Ależ uwielbiamy powracać do tych czasów, kiedy przestaniemy jako naród patrzeć do tyłu.
Jan Komasa (chyba z braku pomysłów bo wcześniejsze miał świetne) realizuje kolejny rozrachunek z naszym ukochanym
powstaniem, teraz Kamienie na szaniec "najbardziej oczekiwany film 2014" ?? Chyba najbardziej przez nasze szanowne grono pedagogiczne. Teraz ku uciesze Pań od Polskiego całe szkoły zaczną szturmować kina
zaraz po premierze by kolejny raz zobaczyć umęczenie i śmierć tych biednych dzieciaków, o której nie umiemy tłumaczyć inaczej ja tylko z patetyczno narodowym zadęciem. Szkoda tylko, że poszturmują i przestaną a film jak
zwykle nic nowego do naszej polskiej kinematografii nie wniesie prócz kolejnego "dzieła" w piwnicy filmoteki narodowej.
Brawo! Tym wpisem kolego dałeś nie mały pokaz kultury osobistej. Odpisując Ci oszczędzę sobie obraźliwych słów gdyż w porównaniu do Ciebie nie mam kompleksów na tym polu i potrafię docenić zdanie innych osób. Zdążyłem też pośród tych wszystkich wymyślnych obrażających mnie zdań zauważyć Twoje wyznanie czy też właściwiej poglądy na świat. Nie obrazisz się chyba jak napiszę że jesteś pewnie narodowcem z stąd te wszystkie opinie o hm „gejach”, „faszyzmie” czy odpowiedzialności za młodych opalonych obywateli w conversach.
Co do całej dyskusji (o ile można tak ją nazwać) nie chce mi się zbytnio tłumaczyć z tego co napisałem wcześniej więc napiszę kilka słów by wyprowadzić Cie z błędu. Otóż nie uważam za złe tego, że takie filmy powstają tylko to, że jako Polska nie mamy pomysłów na cos nowego, o tej Twojej kochanej historii zostało już napisane chyba wszystko i powstało już dosyć filmów i nawet takich, które niczego nie przekłamały więc nie masz powodów do obaw, że wszyscy zaraz uwierzą w jakieś zagraniczne bzdury o naszych dziejach. I już chyba dość się napłakaliśmy nad umęczoną ojczyzną.
Co do moich poglądów, to nie wiem czy Cie to zainteresuję bo pewnie i tak nazwiesz mnie lewakiem czy innym Żydem więc powiem tylko że śmieszą mnie te Twoje „słowa klasyka” wyczytane chyba w podręczniku młodego narodowca (wybacz za mały żarcik). Po za tym nie zamknę „ryja”, który może nie uwierzysz nie jest „antypolski” bo mam takie samo prawo do wypowiedzi jak Ty wiec nie miej nawet nadziei. Co do mądrości nie będę się spierać bo to nie ja pozjadałem rozumy, i jako ten, który ma jeszcze zmądrzeć pozwolisz, że dam radę „mądrzejszemu”: więcej tolerancji, opanowania i zrozumienia dla osób z innym punktem widzenia, bo to nie mi wydaje się że mam rację i chciałbym tą swoją RACJĘ wyperswadować każdemu czy to po dobroci czy jak się wiele razy zdarzało w historii siłą. Pozdrawiam!
Chociaż użyłeś dużo mocnych słów zupełnie niepotrzebnie, to jednak trudno się z tobą nie zgodzić w kwestii naszej historii i dzisiejszego stosunku do niej przez establishment medialny i polityczny. Jeśli my sami nie będziemy dbać i pielęgnować pamięci o naszych przodkach i historii, to zrobią za nas to inni (tak jak napisałeś Rosja, Niemcy) i pokażą naszych bohaterów jako wręcz zbrodniarzy, z resztą Niemcy już to uczynili swoim popularnym serialem, gdzie w sumie wyszło, że Niemcy u nas ratowali ludność żydowską przed polskimi antysemitami i chcieli ich ukryć przed nimi w obozach. Od lat powojennych, od czasów PPR, później PZPR po dzisiaj próbuje się nam wmówić, że nie warto spoglądać w przeszłość, że najlepiej nie pamiętać lub zapomnieć o swojej historii, bo tak to wygląda. Dla tego cieszę się, że chociaż filmy o tej tematyce powstają, bo skąd teraz młode pokolenie ma się o tym dowiadywać? Przecież nie z lekcji historii, która i tak została okrojona do minimum. Ale cóż, naród nieświadomy to naród nie groźny i takim łatwiej rządzić. Kończąc, mamy tak bogatą historię w różne wydarzenia, że dzisiaj filmów o tym powinno być mnóstwo, amerykanie na naszym miejscu dawno o tym kręcili by film za filmem, ale nie u nas, bo tutaj historia Polski jest jakby zakazana. Ale to moje prywatne zdanie na ten temat.
