PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10038152}

Kod zła

Longlegs
2024
6,4 35 tys. ocen
6,4 10 1 34543
7,3 78 krytyków
Kod zła
powrót do forum filmu Kod zła

Niestety nie podzielam zachwytów nad tym filmem. Sporo wątków było oczywistych i dało się je przewidzieć(np. rolę matki, związek policjantki z Longlegs). Muzyka była dobrze dopasowana, ale w niektórych momentach film był nudnawy jak dla mnie. Postać Longlegsa bardzo ciekawa, ale wg mnie za mało zostało pokazane tego co się działo ‚za kulisami’ jego szatańskiego świata. Horrorem który utrzymuje podobny klimat, a jest o wiele lepszy to moim zdaniem Dziedzictwo Ari Astera, który wszystkim polecam.

karodzieja

Zgadzam się. Jak dla mnie nic specjalnego . Film który bardziej udaje jakieś wielkie dzieło niż faktycznie nim jest bo historia jest tak banalna że aż głupia

ocenił(a) film na 7
karodzieja

Super zdjęcia były, fabuła przewidywalna ale klimacik "Sinistera" dla mnie dobry film szczególnie, że ten gatunek nie rozpieszcza ostatnimi latami

ocenił(a) film na 9
Przemox777

Z "Sinister" nawet muzykę Younga kopiuje w jednym momencie - brzmi, jak utwór "sleepy time"

ocenił(a) film na 6
karodzieja

Ten film to totalna średniawka i artyzm na siłę. Normalnie napisy są białe na czarnym tle. No to tutaj damy czarne na czerwonym tle, bo twórca jest taki fajny. Szkoda, że nie żółte tło, by było jak w Monty Pythonie.

No i oczywiście z racji, że to wielki artysta robił, to musi być czarno-biały filtr i przycięty obraz do 4:3, ktoś tu nowym Eggersem chce być tak bardzo.

A te jump-scare'y to przecież bezczelność, bardziej perfidnych się nie da. Groza i zło są gigantycznymi literami tu malowane i nic nie jest normalne od samego początku, nic nie ma sensu, byle by był klimacik. Po co typ się sam zgłosił? Po co się zabił? Matka nauczyła robić se lalki? 

Nic tu z niczego nie wynika. Główna bohaterka na początku filmu ma moce. Czy później jeszcze ich użyje? Nie, ani trochę. Zapominamy o tym wątku. Typ bada zabójstwa rodzin, gdzie córka ma urodziny 14-go i zapomniał wspomnieć, że jego własna córka ma urodziny 14-go. Czy oni to dla debili totalnych robili? 

ocenił(a) film na 6
RipRoy

A i jeszcze z nowych pozycji zdecydowanie lepszy było "Late Night With the Devil", "Gdy rodzi się zło", czy nawet "Raven's Hollow".  Ten film bym do "Empty Man" porównał - dużo udziwnień, dużo kombinacji, ale na końcu nie za wiele z tego wynika. 

ocenił(a) film na 6
RipRoy

Zgadzam się film mocno średni i nudnawy. Dobry cage, i zdjecia ale brakowało mi tego klimatu o którym wspominali w marketingu. Przez cały film brak napięcia i dziury logiczne które wspomniał kolega wyżej. Jak na horror satanistyczny zbyt mało zła, grozy i mroku. Weźmy np ostatnie evil lurks tam klimat można było ciąć. Ktoś porównał ten film z milczeniem, jak dla mnie to obraza dla filmu.

RipRoy

dzięki za polecenia! nie znałam tych filmów, obejrzę

ocenił(a) film na 8
RipRoy

"Gdy rodzi sie Zło" to najbardziej przehajpowany film tego roku z absurdalnie głupimi ostatnimi 25cioma minutami. Tragedia XD

ocenił(a) film na 8
RipRoy

"Gdy rodzi się zło" to był mega film, inny, mocny, intensywny. Inny niz Longlegs, ale z tych samych powodów mi się podobał i zrobił dobre wrażenie - coś odmiennego niż horrorowa sztampa, intensywność, budowanie napięcia, szaleństwo, praca kamery, mimo fabularnych potknięć." Empty man" był bardzo spoko moim zdaniem, bronił się tajemniczością i klimatem, a na 'Late night with the devil "bardzo mocno czekam.

