Film może niezły, ale nic mi szkoda Burów nie było, bo oni niczym nie lepsi albo nawet gorsi w mordowaniu od angoli
to angole stworzyli apartheid i podporządkowywali sobie nie tylko Burów ale i plemiona murzynskie z których organizowali protektoraty. część Burów chciała uciec spod tyranii brytoli organizując Groot Trek i wchodząc na ziemie kafrów. Wchodząc a nie dokunując inwazji bo zawsze przed wejściem wysyłali posłów do wodzów o pozwolenie które zazwyczaj za opłatą lub za usługi otrzymywali. Tam padali nierzadko ofiarą wiarołomności tubylców co w konsekwencji prowadziło do rzezi burskich grup rozrzuconych po stepie. Nie wiem o jakich mordach Burów myslałeś ale wymień kilka, bo z tego co wiem to mordowali ich i brytole i kafrowie.
Masz sporo racji - Burowie (Afrykanerzy) byli i są okrutni. PYTANIE: czy znasz jakiś naród, narodowość, plemię w starożytności lub współcześnie - kiedykolwiek, które nie było by "dobre w mordowaniu" i gnębieniu innych narodowości jeżeli tylko miało ku temu sposobność? Jeżeli znasz (znacie) takie, to napiszcie co to za lud.
Z większych narodów, to Polacy wyjątkowo mało gnębili inne narody, w wyniku czego narody i państwa okoliczne chciały się przyłączać do Rzeczpospolitej.
Ciekawe. " narody i państwa okoliczne chciały się przyłączać do Rzeczpospolitej" - np: ?
Jeszcze zanim powstała Rzeczpospolita, to do Korony oczywiście Litwa się przyłączyła, potem Prusacy i Niemcy z państwa zakonnego kilkukrotnie chciały się przyłączyć do Korony. Za Zygmunta Starego potężnie zniemczone Pomorze zaoferowało królowi zwasalizowanie (mając umiejętności do zarządzania co najwyżej powiatem, nie przyjął oferty). Czesi oferowali swoją koronę Jagielle i chyba któremuś z jego potomków również. Węgrzy oddali swoją koronę Warneńczykowi i gdyby nie jego bezsensowna szarża, to bardzo ciekawe jakby się sytuacja potoczyła.
1. Jest taki często spotykany błąd (wśród Polaków niestety - polskocentryczny punkt widzenia świata + pobieżna wiedza) = tutaj: "do Korony oczywiście Litwa się przyłączyła" - zamiast tego powinno być: Polska i Litwa zawarły przymierze, unię [personalną], a później R2N. Najgorzej jak ktoś napisze (niestety się zdarza, że: "Litwa należała do Polski" itp zbliżone).
2. Mieszkańcy państwa krzyżackiego. Na podstawie mojej skromnej wiedzy hist. przyjmuję, że raczej kierując się własnymi korzyściami materialnymi zapałali miłością do "otrzymania obywatelstwa polskiego".
3. "Za Zygmunta Starego potężnie zniemczone Pomorze zaoferowało królowi zwasalizowanie (mając umiejętności do zarządzania co najwyżej powiatem, nie przyjął oferty). !!!! WYRAZY UZNANIA - ocena tego ............... ........... ........... 'królika' , który najspokojniej z pozostałych (np. Wł. Jagiełło, Kazimierz Jagielończyk), w pokojowy sposób mógł włączyć państwo krzyżackie, po przegranej przez nie wojnie w chyba 1520 roku do R2N, likwidując wszelkie ich władze, struktury itp. I ten błazen jest w Polsce patronem ulic i widać go np. na banknotach 200 zł (tzw. "faraonach" - jakiś decydent dostał za to forsę, że znalazł tę nieszczęsną postać na ten banknot).
4. "Czesi oferowali swoją koronę Jagielle i chyba któremuś z jego potomków również." - Tak, ale to źli Czesi byli -:) To byli husyci, którzy pokonali wszystkie katolickie krucjaty, ale Król Polski ("przewodnia siła Państwa polskiego" do tego nie dopuściła) się nie zdecydował....
5. "Węgrzy oddali swoją koronę Warneńczykowi i gdyby nie jego bezsensowna..." - oddali, bo byli zagrożeni (w polityce nie na sympatii; jest wyrachowanie/korzyść lub odwrotność - głupota). Wł. Warneńczyk bezsensownie zerwał traktat pokojowy z ówczesnym Imperium Tureckim, a (wg autorytetu moralnego/etycznego - ks. Skarga - ulice, place, szkoły itd.) niedotrzymywanie umów z poganami nie jest czymś złym. Rezultat = całe Bałkany, aż po Węgry wpadły w łapy Imperium, a wkrótce i ledwie zipiący Konstantynopol.
