Jakie są według was najlepsze teksty Olafa?
"Dla niektórych warto się czasem roztopić" <3
"nie wiem jak wy, ale zjadłbym sobie smalcu ze skwarkami" - po prostu padłam jak to usłyszałam xD
To było urocze ;)
Dla mnie śmieszne było np.: "O! Dobra wróżba - będę nadziany" - gdy nadział się na sopel. Albo: "Jedziemy całować Hansa! A kto to jest Hans?" xD Albo... hmm... wszystkie jego teksty były fajne :-D
Jedziemy całować Hansa !A kto to jest Hans ? Nie wiem jak wy ale ja zjadłbym sobie smalcu ze skwarkami. Tak,a co?
Olaf: A ten łosiu z kozią japą to kto?
Anna: To Sven
Olaf: A ten renifer?
Anna: Yyyy, Sven.
Olaf: Aaa, oba. Nawet dobrze co by łatwiej pochwytać.
No i oczywiście: Jedziemy całować Hansa! A kto to jest Hans?
Anna:Ulepiła cię Elsa?
Olaf:Tak, a co?
A:Zaprowadzisz nas do niej
O:Tak, a co?
Christoff: Ty, a do czego to służy?
O:Oj, bo po łapach! Tu się dialog toczy!(w stronę Anny) Tak, a co?
-----------------------
Dobra wróżba- będę nadziany :D
Jedziemy całować Hansa! Ale kto to jest Hans?
Często się tak zawiesza? Byliście z tym u lekarza?
Po obejrzeniu "Krainy Lodu" wyrażenie "Tu się dialog toczy" na stałe weszło do słownika mojej 4,5-letniej córki ;-)
I jeszcze rozbrajająca definicja miłości: "Miłość... to jak bardziej się martwisz o kogoś niż o siebie" :) Może i trochę banalny tekst, ale prosty i prawdziwy :-)
Mnie rozbroiło:
Olaf: Uwaga moja pupa leci!
Anna: Ładnie to tak w ludzi pupą rzucać?!
No po prostu umarłam :D
Dialog:
Anna: Czy te włosy mnie posiwiają?
Christoff: Nie nie.
Olaf: To niebyło szczere.
Koniec dialogu.
Albo dialog:
Anna: Zaczekajcie sekundke zaraz wróce.
Olaf: Dobrze 1,2,3,4,5...
Anne trafił promień lodu.
Christoff zabrał ją do Troli.
Christoff zaczyna mówić do jeszcze ,kamieni.
Olaf: Hej ludzie jak tam leci.(Szeptem do Anny) Ratuj się ratuj swoje życie.
,,Uwaga pupa mi leci!"
,,Tak, a co?"
,,Jedziemy całować Hansa! A kto to jest Hans??"
,,O dobra wróżba. Będe nadziany."
,,Często się tak zawiesza? Byliście z tym u lekarza?"
Olaf mówi do Kristoffa, Anny i Svena:
- Hej Sveny, wiem, ze miło wam się tam bawi, ale tam są schody które prowadzą na sam dół. ;)
A no tak pomyliłam się, bo film oglądałam jakiś czas temu, ale chodziło mi o to, że Olaf ciągle myślał, że jest dwójka Svenów, imię Kristoffa dowiaduje się dopiero u trolli. ;)
- Kristoff wrócił! Zaraz ... Kristofff?
Czy może mi ktoś wyjaśnić tekst "Szesnaście lat na overlocku (?)" ?
Pada podczas spotkania z trollami.
To jest właśnie wg. mnie jedna z wad dubbingu. Jako rodowity Polak mam problemy ze zrozumieniem niektórych kwestii, bo aktorzy nieraz przesadzają (taki "overacting" z ich strony). Przykładów jest wiele, pewnie wiesz o co chodzi. A z Mozilem jest ten problem, że trudno go zrozumieć nawet gdy nie sili się na modulowanie głosu, a co dopiero gdy to robi.
Ja go odciągnę a wy chodu, Nie !! Nie wy chodu oni !! To się sprawa poszła ciulać xD
Anna: Postarzają mnie ?
Kristoff: Nie...
