Hehehe, też mi się podobały jego teksty. Idiotyczne, aczkolwiek śmieszne. ;-D On wprowadzał do całej tej fabuły trochę humoru.
No wiesz, pomarzyć można. ;-) Czasami chciałoby się zagrać w takiej bajce i poczuć jak to jest.
Olaf wymiata. I jego paraliż dolnej kuli. Jednak dla mnie numerem jeden jest epizod "Pod ciupagami" :)
Ten baca to Oaken (w wersji oryginalnej przynajmniej) i głos w polskim dubbingu podkłada mu Jacek Król.
A, no tak, racja. Przecież 'Vinci". Teraz dopiero skojarzyłem głos z twarzą. Dzięki ;]
Ciekawe czy w oryginalnej wersji był choć w połowie tak dobry jak w polskim dubbingu i hasłach góralskich z Zakopanego, hej. :)
Mnie się podobał tekst kiedy Olaf nadział się na lód i stwierdził że będzie nadziany :D
U mnie w kinie po tym zdaniu nastąpił gwałtowny wybuch śmiechu, u chyba każdego osobnika :D
U mnie też :D
Podobał mi się też tekst kiedy księżniczka spadła w ręce Kristoffa i powiedziała : Nie myśl sobie, że na ciebie poleciałam.
Ale tego już aż tak wiele osób nie skumało.
A ona nie powiedziała "Możesz mówić, że na ciebie poleciałam". Wydaje mi się, że właśnie tak to było, bo niektóre teksty pamiętam idealnie. Btw. U mnie większość to skumała :P Za to niewiele załapało tę scenę w sklepiku.
Tak masz rację ona właśnie tak powiedziała;) A ja tak może napiszę o nie najśmieszniejszej scenie ale o tej, w której Anna uderza kulką ze śniegu w tego wielkiego bałwana, strażnika Elsy. Kristoff wtedy o ile pamiętam w zwiastunie mówił do Anny:"No jak dziecko,no" a w filmie "no kobieto no"chyba dobrze pamiętam.;) W każdym razie skojarzyło mi się z Julkiem z Zaplątanych;D
Mnie rozśmieszyła jeszcze scena z trollami, kiedy Olaf i Anna myśleli, że Kristoff gada do kamieni xD I Olaf powiedział z takim przejęciem: "Postradał zmysły... Ja odwrócę jego uwagę,a ty uciekaj", czy coś w tym stylu :D
Mnie osobiście tekst Olafa "A ja nie mam czaszki, ani pięt" i Jego wzrok. Sam sposób chodzenia był komiczny. Dawno tak zabawnej, barwnej postaci nie widziałam :)
Hah :) No tak, na moim seansie też był w tym momencie śmieszek na sali :D "Zzzimno, zimno" :)
W ogóle pierwszy raz byłam na filmie, gdzie 3/4 widowni to dzieci. Już sam ich śmiech mnie bawił, a jak dziewczynka z tyłu przez 5 minut nie mogła przestać się śmiać z jakiegoś tekstu i nikt nie mógł jej uspokoić to już w ogóle myślałam, że padnę :D i w dodatku wieczne pytania z sali: -tatusiu, dlaczego te statki się nie ruszają? -bo woda zamarzła i nie mogą pływać. Albo: - mamusiu, muszę siku. :D
kto podkladal glos Olafowi w Polskiej wersji ???? Boberek ???
p.s juz wiem czeslaw mozil :)