Być może i był temat o takiej treści, ale nie wiem jak wyrazić mój "problem"
jednym słowem.
Po pierwszym seansie dorwałem się do nie-do-końca oficjalniej kopi ścieżki
dźwiękowej. Główne do piosenek w wersji angielskiej. Słucham. Wszystko
fajnie, jakość jest wysoka. Następnego dnia jeszcze raz oglądam "Frozen",
oczywiście w oryginale. I wtedy na uszy rzucił mi się pewien szczególik.
Piosenki są nie tyle przyszpieszone, co o wiele żywsze. W tle słychać więcej
instrumentów. Zwłaszcza w "let it go" wdaje się we znaki. W filmie przy
pierwszym refrenie słychać pianino, pełną perkusję(delikatnie, ale zawsze) i
kilka skrzypiec. W mp3 w tym momencie jest t tylko pianino i tamburyn.
Podobnie w jest w piosence Hansa iAnny.
Pytanie brzmi : czy trafiłem na jakąś wybrakowaną wersję(kilja razy), czy po
prostu soundtrack z płyty został nagrany "na nowo"?
Są przyspieszone, ale bez jaj. Nie dodało by to innego podkładu muzycznego. Zmienia nieco brzmienie, ale skrzypce nie mogą znikać. Przynajmniej nie powinny.
Nie wiem, nie mam aktualnie dostępu do wersji DVD. Ale muzyka powinna być ta sama, bez zmian. Jest to ten sam soundtrack, nie nagrany na nowo.
Posiadam kopię 1:1 soundtracka jak i BD - jedyna różnica to brak efektów specjalnych na soundtracku (tak powinno być)
Porównaj te dwie wersje. Jedna jest z jutuba, druga żywcem wysłana z telefonu.
http://m.youtube.com/watch?v=nPImqZo0D74
https://docs.google.com/file/d/0B1qifKrzGWquSWF4RVlHT0diYkU/edit?usp=docslist_ap i
Nie wierzę, że to ma TAK brzmieć. Słyszę różnicę, na korzyść YT.
Tak czy siak, daj znać, proszę, czy to z googla to jest to samo, co z CD. Jeśli tak- wyczuwam spisek. Jeśli nie- widać upośledzony egzemplarz mi się trafił i udało Ci się rozwiązać zagadkę.
Dziękuję Wam za współpracę.
Ps. Jest taka malutka szansa, że zrobiłwm duble-posta i nie zauważyłem.
https://docs.google.com/file/d/0B1qifKrzGWquSWF4RVlHT0diYkU/edit?usp=docslist_ap i
Sprawdziłem ten link 3 razy. U mnie jakoś działa.
Jeśli nie, to dajcie spokój. Może mi zwyczajnie na uszy padło :)
Enywej, wielkie dzięki
Pd. Trza usunąć uroczą spację między / a "edit". Ale raczej wpadłeś na to... Lub wpadłaś. Z kim mam przyjemność?
W sumie tylko czyś on, czy ona., co mogę dprawdzić w profilu. Chyba... Ta wypowiedź była zbędna, następnym razem muszę szybciej mysleć.
W rzeczy samej. Okazuje się, że nie mogę sprawdzić. Albo cuś przeoczyłem. Niby na filłebie od roku, ale dopiero dzisiaj się zacząłem w to wszystko zagłębiać. Już mnie trochę przeraża ogrom tego wszystkiego. Samo frozen 700 tematów? O Borze najzieleńszy!
Dokładnie :) Ja się cieszę, że mój ulubiony film jest sławny i że tyle zarobił ;)