Racja! Powinno być mnóstwo filmów o naszej bogatej historii ale żeby zrobić dobry film trzeba mieć (tak jak Amerykanie) dużo kasy albo jakiś pomysł. Bo inaczej wychodzą takie produkcje jak ,np
Bitwa pod Wiedniem, 1920 Bitwa Warszawska, Dzieci Ireny Jakiejśtam czy wiele innych, na których opisanie szkoda mojego cennego czasu plus oczywiście
wybitnie seriale na czele z Czasem Honoru. Mi nie rozchodzi się o to żebyśmy nie robili filmów ale żebyśmy robili to na jakimś poziomie, nie na tzw. odpie.dol żeby zarobić
trochę kasy, bo wiadomo, że pójdą na to szkoły ale po to by zaprezentować jakieś inne ciekawe spojrzenie na temat czy pomysł lub po prostu zrobić to dobrze. A co do twojego wpisu
że nasza historia jest "jakby" zakazana to (żeby nikogo nie obrażać) napiszę, że moim skromnym zdaniem historia to jedyne co Polska posiada i jest to jej jedyna wartość bo nie
potrafi wytworzyć niczego innego właśnie dlatego, że boimy się żeby czasem nikt nigdzie na świecie nie pomyślał o nas nic złego i skupiamy się na obronie przed "innymi" tej naszej
jedynej wartości, która oczywiście nie jest niczym zagrożona bo wątpię żeby Rosja czy Niemcy celowo zajmowały się szerzeniem fałszywych informacji o naszej historii tak jakby nie
mieli poważniejszych problemów. To problem leży u nas w naszej mentalności dlatego polecam zacząć zmienianie świata na lepsze przede wszystkim od siebie samych.
I jeszcze jedno, proponuję obejrzeć sobie ten nowy filmik z planu Kamieni xd. I niech ktoś mi teraz napiszę, że to będzie dobry film.
Ireny "Jakiejśtam"? Ta jakaś tam Irena uratowała kilkadziesiąt istnień ludzkich, jeśli już próbujesz nawiązać jakąś dyskusję z innymi userami to wypadałoby nie wykazywać się totalną ignorancją i głupotą, bo wychodzisz tylko na zwykłego buca. Zresztą kolega wyżej doskonale cię odczytał, potwierdziłeś jego opinię następnymi swoimi wypowiedziami, więc może dla własnego dobra po prostu już zamilknij.
Czy ty umiesz czytać?! Pisałem o "Irenie... " w kontekście filmu, który jest strasznie słaby a co do jej osoby wyrażam największy szacunek i wdzięczność za uratowanie tych kilkudziesięciu istnień i gratuluję bohaterstwa xd. Po za tym kto tu wykazuję ignorancję? Kolega, który rzekomo mnie tak doskonale odczytał milczy jak grób i zaprzestał dalszej dyskusji podejrzewam, że właśnie dla własnego dobra i Tobie też to radzę bo tak teraz wyszło, że głupi komentarz napisałeś Ty. Przykro mi :c
Dzieki za madre i bez niepotrzebnego emocjonalnego ladunku podsumowanie. Calkowicie sie z Toba zgadzam.
Sam mieszkam w Niemczech i czesto widze w jaki sposob przeklamuja tu historie, aby przynajmniej czesc swoich win przerzucic na innych (przykladem jest wspomniany wczesniej film "Unsere Mütter, unsere Väter").
