W rocznicę aktu terroru, który dotknął USA, polska premiera filmu o tym, co straumatyzowało Rosję. Ale poza tym, że to obraz o zbiorowej pamięci, przenika i przejmuje kameralnym dramatem, którego widz nie może unieść. Żałobny habit nie ukryje tego, co na zawsze pozostawia otwartą ranę. Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono, prawda? A co, jeśli po tej próbie będziemy musieli nieść w sobie okrutną pamięć, potężny wstyd, najbardziej bolesną stratę, ale przede wszystkim wieczne znamię strachu? Doskonale sfilmowany, niebywale sugestywny i tak bezkompromisowy jak bezkompromisowe może być rosyjskie kino. Znakomity film o rozpaczy.