W trakcie oficjalnego przemówienia uczeń jednego z amerykańskich liceów wyznaje miłość najpopularniejszej dziewczynie w szkole. Jeszcze tego samego wieczora zjawia się ona w jego domu, żądając, by udowodnił, że naprawdę ja kocha...
Pomijam fakt, że obrzydliwie brzydki trzydziestolatek gra osiemnastolatka (w tym wieku
wypadałoby już umieć grać), ale cała jego postac jest tak żałosna i jest takim frajerem, że
naprawdę liczę, że tacy ludzie jak on się nie rozmnażają, aby nie powiększać grona oszołomów.
Film jest tragiczny A główny bohater...