niestety, takie myślenie jest na korzyść tym kręgom, które chciałyby temat II wojny i sytuacji Polski w niej wyciszyć, wypaczyć i umniejszyć swoją winę za dokonane zbrodnie, dlatego powstają filmy o "naszych ojcach i naszych matkach" i dlatego działa Erika Steinbach
Zgadzam się z Bourne32. Nie rozumiem dlaczego obok filmów historycznych nie powstają np sensacje czy kryminały. Przepraszam wiem. Reżyser: mam mały budżet - mogę wysilić się i napisać film z ciekawą fabułą i zarobić grosze albo gniota historycznego i zarobię na wycieczkach a później za wyświetlenie filmu w telewizji. Nie chodzi tu o wyciszenie historii ale chyba już dużo projekcji powstało pod tytułem Katyń, Bitwa Warszawska, Westerplatte, W Ciemności teraz Kamienie na szaniec. Czemu nie może być więcej filmów jak np "Sęp" odbiegających od tematu wojny? Pozdrawiam
"Nie rozumiem dlaczego obok filmów historycznych nie powstają np sensacje czy kryminały".
Bo Polska to taki kraj gdzie scenarzyści albo są ch...i albo ci co rozdają pieniądze na filmy wybierają tandetne pomysły. A jeżeli już nawet pomysł będzie dobry to wepchną tam Szyców, Małaszyńskich, Zakościelnych czy innych tandeciarzy.
Nie ma co zwalać winy na filmy wojenne za to że nie powstają filmy nie wymagające specjalnego budżetu.
Jakikolwiek miałby być zamiar twórców filmu, czy robią to tylko dla kasy, czy robią to po to żeby zrobić jakikolwiek film ( nawet z racji takiej, że na inny ich nie stać) jestem zdania, że o historii należy ciągle mówić! Tak , jesteśmy narodem który ciągle wraca do przeszłości, może rzeczywiście boimy się iść na przód. Ale jeśli przestaniemy mówić o tym co działo się lata temu to w niedługim czasie nasi wnukowie nie będą mieć żadnej świadomości tego co działo się w czasie II wojny światowej i po niej. Odchodzą ostatni naoczni świadkowie. Coraz ich mniej...Naród to także, a może przede wszystkim historia. Idźmy naprzód, ale nigdy nie zapomnijmy o ludziach, którzy walczyli dla nas o wolny kraj.
Oczywiście, że o historii trzeba mówić ale dlaczego w taki sposób?! Jeżeli nie potrafimy tego robić ograniczmy się do lekcji historii w szkole po za tym to II wś była tak traumatycznym wydarzeniem, że szczerze wątpię czy nasi wnukowie czy ktokolwiek w przyszłości zdoła o nim zapomnieć. I jeszcze ciekawy jestem skąd bierze się takie pedagogiczne zacięcie u ludzi iż zaczynają twierdzić, że jeżeli ich zabraknie lub przestaną o czymś mówić to w tym samym momencie cały świat o tym zapomni lub zginie. Może to poczucie odpowiedzialności rodzące się wraz z potomkiem, którego jeszcze nie posiadam i dlatego tego nie rozumiem, sam nie wiem.
Mam taką znajomą, dziewczyna wykształcona, inteligentna, a kiedy zaczynamy towarzystwie poruszać tematy historyczne naszego kraju, ona mówi: zmieńcie temat, to nuda!!!
Jej podejście do historii mrozi mi krew w żyłach. Mogłabym zrozumieć, że może zbyt mało znać historię swojego kraju. Fakt, jest obszerna,nie każdego fascynuje poruszanie i wracanie do przeszłości, ale do licha jak jak można mówić mnie to nie obchodzi, to jest nudne.
Tak , uważam że kiedy z roku na rok odchodzą kolejni naoczni świadkowie świadomość historyczna maleje. Mi o wojnie opowiadał dziadzio i jestem mu za to wdzięczna. Dzisiejsza młodzież coraz dalsza jest od tamtych lat, w szkole wiedza przekazywana jest zbyt lakonicznie i w sposób często niedostosowany dla młodego człowieka. Pozostają relacje ludzi i filmy, które młodzież szybciej zrozumie, niż tylko suchą treść z książki do historii.
Masz rację ale zgodzisz się chyba ze mną, żeby robić te filmy z trochę większym zaangażowaniem niż w tytułach, podanych już wcześniej gdzie najwidoczniej chodziło o zarobek. Chodzi mi po prostu o to by te filmy nie były kolejnym już pretensjonalnym podejściem do tematu wojny, dziełami jednorazowymi, zapomnianymi już w parę dni po premierze ale wnosiły też coś do kinematografii lub starały się w większym stopniu docierać do sedna czy tematów uniwersalnych bądź były jakimś ciekawym, innym spojrzeniem artysty na dany problem. A tak (nie chce wróżyć Kamieniom nic złego) są wielkie oczekiwania przed i wielkie rozczarowania po.
tak bardzo sie z tym zgadzam, ba nawet pokusiłam sie o przeczytanie wszystkich komentarzy, i dalej jestem tego samego zdania.
