Szukający rodzinnych korzeni leciwy Niemiec, emeryt Hugo Schmidt przyjeżdża z wnukiem do wsi na Mazurach. Dom, w którym się urodził, zamieszkuje obecnie biedna polska rodzina, przesiedleńcy zza Buga, niezbyt dbający o utrzymanie porządku w gospodarstwie. Nowakowie są przerażeni wizją odebrania im przez Hugo dachu nad głową. Ale... czytaj dalej
Film nie odbiega jakością takiemu "dziełu" polskiej kinematografii jak "U Pana Boga za piecem". Powinien więc podobać się sporej części rodaków. Humor niewyszukany, pomysł prosty, ale trafiony i to się najbardziej liczy.
ps.
Rozwalił mnie komentarz pana krytyka zamieszczony poniżej. Celowo nie wdaję się z nim w...
„Kop głębiej” nie jest filmem beznadziejnym. Jest lekką komedią osadzoną w klimacie polskiej wsi. Owszem, scenariusz oparty jest na stereotypach (zły Niemiec, Polak – kombinator, oligarcha proboszcz), ale ja poczytuję to za plus filmu. Prosty, nieskomplikowany humor do mnie dotarł, miejscami nawet się uśmiałem, ale mam...
więcejA mnie bawi, bo nie dopatruję się polityki, tylko widzę ludzkie postawy, które niestety obserwuję na co dzień w rzeczywistości. Na szczęście z historii filmowej mogę się śmiać.
I muszę powiedzieć że film nawet mi się podobał,miał taki fajny wiejski klimat,i fajni aktorzy w nim
grali,ja go oceniam 6/10 i polecam!
Szkoda dobrych, komediowych aktorów (m.in. Krzysztof Tyniec, Roman Kłosowski , Andrzej Grabowski, Marzenia Kipiel-Sztuka). Ze słabego scenariusza dobrego filmu nie nakręcisz. Kop głębiej - po prostu omijajcie ten tytuł z daleka. Miało być śmiesznie, wyszło... jak zawsze w polskim kinie. Kolejna nieśmieszna komedia nie...
więcej