1868. Były pułkownik armii konfederatów Morsman Carver stoi na czele wynajętej przez siebie grupy pościgowej. Kieruje nim obsesyjne pragnienie zemsty. Chce wytropić i zabić kapitana Gideona, który w czasie wojny walczył po przeciwnej stronie barykady. Obwinia go o wielką osobistą tragedię, która wydarzyła się przed laty w rejonie Seraphim Falls. Carver uparcie podąża śladem Gideona, ale postrzelony w ramię ścigany staje się rozjuszonym wilkiem. Przemierzając ośnieżone góry i pustynne niziny znaczy swój ślad kolejnymi ofiarami.

Rok 1868, Góry Rubinowe w Nevadzie. To tu ukrywa się Gideon. Jego tropem podąża pułkownik Carver wraz z grupą wynajętych ludzi. Tajemniczy uciekinier jest o krok od śmierci, gdy tuż przy jego ognisku pada seria strzałów. Zostaje trafiony w ramię, ale udaje mu się zbiec. Powala jednego z tropicieli i nadal próbuje za wszelką cenę ukryć się w tym dzikim, odludnym terenie. Rany opatruje mu przypadkowo napotkana młoda kobieta o imieniu Charlotte. Pułkownik nie daje jednak za wygraną, uparcie podąża jego śladem, przemierzając odcięte od świata, pokryte śniegiem góry i wysuszone pustynne niziny. Kieruje nim pragnienie zemsty. Carver nigdy nie zapomni strasznych wydarzeń z przeszłości, z okrutnych czasów wojny. To wtedy za sprawą Gideona doszło do wielkiej tragedii w rodzinie pułkownika.