Nie można jako naród przestać patrzeć wstecz,zapominać o historii.Z kilku powodów.Po pierwsze historia jest jednym z najwazniejszych czynników narodotwórczych-wspólna przeszłość.Po drugie cały czas określone grupy ludzi i państw próbują tą historię zafałszowywać jak chociażby słyszymy rewelacje o "polskich obozach śmierci",słyszymy,że II wojnę światową wywołali naziści,a nie Niemcy.Takich rzeczy jest więcej.Zapominanie o historii to pierwszy krok do wynarodowienia danego społeczeństwa.Na pytanie : Dlaczego jako naród wciąż patrzymy wstecz ,odpowiem,że naród który tego nie czyni nie istnieje.
Świetna wypowiedź, podpisuję się w 100%. Oczywiście na tak ważne i merytoryczne sprawy nikt nie odpisze negatywnie. Nie ma jak temu po prostu zaprzeczyć. Najlepiej dalej mówić w kółko to samo.. że "spierdzielą film", że "po co, to już było", że "trzeba patrzeć w przyszłość". Ale będziemy nikim, jeśli nie będziemy pamiętać o naszej przeszłości i o naszych przodkach.
Z historycznych filmów czekam na film o rzezi na Wołyniu. Mam nadzieję, że zostanie nagrany. O Katyniu i powstaniu mówi się dużo i filmy są. A o tamtych ludziach też nie należy zapominać. I dziwi mnie obecna "przyjaźń" z Ukrainą i unikanie tego tematu.
Amerykanie w kółko kręcą filmy o swoim bohaterstwie podczas II wojny światowej;p A Kamienie na szaniec to piękna książka. Jej największym problemem jest to, że jest lekturą. Byłaby bardziej doceniona gdyby każdy czytał ją wtedy kiedy chce i nie musiał opowiadać w klasie jak świetnie było przeczytać książkę gdzie wszyscy zginęli.
Piękna książka ale napisana dla dzieci w wieku gimnazjalnym by rozbudzić w nich patriotyzm lub dla osób, którzy umieranie za ojczyznę uważają za coś pięknego i szlachetnego. A z tymi lekturami to się zgodzę to chyba najgorsze dla książki.
We mnie ta książka nie wzbudziła żadnego patriotyzmu, siedziałam za to i ryczałam, że tacy młodzi chłopacy ginęli, a panowie dowództwo tylko wydawali rozkazy, często zza granicy. Co nie zmienia faktu, że książka zrobiła na mnie duże wrażenie i czekam na film:)
Złóż CV do gazety wyborczej,oni przyjmują tam takich heretyków i miągwy plujące na wszystko co narodowe i polskie.
Te dzieciaki o których raczysz się wypowiadać przewyższają cie absolutnie we wszystkim,poczynając od patriotyzmu na inteligencji kończąc.
Poza tym-łatwo jest wypisywać te steki bzdur w teoretycznie wolnej Polsce,za które między inny owe dzieciaki przelewały własną krew.
Nie trudź się odpowiadaniem na mojego posta-kup sobie popcorn i włącz american pie albo bolka i lolka-twoj poziom.
Przepraszam kolejny raz, że dotknąłem tego "świętego" tematu tabu jakim jest nasza historia i BOHATEROWIE, o których nota bene nie napisałem nic złego a (zaznaczam już chyba 100 raz w tym wątku chodzi mi bardziej o kinematografię i sam FILM). "Teoretycznie wolnej Polsce" ?! Już wszystko jasne, znam twoje poglądy i wiem jakimi podziałami operujesz więc niestety nie podyskutujemy o niczym, gdyż jestem ponad tym, dlatego też nie obchodzi mnie praca w gazetach i sprzeczanie się o to co jest lepsze a co gorsze dla Polski, kto jest heretykiem a kto PRAWDZIWYM polakiem, bo po prostu szkoda mi na to czasu. Po za tym nie wiem co masz do bolka i lolka, (bardzo fajna bajka) i nie wiem też po co się tak od razu spinać, wyluzuj xd.