RipRoy

sama w sumie zapomniałam o tym, że laska miała na początku nadprzyrodzone zdolności :)

ocenił(a) film na 5
RipRoy

w pełni się zgadzam z Twoja opinią. wielki "artysta" i "wielcy krytycy".

ocenił(a) film na 6
algo

i wielki "forumowicz"

ocenił(a) film na 5
yag12

zamilcz dziadu i wracaj do oglądania daleko od noszy

ocenił(a) film na 6
algo

chamidło i bydlę ;-)

ocenił(a) film na 4
RipRoy

Zgadzam się co do oceny i braku logiczności, ale co do mocy głównej bohaterki, to akurat uważam, że jest wyjaśnienie - nie była to moc typu medium, ten przebłysk w którym wyczuła obecność Longlegs'a wynikał z mentalnego połączenia z nim porzez lalkę. Pod koniec filmu jest wyjaśnienie (chyba matka to mówi), że po otrzymaniu lalki dziewczynki znajdowały się jakby w hipnozie. Myślę, że nie miała żadnych mocy, tylko w tej konkretnej sprawie działała jej podświadomość.

ocenił(a) film na 4
RipRoy

Sądząc po ocenach film został zrobiony dla krytyków. Odpowiada ich gustom, ograniczeniom intelektualnym oraz potrzebom finansowym. Wystarczy przejrzeć te noty między 7 a 9, aby rozumieć, że kompletny brak logiki i niedorzeczność, czy kompletna nuda dla krytyka nie są prze$łankami do niższej oceny.

ocenił(a) film na 7
RipRoy

Trzeba było oglądać uważnie to byś wiedział, że to nie były "moce" i nie miała jak ich "użyć" przeciwko Longlegsowi

ocenił(a) film na 7
RipRoy

ale zdajesz sobie sprawę z tego, że ten zabieg z 4:3 jest tylko w momentach pokazujących retrospekcje? i akurat to fajny zabieg, który jasno określa co dzieje się w jakiej linii czasowej.

ocenił(a) film na 3
karodzieja

Też nie wiem skad te oceny. Chyba tylko po obejrzeniu pierwszego zwiastunu, który robił robotę.

ocenił(a) film na 8
marcin0218

Z różnicy w gustach filmowych, to naprawdę nie jest takie skomplikowane. Ja za to nie wiem, jak to możliwe, że ludzie wciąż mogą nie wiedzieć, czemu niektórym podoba się to, co innym nie, i odwrotnie. "Skąd te niskie oceny? Skąd te wysokie oceny?" Ludzie są różni i lubią różne rzeczy - stąd.

ocenił(a) film na 4
karodzieja

Dziedzictwo to w ogóle miażdży na dzień dobry 90% horrorów nakręconych w XXI wieku. Co do Kodu Zła, ostatnio tak się wymęczyłem na Omen: Początek.
Już lepiej sobie odpalić Obcego, albo Lśnienie i mieć pewność, że będzie fajnie, a nie dawać się robić w konia marketingowcom bredzącym o "najstraszniejszym filmie dekady". 

użytkownik usunięty
Lukas_Art

A ja Lśnienia nie znoszę :) Uważam, że jest to film nudny, bez klimatu i z irytującymi, spłyconymi bohaterami. Jak widać, co człowiek to inna opinia. Niech każdy decyduje sam, co mu odpowiada.

ocenił(a) film na 4

No tak, sam King "Lśnienia" nie znosił. Mowa oczywiście o filmie Kubricka. Za to podobała mu się wersja odcinkowa. Masz rację, co człowiek, to inna opinia.

Książka jak najbardziej, film Kubricka... średni, ale z każdym obejrzeniem lepszy. Niby nie lubię, a wracam.

ocenił(a) film na 6
Lukas_Art

Trudno się nie zgodzić, że porównanie do Hereditary jest nie na miejscu. Całkiem inne półki jakościowe. Hereditary było tak dobre że ówcześnie powinno zgarnąć większość nagród, ale horrory nie są tak popularne jak powinny być i często też pomijan dlatego.

karodzieja

Chyba przeoczyłem ważny fakt, może mnie ktoś oświeci, policja nie mogła znaleźć powiazań z morderstwami a Lalki w domach ?

ocenił(a) film na 6
djblank

Nie, wielkie lalki siedzące na kanapie nic zupełnie nie dawały nikomu do myślenia. Tak jak żadnego śladu matki nie znaleziono na miejscu zbrodni. Stąd ten scenariusz jest siusiaczarny.

