa propozycja jest najnowszy Bond (No Time to die) z początkiem w świetnej Materze (i Gravinie, która pominięto, mimo że most był właśnie tam, nie w Materze). Ciekawe widoki sa w Zakochani w Rzymie Woody'ego Allena albo w Ukrytych Pragnieniach. A najlepiej polecieć do Włoch i zobaczyć na własne oczy, a potem isc na un caffe albo pastę i karafkę vino alla casa :)
Dziękuję za odpowiedź. Kilka filmów z tych, które wymieniłeś już widziałam. Z ciekawością przejrzę te artykuły! Właśnie wybieram się do Włoch za tydzień i chciałabym się trochę nastroić. Kilka lat temu byłam w północnych Włoszech ( Triest, Wenecja) teraz będzie Sycylia :)) Grazie mille:))
Nie w temacie ALE włoska wyspa na S to ta druga. Jeśli będziesz również lekko zniesmaczona, choć Etna teraz dobrze nastraja się, to zawsze jest ta lepsza alternatywa, czy półwysep amalfitański. Pozdrawiam!
Trudno się z tobą nie zgodzić, naprawdę męczący film przez tę sztuczną słodycz. Wręcz dramat, szkoda bo kocham włoskie kino i tamtejsze krajobrazy/klimaty, ale nie tak sztucznie przypudrowane jak tu. Wymiękłem kiedy dziewczynie zaproponowano kurs projektantki bo "ma zadatki" po tym jak wybrała płytki do kuchni - no litości.
Wyjmij kij z d.. . Ten film ma bawić i być luźnym a nie jest na faktach. Zdjęcia są z rejonów Toskanii i kto był w Włoszech to widzi