Dlaczego 4 lata po nakreceniu filmu nigdzie go nie ma ??
Czy jestesmy skazani tylko na ogladanie filmow w ktorych sie pokazuje Ksiezy i Koscioł od najgorszej strony ?
Film powstał dla TVP, ale jak to się po nich spodziewać - chcieli hagiografii idealizującej KK, która mogłaby pokazać środkowy palec Smarzowskiemu i zażądali wycięcia paru niewygodnych scen (chocżażby wątku księdza granego przez Chabiora współpracującego z SB). Była kosa między Kurskim, a twórcami do momentu, gdy nie rozwiązano umowy. Potem, gdy wydawało się, że sprawy zaczynają się układać i Monolith przejął prawa do dystrybucji, okazało się, że Pan producent tonie w długach po uszy i cała ekipa z Baką i Fronczewskim włącznie nie zobaczyła do tej pory swej doli za udział, przez co premiera w kinach jest niemożliwa.
Ale według relacji tych co widzieli - film wyszedł syfiasty, więc nie wiem czy warto czekać.