ocenił(a) film na 7
djblank

teoretycznie miała tylko lalki przekazać do domu i się ulotnić nie jest powiedziane co się działo później z nimi. Może fruwały :) A odnośnie śladu matki no to zabojstwa były od ponad 20lat? Nie wiem jak wtedy FBI badało miejsca zbrodni i czy jakis sasiad nie zauwazyl kobiety :)

Przemox777

Jest pokazane że siedziała w domu jak głowa rodziny szlachtowała reszte. I są ujęcia że wychodziła zakrwawiona z pudłem z lalką z każdego domu

ocenił(a) film na 7
grzesiek_sep

Tak faktycznie :) no to nie ma logicznego wytłumaczenia

ocenił(a) film na 7
grzesiek_sep

Może było tak, że matka tylko wchodziła do domu, siadała na kanapie, niczego nie dotykała. Drzwi jej otwierali sami. Nie pamiętam ale czy nie miała też jakiś rękawiczek na sobie jako zakonnica? A potem to ojcowie mordowali całą rodzinę, więc śladów nie było. Ale lalki wg mnie zostawały na miejscu zbrodni, przecież każda dziewczynka dostawała swoją, na własną podobiznę więc w jakim celu mieli je zabierać z powrotem? Ten lalkarz w piwnicy ciągle robił nowe. No to to już jest głupie, że na każdym miejscu zbrodni była lalka w domu i na to nie zwrócili uwagi. Zwłaszcza że lalki były niecodzienne, duże… Plus kiedy matka zastrzeliła lalkę tej agentki (po co??) to z jej głowy uniósł się czarny dym. To kiedy FBI otworzyło głowę lalki w laboratorium nie zauważyli tego dymu? XD

ocenił(a) film na 8
vinyl

Moim zdaniem moce głównej bohaterki wynikały z manipulacji głównego złoczyńcy, ale jego samego nie tykały, zwłaszcza że ona sama miała swoją "lalkę", natomiast reszta lalek była przynoszona do domu przez matkę głównej bohaterki, kiedy już było po "fakcie" były wynoszone, moim zdaniem kule w głowie lalek były czymś w rodzaju manipulacji ojców oraz formą "amnezji" samego dziecka, w momencie rozwalenia kulki wspomnienia wracały, (chmura dymu była bardziej widoczna dla widza jako coś, co mogło wreszcie się uwolnić), tak było z dziewczynką w psychiatryku i główną bohaterką, lalka w kostnicy była jedyną zachowaną, bo dziewczynka w tym czasie była w szkole, a lalkę schowała zakonnica na strychu

Przemox777

Było powiedziane, że ma siedzieć i patrzeć na to wszystko.

użytkownik usunięty
karodzieja

Naprawdę nie rozumiem takich pytań. No stąd wysokie oceny, że innym widzom się jednak podobał. Co w tym niezwykłego/trudnego do zrozumienia?

Myślę, że autor tak naprawdę pyta "co podobało się ludziom, którzy wystawiają tak wysokie noty?". Też jestem ciekaw.

użytkownik usunięty
Fiyo

Wystawiłam 8. Co było moim zdaniem fajne? Gęsta atmosfera, Cage jako Longlegs, ale i postacie w ogóle, ogólna psychodelka i creepiness (z braku polskiego słowa) całego filmu. No i intryga - wchłonęłam film tracąc poczucie czasu w kinie. Plus parę razy solidnie dość mnie wystraszył. Stąd ósemeczka.

A w których momentach Cię wystraszył? A odnośnie intrygi - nie miałaś momentów, w których wyprzedzałaś myślą wydarzenia fabularne?

użytkownik usunięty
Fiyo

Szczerze mówiąc, to nie za bardzo przewidywałam, do czego prowadzi ta historia. Oczywiście pewnych rzeczy się domyślałam, innych nie za bardzo.
Nie miałam momentów, jak na przykład w trakcie Hereditary, kiedy po prostu w trakcie pewnej sceny miałam ochotę się ewakuować z kina ;), ale bardzo mocno oddziaływała na mnie atmosfera filmu, która generowała u mnie ciarki na całej długości kręgosłupa.
Konkludując - moim zdaniem solidny horror.
Tak to już jest, że nie każdemu podoba się to samo. Jak już wspomniałam wyżej, często wzbudzam oburzenie, bo osobiście, na przykład, nie znoszę "Lśnienia" Kubricka ;)

ocenił(a) film na 6

Jakbyś miał bogatsze słownictwo to byś wiedział że "creepines" to po prostu atmosfera grozy. Proponuję czytać więcej książek.

