Wczoraj oglądałem pierwszy raz ten film i muszę powiedzieć że nawet fajny, ale to zakończenie to tragedia. Mogli dać jakieś weselsze zakończenie np: jak go odwożą na wyspę ;/
teoretycznie nie mogli, bo by zmienili tym sposobem wszystko... ale fakt, ze nie musieli sie tak sztywno trzymac konwencji. No coz... tez mnie zawsze to zakonczenie smuci ;)
Chyba nie zrozumiałeś morału tego filmu. Na samym końcu Carl Denham, stojąc przy ciele Konga, powiedział, że to piękna pokonała bestię. Gdyby małpa przeżyła, dążenie Jacksona do takiego zakończenia filmu nie miałoby sensu.
Zrozumiałem i wiem że tak powiedział, ale te końcowe 5 minut filmu mogliby według mnie jakoś zmienić żeby przeżył. Nie musieli przecież cały czas trzymać się akcji z wcześniejszych King Kong-ów
A nie powiedział przypadkiem "piękno"? Wydaje mi się, że King-Kong zapamiętał scenę kiedy siedział z nią na swojej skale, ona zachwyciła się widokiem i starała się mu to przekazać. Dlatego uciekał z nią na szczyt wieżowca i tak jak ona wtedy, w blasku słońca na horyzoncie powoli kładł rękę na klatce piersiowej.
Co jak sądzę nie przekreśla mojej teorii. Poza tym, kto by słuchał takiego sku*wiela. ;)
nie no, oczywiscie ze masz racje. Tamta scena byla bardzo wymowna... wiec idac na kompromis mozna powiedziec, ze zgube przynioslo mu i piekno, i Piekna ;)
Film dla mnie był beznadziejny. Scena jak uciekają przed stadem dinozaurów i ten mały knypek uderza z łokcia jednego z nich (dinozaura) i on nagle leży -> masakra. To po co ta ucieczka jak wystarczyłby "jeden pstryczek w nos". Dużo, dużo, za dużo absurdów. W tym filmie był tylko fajny King Kong.
a haha masz rację. też na to zwróciłem uwagę i zastanawiałem się że w Parku Jurajskim uciekali przed dinozaurami a tu z łokcia jeden potraktował xD
Mnie również końcówka dość popsuła ogólny pozytywny zarys, ale co innego, czy to nie rzuca się w oczy że kobieta zimą w samej sukience (no ażeby małpie bardziej się spodobać, przecież dla małpy tak istotne jest ubranie, albo rozebranie w zakochaniu...) biega po mieście, inni przechodnie zapięci po uszy ale ona jest niezwykła, biega pół naga i nawet nie ma dreszczy.
Bo Piękna kobieta w której może zakochać się małpa to kobieta skąpo ubrana, czy to film tylko dla facetów, którzy myśla pewną wiadomo czym....?
Mogli ja jeszcze w jakąś seksowną bieglizne ubrać a sukienkę zrzucić....
Ogólnie film mi się podobał, ale wykonanie końcowe już niestety nie.