2/10
Gra aktorska 1/10
choreografia taneczna 4/10
montaż ... 0/10 ja nie wiem ( czy to było montowane w garażu ? )
scenariusz 2/10
muzyka 2/10 powtarzalna miejscami nudnawa
zdjęcia 3/10 zdjęcia i choreografia to "mocne" strony tego filmu
Jak oglądałem ten film to sie zastanawiałem czy to może być tak denny film za jakiego ja go odebrałem ?
Doszedłem do wniosku iż sceny w sumie były ok (chodzi mi o sceny taneczne) ale duża część to było pomieszanie Step Upów i Just dance... a więc zero własnego pomysłu...
a scena kiedy Damięcki tańczy z Bosak na treningu była 5 razy przerywana czarnym ekranem na sekundę co według mnie jest błędem ale to moje może subiektywne odczucie...
Na film wybrać sie można z ciekawości co polski film taneczny może przedstawiać , ale tylko z tego powodu... niestety ... ;/
Oczywiście muszę się zgodzić ze wszystkim powyższym :/ film delikatnie mówiąc fatalny!!!
Sceny żywcem zerżnięte ze Step up'ów, Dirty dancing 2, i Just dance :/
A te popisy na rusztowaniu...??? zastanawiam się po jaką cholerę to w ogóle wsadzili w film?!?!?!?!
Fabuła przewidywalna jak nieszczęście :/
O grze pierwszoplanowej aktorki nie będę się wypowiadać, bo ona właściwie w ogóle nie grała, więc w zasadzie nie ma co oceniać :/
Finałowe tańce.... porażka!!! właściwie nie widać było żadnego układu, tylko pojedyncze migawki poszczególnych par, co mnie osobiście nieziemsko wkurzało...
Faktem jest że nie miałam wielkich nadziei i oczekiwań co do tego filmu, ale mimo wszystko spodziewałam się czegoś lepszego :/
Ogólnie dałam 3/10
Zgadzam się w stu procentach. Film tragiczny, na ogół staram się zawsze widzieć coś pozytywnego w filmach, i nie wychodzić od razu z kina.Ale tutaj miałam wielką ochote wyjść, jeszcze nigdy się tak nie nudziłam. PO 1: tragiczna gra Izy Miko, a właściwie jej brak,
po 2: najlepsza rola w filmie? pies Trusia;]
po 3: jeżeli chodzi o taniec to moim zdaniem praktycznie go tam nie było, cały czas tylko jakieś migawki,które były bardzo męczące. Wstawione chyba tylko po to aby nie było widać, że to nie był taniec ;]
po 4: ja uwielbiam romantyczne filmy i sceny, ale tutaj...to była porażka, na siłe przeciągane, jakieś zwolnienia..jeszcze te teksty."Dlaczego Ci się podobam?" <pół godziny ciszy> "bo jesteś śmieszna.." jak to usłyszałam myślałam że padne ze śmiechu
Generalnie ocena 2/10 nie polecam.
Wiadomo film jest wyprodukowany przez tvn, więc nie mogą krytykować tego w co włożyli kupę forsy i która raczej im się nie zwróci ;/
Jak dla mnie również 2/10. Nudny, przewidywalny a w niektórych momentach miałam wrażenie, że oglądam video do jakiejś piosenki. Miko jest strasznie drewniana (jeśli chodzi o grę aktorską) i nie przekonywująca. Teksty często żenujące, nie było żadnego tańca, który by mi się podobał, wątek miłosny ... no cóż ... bieda.
Nie polecam - zmarnujecie tylko pieniądze.