Wnioski: Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." J. Kochanowski
Podsumowanie: Polacy nie powinni się swoją historią zbytnio chlubić (chociaż są strasznie zakompleksieni i daje im to poczucie dawnej wielkości, wyjątkowości swojego narodu, królów itp. ) bo po zbadaniu nawet powierzchownym okazuje się się, że nie było tak idealnie, a są narodem nie wyjątkowym, ani nie najgłupszym, ale jak każdy inny naród popełniają błędy i zamiast wyciągać wnioski z historii się nią głównie i bezpodstawnie pysznią .... Pozdrawiam - JK
1. Proszę nie sugerować, że mówię że Litwa należała do Polski. Jeśli już, to było chyba na odwrót, w końcu Litwin był królem i na przykład po Grunwaldzie przyłączył Żmudź do Litwy a Polska nic nie dostała, choć pogrom na krzyżakach był niesamowity. Ale też Litwa w momencie zawierania unii była w dużo gorszej sytuacji niż Polska (tragicznej chyba) i na dodatek zobowiązała się do wcielenia swoich terenów do terenów korony (chociaż Jagiełło użyl w układach ponoć jakiejś gry słów stwarzającej pole do PoPisu dla interpretatorów). Tak że teoretycznie Litwa należała do Polski a praktycznie, to wojna trzynastoletnia pokazała dobitnie jak było naprawdę.
2. Nie powiedziałem, że chcieli się przyłączyć ot tak, bez korzyści. Polska oferowała znacznie większe szanse na normalne życie, między innymi dlatego, że nie gnębiła ludzi. Przynajmniej nie tak, jak krzyżacy. To samo Węgry. Jakby się nasze państwo nie różniło od innych, to chyba takich ofert mielibyśmy mniej,
5. Nie jestem ekspertem, ale patrząc na mapę z okresu bitwy pod Warną można by wysnuć wniosek, że Turcja była w gorszej pozycji. Koalicja była naprawdę spora a Huynyadi był panem wojny i nic dziwnego, że król dał się przekonać papieżowi i kardynałowi. Także nie potępiałbym go za próbę złamania Osmanów, która udała się dopiero Sobieskiemu. Tylko ta szarża...
Z trzeciej strony wydano na tą wojnę więcej kasy niż przez 50 wcześniejszych lat, więc może jednak nie była ona najlepszym pomysłem.
Co do zakompleksienia to nie wiem, może politycy partii rządzących sprawiają takie wrażenie a ktoś w końcu na nich głosuje, więc możesz mieć rację. Ale co do wyjątkowości, to mamy dość niepospolitą historię jednak. Unia Polsko Litewska jest projektem chyba bez precedensu. Ludność krajów sąsiadujących polonizowała się łatwiej niż odwrotnie. Chłopi z krajów sąsiednich uciekali do Polski, a nie na odwrót. Przez 100 z okładem lat mieliśmy najlepszą jednostkę wojskową w historii przynajmniej Europy. No i polskie wojsko dwa razy uratowało przynajmniej pół Europy a może i całą, raz od islamizacji i zturczenia, a raz (i to samodzielnie) od kompletnej zagłady, destrukcji i anihilacji.
Nie napisałeś, że Litwa została włączona do Polski - sprawdź co napisałem.
"Chłopi z krajów sąsiednich uciekali do Polski, a nie na odwrót" - czyżby? A "zbiegostwo chłopów" z RZ. na Ukrainę? Dlaczego uciekali z tego raju? W czasach Sobieskiego ok. 10% społeczeństwa stanowiła bogatsza i biedniejsza szlachta. Takiej PATOLOGII społecznej (ktoś na nich musiał pracować) nie było w żadnym innym kraju europejskim...
Wojna przeciw Turkom w XV w. była błędem (wg mojej wiedzy).
Zastanów się czy np. Brytyjczycy na miejscu Polaków udzielili by pomocy oblężonym w Wiedniu Habsburgom (którzy cały czas "knuli i ryli" przeciw Polsce), czy poczekaliby, aż się wzajemnie (Turcy i Habsburgowie) osłabią i dopiero wtedy ruszyliby (albo i nie!) na Imp. tureckie, które wtedy już było mocno osłabione, a na pewno nie na tyle silne, żeby wykorzystać swoje ewentualne zwycięstwo nad Austrią ? Był to błąd. Cóż z tego, że parę wygranych bitew i "splendor" "obrońców chrześcijaństwa"?
