nie podobał mi się polski dubbing. Michael mówił głosem bardzo .. zbyt bardzo spokojnym i powolnym, to samo króliczyca, i kilka innych postaci. No i same tłumaczenia są dosyć proste. Brak tutaj mistrzowskiego pióra pana Wierzbięty, który na pewno uczyniłby z tego kolejne wspaniałe dzieło. A sam filmik bardzo sympatyczny :)
Oczywiście można by nagrać dubbing jeszcze raz, ale wtedy musialbym uczyć się calego tekstu od początku:-)No bo caly umiem (albo umialem).
Według mnie dubbing był dobry ;) A najlepszy i tak był podłożony głos Stana Podolaka ;) To było mistrzostwo :)
Rzeczywiście, nie mam nic przeciwko dubbingu w bajkach (Shrek, Epoko Lodowcowa), ale w filmach fabularnych to po prostu nie pasuje, film traci klimat (jeżeli dubbing jest źle zrobiony, tak jak tutaj), jak zobaczyłem Bill'a Murray'a z Polskim głosem to wyłączyłem telewizor (przed chwilą) i piszę tego posta ;-)
Współczuje Niemcom (tam każdy film ma Niemiecki dubbing), chciałbym mieszkać w Szwecji, tam większość filmów (albo każdy) zagranicznych jest z napisami.