Dramat sądowy rozgrywa się w USA w 1925 roku. Film ukazuje kulisy tzw. "małpiego procesu", który wstrząsnął amerykańską opinią publiczną. W małym, sennym miasteczku na amerykańskiej prowincji, gdzie Biblia uważana jest powszechnie za jedyną wyrocznię, nauczanie darwinowskiej teorii ewolucji to wielkie ryzyko. W obawie, by umysły dzieci nie zostały zatrute "bluźnierczą" teorią, mieszkańcy osadzają młodego, odważnego nauczyciela (Dick York) w więzieniu. Nauczyciela broni jeden z najlepszych, choć trochę kontrowersyjnych prawników w kraju, Henry Drummond (Spencer Tracy). Oskarżycielem jest równie dobry Matthew Harrison Brady (Fredric March). Podczas gdy Drummond walczy w obronie wolności przekonań, Brady skupia wokół siebie zaślepioną żądzą zemsty lokalną społeczność używając słowa bożego niczym amunicji. Wyrok, który ma zapaść, nie tylko zburzy spokój prowincjonalnego miasteczka, ale wstrząśnie całą Ameryką.
Bertram T. Cates (Dick York) jest nauczycielem biologii. Gdy pewnego razu opowiada dzieciom o teorii ewolucji, zostaje aresztowany. Sprawą interesuje się cyniczny dziennikarz, E. K. Hornbeck (Gene Kelly). Wynajmuje on słynnego prawnika, Henry'ego Drummonda (Spencer Tracy), aby bronił Catesa podczas procesu. Oskarżycielem zostaje uwielbiany w mieście Matthew Brady (Fredric March), religijny fanatyk, dawny kumpel Drummonda. Wydawać by się mogło zwykły proces zmienia się w zaciekłą rywalizację między mężczyznami...