Wkrótce Austria pokazała Polsce jak się prowadzi politykę, a Polska (R2N) zaczęła podupadać (mimo wygranych bitew - Kircholm itd.) ze wszystkich stron: powstania Ukraińców/Kozaków, wojny z Moskwą, ze Szwecją i po prostu ogólne osłabienie państwa: wojna między Rosją i Szwecją na terenie Polski i narzucanie królów przez króla Szwecji i cara Rosji - "od Sasa do Lasa" (Polska podobnie osłabła jak Imperium Osmańskie zresztą).
Kompleksy całego narodu polskiego, który wstydzi się własnych błędów historycznych i słabości a zamiast tego szczyci się uratowaniem "przynajmniej połowy Europy lub całej" przed niemożliwą już wtedy islamizacją i nierealnym już wtedy sturczeniem, czy najlepszą jednostką wojskową (husarią prawdopodobnie), która jednak w II poł. XVII w. była reliktem (powstanie Chmielnickiego - piechota, lekka jazda).
Trzeba umieć dostrzegać w historii własnego kraju błędy i braki i mocne strony np. Maria Skłodowska-Curie: 2 Noble w dwóch różnych dyscyplinach wiedzy! Ktoś powiedział kiedyś też, że patriotyzm to umiłowanie ojczyzny, a nie nienawiść do innych narodów itp. W Polsce jesteśmy wychowywani chwałą bitew, które nie przyniosły realnych korzyści i rzekomo słynnymi na cały świat postaciami. Popatrz na polskie banknoty: nie ma banknotu z Chopinem, Skłodowską czy Kopernikiem czy, są za to z tym supermanem Zygmuntem Starym, Sobieskim i innymi polskimi władcami, którzy w obiektywnej historii powszechnej są przeważnie nieznani lub kontrowersyjni (w "brązującej" historii Polski przeciwnie).
Powodzenia, pozdrawiam - JK.
Ukraina w końcu też należała do RONu, więc może po części dlatego chłopi z rzeszy uciekali na wschód. W każdym razie, mimo tej szlachetnej patologii i tak chłop był mniej żyłowany na terenach polskich niż w reszcie Europy. Co do wojny, to mówisz o XVII wieku? Ja się za mądrzejszego od Sobieskiego nie uważam. Był zresztą pierwszym królem od czasów Piastów, który rozumiał, że między morzem bałtyckim a czarnym nie ma miejsca dla Polski i Prus jednocześnie i między innymi dlatego ufam jego osądowi. Moim zdaniem gdyby Turcja wygrała, to raczej nie odzyskalibyśmy terenów utraconych w poprzedniej wojnie a Turcja miałaby wszelkie środki do podbicia reszty Polski, prawdopodobnie też i Europy. Natomiast gdyby Austria wygrała, to też lewej części Ukrainy byśmy nie odzyskali i przy takim układzie sił mogłoby być jeszcze mniej ciekawie niż było. Z drugiej strony, gdyby król zamiast interweniować skupił wszystkie siły, żeby przy pomocy chętnej Francji zlikwidować Prusy, to może nie byłoby tak najgorzej.
Co do Chmielnickiego, to nie husaria była problemem, tylko kompletny chaos w sztabie (kto to widział, żeby na jedną bitwę wysyłać 33 dowódców) i nieudolne dowodzenie alkoholika Potockiego.
Wiedz, że dostrzegam też błędy (powstania, pozostawienie krzyżaków przy życiu, mimo że wręcz błagali: "zniszczcie nas!" i to kilka razy, transformacja z królestwa na demokrację), ale dostrzeganie tylko błędów, przyrównywanie polskiej polityki wschodniej do kolonialnych podbojów i umniejszanie chwały polskim żołnierzom (a nawet szkalowanie ich) które obecnie jest w modzie jest według mnie grubą przesadą. Niedługo nawet zwycięstwo w bitwie warszawskiej będzie nazywane błędem, bo opóźniło wyzwolenie polskiego uciśnionego przez burżujów ludu.
27 października 2020 roku?
Nie ma sensu się przerzucać spostrzeżeniami - to forum filmowe. Chciałbym tą dyskusję zakończyć. Historia jest ciekawa. Od nas zależy czy nas nauczy życia czy nie.
Pozdrawiam.
Najgorsza jest niewiedza, szczególnie historyczna, i potem mamy to co w Polsce nową historię komunistów czy nową historię pis-iarzy . Brytyjczycy eksterminowani Burów, to się nazywa ludobójstwo czyli planowe sukcesywne mordowanie całej populacji wg. przynależnośi narodowej, etnicznej czy religijnej. Burowie to osadnicy, indywidualiści, żyjący z pracy własnych rąk bez ambicji kolonialnych, czy wyzysku innych narodów, patrz Brytyjczycy. Tak więc równanie tych dwóch nacji odnośnie "mordowania innych" jest wielkim błędem i wynika z niewiedzy historycznej albo indolencji ogólnej