Olaf: To nie było szczere
Dlatego ja oglądałam w oryginalnej wersji językowej z napisami. W zasadzie ich (napisów) nie potrzebowałam, bo w filmach animowanych jak ten wyrazy/zdania są naprawdę proste i o wiele przyjemniej się ogląda niż z dubbingiem moim zdaniem :) Także polecam na przyszłość oglądanie w oryginalnej wersji :)
Co do tematu to praktycznie cały czas się śmiałam, kiedy Olaf się odezwał.
Moje ulubione cytaty to:
"I don't have a skull. Or bones."
"Love is... putting someone else's needs before yours."
"Some people are worth melting for."
"It's so cute. It's like a little baby unicorn" (o swoim nosie)
I po prostu kocham fragment, kiedy Anna ma zapukać do drzwi, ale się waha i Olaf mówi:" Just knock. Why isn't she knocking? Do you think she knows how to knock?"
To prawda, sam pierwszy raz oglądałem w oryginale, dopiero potem dla porównania po polsku z dubbingiem, pewnie dlatego też tak mnie to uderzyło. Poza tym inny film - "Brave" powinno się oglądać tylko i wyłącznie w oryginale ze względu na świetny szkocki akcent, który dodaje tej animacji mnóstwo klimatu. Dodatkowo świetna, klimatyczna muzyka - po prostu palce lizać. Moim zdaniem polski dubbing trochę pogorszył "Meridę" z tego względu i jego twórcy nie mogli nic z tym zrobić.
@missdesire
Nie zgodzę się. Większość tekstów Olafa dużo zyskała w tłumaczeniu na polski. Obsadzenie Mozila było strzałem w dziesiątkę.
No sama powiedz, co jest śmieszniejsze:
""It's so cute. It's like a little baby unicorn" czy "Taki słodki! Jak kulfonek małego kangurka albo wombatka!"
"Why isn't she knocking? Do you think she knows how to knock?" czy "Często się tak zawiesza? Byliście z tym u lekarza?"
Nie oglądałem "Krainy lodu" w wersji z napisami, ale często jest tak, że napisy są robione według innego tłumaczenia niż dubbing czy lektor (w trakcie dubbingowania, tak samo jak w trakcie kręcenia filmu aktorskiego, aktorzy czasem mają świetne pomysły jak zmienić tekst ze scenariusza żeby było fajniej). Na YT widziałem też wczesne polskie trailery "KL" z nieco zmienionymi tekstami Olafa. Nie ma więc jednego tłumaczenia.
Jeśli więc wiedzę o polskim tłumaczeniu czerpiesz z napisów, to szczerze doradzam obejrzenie wersji dubbingowanej. Warto.
Oglądałam fragmenty z wersji dubbingowej, bo niestety nie wytrzymałam całego filmu z dubbingiem. Teksty typu "Dajesz, Joanna" mnie odrzuciły i jednak zostanę przy wersji oryginalnej. Jest dla mnie o wiele przyjemniejsza i śmieszniejsza. Ale oczywiście, każdy ma własne zdanie, więc dobrze, że jest kilka różnych wersji filmu :) Każdy znajdzie coś dla siebie.
Kocham ten tekst. "Jak to 16 lat na overlocku?" kurde to sporo,że kręgosłup nie siadł:P
"Często się tak zawiesza? Byliście z tym u lekarza?"
"JEDZIEMY CAŁOWAĆ HANSA! ...A kto to jest Hans?"
"O, dobra wróżba. Będę nadziany!"
"Nie wiem jak wy, ale ja zjadłbym sobie smalcu ze skwarkami" to było po prostu genialne :D
"Kto by pomyślał, że zimą bywa tak pięknie? Ale biało jak w szpitalu?! Się prosi o kapkę kolorku! By może pójść w karmazyny, purpuria jakieś albo w żółcienie? ...Nie, żółty odpada. Żółty na śniegu? <pomruki niezadowolenia> Co to to to jakieś?"
*Anna wpycha nos Olafowi*
Anna: Nic ci nie jest?
Olaf: Jeszcze się pyta! Stara, normalnie szok! Marzyłem o takim nosku! Taki słodki! Jak kulfonek małego kangurka albo wombatka!
Kurczę... było kilka tematów o tej samej treści. "Podaj ulubione teksty Olafa". Czy ja w końcu wypowiedziałem się w jakimś? Muszę sobie przypomnieć.