Alek był moim ulubionym bohaterem książki. W filmie jest zupełnie odsunięty na bok. Nie rozumiem
zamierzeń reżysera. W książce jest opisana WIELKA PRZYJAŹŃ ALKA I RUDEGO, to Zośka zawsze stał na
uboczu. Alek i rudy siedzieli w jednej ławce, zmarli tego samego dnia i zostali pochowani obok siebie.
Śmierć Alka w filmie trwa mniej niż 5 sekund. Jego postać jest prawie niezauważalna - Dlaczego?
Jeszcze nie oglądałam filmu, ale jestem niesamowicie rozczarowana tym że wszyscy mówią że Alka prawie nie było... Też był moim ulubionym bohaterem, przystojny, wysportowany, lojalny i odważny. Jak można było go pominąć?!
Oglądałam film i faktycznie, Alek tak naprawdę ukazany jest tylko w kilku scenach. A co do momentu jego śmierci, ginie zaraz po odbiciu Rudego, razem z innymi chłopakami. Najgorsze jest to, że Rudy i Zośka w ogóle nie zauważają, że ich przyjaciel nie żyje... Porażka!
Raziło mnie jeszcze to że charakter Alka przypisano Zośce. Postać Tadeusza to była taka mieszanka charakterów. Co do śmierci Alka również byłam zła, że nikt nie zwrócił na nią uwagi.
Ja własnie wróciłam z filmu i też jest mi przykro że mój ulubiony bohater został pominięty wypowiada chyba z 2 dłuższe kwestie :/ bardzo nie fer jego śmierć w ogóle nie była pokazana tylko postrzał i następna scena film fajny ale co do Alka jestem zawiedziona a grający aktor zapowiadał się dobrze :/ :((((