Po prostu nie pisz głupot a jak już piszesz to spodziewaj się ostrej reakcji. A i tak na marginesie jesteś typowym przedstawicielem lemingostanu. Wcale nie dlatego ,że myślisz inaczej ale dlatego ,że przedstawiasz myślenie środowiska GW i TVN-u.Których to polskość zdecydowanie drażni.
I znowu swoje ! To jest strona o filmach czy o poglądach politycznych? Jak nie masz nic do powiedzenia na temat kina lub filmu, o którym jest wątek to powstrzymaj się od głupich i niezrozumiałych komentarzy. Bardzo proszę bo szkoda naszego czasu.
W takim razie zastanów się co piszesz.Skoro film traktuje o chłopakach którzy walczyli za Ojczyznę nie możesz nie rozpatrywać tego w kontekście patriotyzmu.Twoje filozofowanie na temat bohaterstwa jest na poziomie tych 'bohaterów' którzy siedzą w ciepłym pokoju przed komputerem,myślę,że gdyby przyszło ci stanąć na miejscu tych chłopaków wyprzedziłbyś chyba wszystkie zające.Mówiąc staropolskim językiem "Taka ci to odwaga jako i bohater tego komicznego wywodu".
Alleluja dla głupoty.
P.S Świat się nie kończy na TVN i wyborczej.
100 % się z Tobą zgadzam kochana, że bym uciekał bo lepszy żywy obywatel niż martwy bohater, hej!
P.S Co się tak uwzięliście na media, których nawet staram się unikać ?!
Napewno lepszy żywy obywatel. Ale takich lepszych żywych po drugiej stronie Wisły w czasie powstania było bardzo dużo. A jak o tym głębiej pomyśleć to przypomina sie taka scena z Godziny W. Koleś je zupę gdy mu wpadają powstańcy na chatę i jeden mówi jedz dalej wymoczku. Patriotyzm jest fajną rzeczą ale jak do wszystkiego i do tego trzeba dojrzeć.
Ja mimo wszystko czekam na kolejny oklepany film o martyrologii bo spodziewam sie że uda mi sie obejrzeć to bez bandy dzieciaków ktorzy nie beda sie umieli zachować i bedą sie smiali w czasie gdy Rudy bedzie umierał. Czyli pewnie z twoją szkoła nie pójde?
O ile do patriotyzmu wystarczy dojrzeć to do jego kwestionowania potrzeba troszkę szerszych horyzontów myślowych, których najwyraźniej Ci brakuje.
Kolega naprawde musi stosować wycieczki osobiste. Ok możemy i tak sie bawić tyle ze ja ciut za stara na to jestem. Spojrzmy na to inaczej. Zyjesz o ile mieszkasz w Polce w kraju gdzie co piaty obywatel zginał w czasie drugiej wojny. W kraju który jako jedyny miał w pełni strukturalnie rozwiniętą partyzantke. Skoro filmowcy chca o tym mowic chwała im za to.
Nie musisz być patriotą. Wiesz moze lepiej ze nie jesteś...
Historia tej "w pełni rozwiniętej partyzantki" na tle wojny światowej jest historią porażek z kulminacją w 44 i nie miała żadnego znaczenia dla losów wojny. Ale my Polacy już tacy jesteśmy, że wolimy czcić i pamiętać o porażkach i wmawiać sobie, że były to zwycięstwa.
Podobnie jak Resistance czy inne europejskie partyzantki. A jednak nikt nie obwinia Francuzów za oddawanie honorów członkom Resistance takim jak Jean Moulin i np chowanie ich na Panteonie. Nikt Francuzom nie wypomina Hotelu Terminus (jak nie oglądałeś polecam)
A podobno nawet najmniejszy przejaw oporu wobec niesprawiedliwości jest przejawem bycia porządnym człowiekiem.
tak chociaz nie koniecznie rozsadnym bo czasem takie akcje szkodza czego warszawa jest przykladem swietnym
" i nie miała żadnego znaczenia dla losów wojny"
-
Jestes w wielkim bledzie. Akcje zbrojne przeprowadzane przez Ruch Oporu, skutecznie oslabialy gospodarke militarna Rzeszy. Chociaz rozumiem twoje rozumowanie i z czescia twych rozmowcow sie nie zgadzam, tak w niektorych momentach po prostu nie wiesz, o czym piszesz. Takim stwierdzeniem jak to powyzej albo tym o kulturze polskiej , niestety sie osmieszasz.