Już lepiej obejrzyjcie po raz kolejny Step Up albo Dirty Dancing.
ja bym to przedstawiła inaczej:
gra aktorska - rzeczywiście kiepska, ale myślę, że 2/10 (pomijam katarzynę herman i jacka komana - oni jak zawsze wspaniali)
choreografia 2/10 - dzięki kompletnie beznadziejnemu montażowi, twórcy zrobili wszystko, żeby tańca tak naprawdę nie było widać; choreografie chaotyczne, chcieli upchnąć w tym filmie wszytsko co się dało i powstała 'papka' czyli jedno wielkie nic
montaż - zgadzam się 0/10, ujęcia niespełna kilkusekundowe, chaotyczne i nieprofesjonalne
scenariusz - 3/10
muzyka - zdecyowanie najmocniejsza strona filmu, fakt - dość 'smętna' ale fajnie, że w większości made in poland i na poziomie (szczególnie 'pray 4 love' afromentalu)6/10
zdjęcia hmmm no może być to 3/10, ale niezbyt się postarali.
tak czy siak film warto zobaczyć chociażby z ciekawości.
Wynudziłam się jak nigdy!!:(
Najlepsza aktorka-...Katarzyna Herman i tak naprawdę tylko Ją miło się w tym filmie oglądało! Sceny taneczne...hmmm...albo fatalnie tańczyli i tak zmontowali film żeby jak najmniej tańca pokazać albo się nie znam i o to właśnie chodziło, żeby po piosence widz domyślił się jaki taniec w danej chwili tańczą...momentami aż oczy bolały...!:( Romantyczność filmu- jak w serialu brazylijskim! Najśmieszniejsze były zoomy na "dotykające się" dłonie!<hahaha> Ach...no szkoda!:(
Zgadzam się, gra aktorska ponieżej minimum. Honoru broni jedynie Wojciech Mecwaldowski, który bywał chociaż humorystyczny. Poza nim całkiem dobrze spisał się Wesołowski, jednak daleko do ideału. Niezły był także Koman, jednak to nie ten Koman z Moulin Rouge. Damięcki właściwie nie grał, co najwyżej wyglądał, natomiast najgorszym dnem była 'pierwszoplanowa' aktoreczka Iza Miko, która myśli, że skoro mieszka w USA i zmieniła nazwisko to jest gwiazdą. Oceniam jej poziom na poziomie Katarzyny Cichopek, czyli po prostu przemykała się przed kamerą.Trochę zawiódł mnie Globisz i Figura, ale może dlatego, że role ich były epizodyczne.
Film fatalny, nie ratował go nawet taniec, bo były to tylko migawki tańca, a Damięcki często zastępowany był przez dublera.
I te dialogi, rodem z "Mody na sukces".
Wielkie, głębokie, polskie dno...
aktoreczka Iza Miko, która myśli, że skoro mieszka w USA i zmieniła nazwisko to jest gwiazdą.
----
Po czym wnioskujesz, że myśli, że jest gwiazdą?
Myślę, że jej zazdrościsz, bo rzucasz takie bezpodstawne zarzuty, że szkoda gadać.
Nie chcę się kłócić, ale osobiście uważam, że nie ma czego zazdrościć!!! Tak sztywnego "aktorstwa", jakie zaprezentowała pani Miko już dawno nie widziałam.
Po prostu prezentuje zerowy poziom aktorski, a z jej wypowiedzi wynika, że gwiazdą się czuję, ciąglę podkreślając, że zagrała w filmie "W rytmie hip-hopu 2". Nie mam jej czego zazdrościć. Niektórzy zapominają, że arystą sie bywa.
Mecwaldowski do tego filmu nie pasował :) z takiego o to powodu że jest aktorem a Miko aktorką na pewno nie jest !
No i jeszcze oczywiście Jacek Koman ale to rzecz względna w sumie grał nie najgorzej (:
dla mnie dramat, cholernie nie podobało mi się to, że żadna figura taneczna nie była wykończona, wszystko poszatkowane jak w teksańskiej masakrze piłą mechaniczną. Damiecki i Miko grali na prawde fatalnie,
Kompletnie nie rozumiem chumorystycznego wątku ze stomatologiem i jego psem.. to było głupie, że z jednej strony nadmuchują do granic mozliwości romantyzm w tym filmie a z drugiej strony wprowadzaja śmiesznego faceta z jeszcze smieszniejszym psem.Po co?
uważam, że to nadłuższa reklama ramówki TVN jaka widziałam i pierwsza za której oglądanie trzeba płacić.