użytkownik usunięty
walkingdead

Chciał(a)byś mieć na koncie tyle książek, co ja, gwarantuję ci.
Angielski znasz natomiast kiepsko, bo "creepiness" absolutnie nie oznacza niczego nawet zbliżonego do atmosfery grozy, a samo słowo "creepy" nie ma ekwiwalentu w języku polskim. W języku angielskim natomiast ma specyficzne znaczenie, które łączy w sobie elementy niepokoju, dziwności i nienaturalności. Odnosi się bardziej do lęku i nieprzyjemnych doznań, niż do strachu.
Polecę podobną złośliwością - proponuję trochę więcej kontaktu z angielskim, ale takim spoza licealnego podręcznika.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
walkingdead

Absolutnie nie mam zamiaru poniżać się, ciągnąc tego typu wymianę zdań. Jeżeli musisz gdzieś wyładować negatywne emocje, to są na to zdrowsze sposoby.

walkingdead

No ciągnij się tam minusie

ocenił(a) film na 5

@abominable ojoj bolesne samozaoranie. "Ekwiwalent" - zły kontekst, miałaś na myśli "odpowiednik", prawda? Brak polskiego tłumaczenia słowa creepiness - piiiip źle, język polski jest tak bogaty, że bez problemu znajdziesz kilka, jeśli nie kilkanaście odpowiednich określeń. Nadprodukcja niepotrzebnie wyszukanych słów niekoniecznie świadczy o oczytaniu. Jakbym chciała być złośliwa, to powiedziałabym, że wręcz przeciwnie.
No i ostatnia rzecz - wrażenia z filmu, jeśli taki efekciarski i przewidywalny film "generował ci ciarki na całej długości kręgosłupa" na tyle, że oceniłaś go na 8 gwiazdek, to albo masz 12 lat (w takiej sytuacji cofam tekst o samozaoraniu, ale do kina nie powinni cię wpuścić) albo... zaorałaś się boleśnie.
PS pięć książek rocznie, używanie "trudnych" słów, angielskich wtrętów i bycie kontrowersyjnym (Lśnienie) nie świadczy o byciu sophisticated ;) (podpowiedź: to ostatnie to była ironia)

użytkownik usunięty
maagg

Dawno nie czytałam tak infantylnego komentarza. Widziałam chamstwo i prostactwo, ale te teksty wyplute tutaj przez ciebie to po prostu dziecinada. Mam nadzieję, że pisał to maksymalnie nastolatek, bo jeśli autorka ma więcej niż 19 lat, coś poszło bardzo nie tak i nie jestem do końca pewna, czy da się to jeszcze naprawić.

ocenił(a) film na 5

Nie da się naprawić - szczerość jest wrodzona, podobnie jak alergia na egzaltację i, nie ma co ukrywać, głupotę.

I biedna, znowu źle trafiłaś z doborem słów - mogłabyś mi przypisać to nieszczęsne chamstwo (choć to po prostu szczerość), ale infantylność? Litości.

ocenił(a) film na 5
maagg

Już się nie nerwuj tak cna i szczera Pani (mnie też zawsze nazywają chamem, a ja po prostu jestem szczery) na te przeintelektualizowane komentarze hołoty, która podaje się za inteligencję ;) A przekonać jej do swych racji nie próbuj bo niestety jest to bezcelowe, "ju noł". Co do filmu, film jak widać po mej jedynej słusznej ocenie. Nawet mój kochany pan Klatka tego nie ocalił.

Tytuł posta jest zaproszeniem do dyskusji, a nie dosłownym zapytaniem o to w jaki sposób działa wystawianie ocen filmom. Za to Twoja odpowiedź brzmi jak bierno-agresywna próba zrobienia ze mnie przygłupa.

użytkownik usunięty
karodzieja

Dla mnie nie zabrzmiało to jak zaproszenie do dyskusji. Może rzeczywiście nieco toksyczna atmosfera Filmwebu za bardzo tutaj na mnie zadziałała. Cały czas czyta się tutaj ataki na ludzi z odmienną opinią, co jest irytujące i męczące.

Nie było moim zamiarem usiłować robić z ciebie przygłupa. Jeśli tak wyszło - to przepraszam.

Bardzo agresywna postwa, kompletnie nie na miejscu. Dobrze, że padło magiczne słowo.