Jest tylko na androida Frozen Free Fall ;)
Może niedługo gra na PC wyjdzie,w końcu Kraina Lodu sporo zarobiła . . .
Oprócz diamentów jest jeszcze gra z Olafem na Nintendo i kilka internetowych gier na oficjalnej stronie Disney :)
rebloggy.com/ post/christmas-heidi-anna -frozen-kristoff-elsa-kristanna- joseff/72301473452 *_*
Tak, gra nazywa się Frozen Olaf's Quest, dostępna na Nintendo DS i 3DS. Fajnie wygląda:
https://www.nintendo.com/games/detail/fwTQzMaztq5oxGJPpt_r8ipyzoKppp_-
Chyba sobie kupiec.
Już wspominałem gdzieś tam, kiedyś.
Chciałem zrobić grę, ale są (tylko/aż) trzy przeszkody:
*grafika
*fabuła
*licencja
Rozwiążcie te problemy, a zrobimy grę. Serio.
Nad tymi dwoma pierwszymi by szło się zastanowić, ale z trzecim to już ciężka sprawa:D
Ale... czy to konieczne? Wszystkie imiona (oprócz Kristoffa) nie zostały wymyślone przez Pixar (nie jestem pewien co do Elsy). Wytwórnia nie ma do nich bezpośrednich praw, to by oznaczało braku możliwości zrobienia choćby filmu z takimi imionami... chyba, że o czymś nie wiem.
Jednak te imiona są powiązane z danymi postaciami. To jest na zasadzie - albo bierzemy imiona i postacie wyglądają inaczej lub wyglądają identycznie, ale inaczej się nazywają. Ale i tak myślę, że dopóki kokosów nie będzie się na tym zbijać nikt się nie zainteresuje. Zostaje fabuła(+mechanika) i grafika.
Okej, jeszcze jedno... jak sobie taką grę wyobrażasz? W jakim stylu ona mogłaby być?
Ja bym celował w grę wideo. Czyli mówiąc prościej, interaktywny film. No dobra, słabo to brzmi. Dając najnowszy przykład - The Last of Us
*liniowa fabuła
*widok 3os.
*sterowanie różnymi postaciami
Walka byłaby zależna od postaci, Elsa czaruje, Hans walczy mieczem, Kristoff pędzi na Svenie, Olaf a'la zręcznościówka, Anna wykorzystywałaby natomiast elementy otoczenia (no bo przecież walczyć nie umie).
Nie byłoby żadnych poziomów, doświadczenia, złota etc.
Mało wyjaśniłem, gdyż po prostu nie mam pomysłu na fabułę, a ta musi być genialna. Nie można zbezcześcić takiego dzieła ;)
Jestem otwarty na propozycje, zawsze można zrobić tego RPG lub sandbox umieszczony w Arendelle i okolicach wraz z postaciami z filmu, ale myślę, że zabiłoby to urok tej produkcji.
Licencja to nie problem - jeśli nie zamierza[sz, acie, amy?] zarabiać, sprzedawać tej gry to spoko. Np. firma Crytek udostępniła swój silnik do gier Cryengine za darmo, każdy może z niego skorzystać, JEŚLI nie będzie na nim zarabiać.
A propos gier oficjalnych - tajemnicą poliszynela jest jakość gier robionych przez Disneya, zobaczcie np. Meride Waleczną. Gra dosyć brzydka, zero fabuły, gra nastawiona na najmłodszych. Serio, chodziło w niej tylko o strzelanie. Wolę już żeby fani (jak my :) zrobili gre, bo oni nie będą na stawiać się na zysk, a będą chcieli zrobić dobrą gre.
Co sądzicie?