Tak, tak..."Prawdziwa Polka"... Te dzieciaki umieraly za wolnosc, a ty zabraniasz komus miec wlasne zdanie. Pozwol, ze idee, ktore przyswiecaly bohaterom beda kultywowane, dobrze?
-
Smieszne jest to, co piszesz o uciekaniu i zajacach. Nawet nie smieszne tylko bezczelne. "Tyle o nas wiemy, ile nas sprawdzono", jak pisala Noblistka. Jak mozesz przywolywac tamten czas i pisac, " a ty to bys uciekl". A ty skad wiesz, co ty bys zrobila? Jakie masz w ogole prawo pisac cos takiego? Jakie masz prawo wymyslac takie historie i osadzac? Nie masz zadnego i to, co napisalas jest policzkiem wymierzonym nie tylko rozmowcy, ale przede wszystkim tamtym bohaterom. Dlaczego? Bo Ich nie szanujesz! Bo przywolujesz Ich tragiczna historie tylko po to, zeby "dowalic" przedmowcy na forum internetowym. I jakims prawem, smiesz zastanawiac sie ,jak ktos by sie zachowal w obliczu tragedii tylu ludzi... Obrzydliwe!
wez coś na uspokojenie kobieto bo się ośmieszasz.Jak nie rozumiesz o czym piszę to współczuje.Skorzystaj z mojej dobrej rady,idź się przewietrzyć,ochłoń a wtedy pogadamy,pozdrawiam.
Przykre jest to, ze nie widzisz niestosownosci swojej wypowiedzi. Masz racje, zastanawiajmy sie, kto by uciekl, a kto walczyl. Wskazuj palcem potencjalnych tchorzy! Szymborskiej tez musialas sie przyczepic. Co bys o niej nie mowila, zasluzyla sie dla Polski. A, czy byla komunistka ( chodzi ci zapewne o pierwsze publikacje), czy nie, nie ma w tej dyskusji nic do rzeczy, bo chodzilo mi jedynie o cytat mowiacy o tym, ze nie wiesz nigdy jak sie zachowasz. Rozumiem, ze ty zylas i w czasie okupacji i pod komunistycznym rezimem i bylas najswietsza. W zwiazku z tym, masz prawo wskazywac palcem. Powodzenia!
Edit:
rzucanie hasłami noblistki-komunistki piejącej do Stalina jest nie na miejscu,zmieniłam zdanie,nie będziemy gadać.
Jak widać, w rzeczywistości sam jesteś strasznie jakby to ująć "tępy do potęgi n" jeżeli nie znasz sie na matmie, możesz zajrzeć co oznaczają ciągi. Bombardujesz każdego swoimi ograniczonymi poglądami, ktoś odpisze kulturalnie, osądzasz że jest tępym narodowcem, ciśnie mi się tylko jedno stwierdzenie na twój temat, "kozak w necie, pi... w świecie". Co Ci przeszkadza film na podstawie świetnej książki. Najlepiej zapomnieć o własnej historii i ubóstwiać chamerykańskie kino, w którym rzygać się chce od nadmiaru walki o wolność itp chociaż to oni są obecnie największymi zbrodniarzami. Cudze chwalicie, swego nie znacie :P Tyle w temacie. Chętnie czekam na Twoją, jakże okraszoną wzniosłymi hasłami odpowiedź :P
Ograniczonymi poglądami dla Ciebie, dla mnie są one ważne i je wyrażam, po prostu napisałem co myślę i już. "Kulturalnie odpiszę" ?? zwłaszcza wywód kolegi na samym początku i paru innych osób z Tobą włącznie powinien być wzorem kulturalnej dyskusji na forum, naprawdę! Ja jakoś sobie nie przypominam bym kogoś nazwał "tępym", narodowcem owszem ale to tylko stwierdzenie faktu i raczej stwierdzenie nie obraźliwe dla kogoś kto nim jest więc nie wiem w czym problem.
Może Ty masz jakiś problem ze sobą jeżeli nie umiesz wyrazić swoich myśli nie obrażając przy tym nikogo? Zresztą możesz wypisać najgorsze rzeczy na mój temat mało mnie to obchodzi pokażesz tylko swój poziom. "Co mi przeszkadza film na podstawie świetnej książki?" już napisałem chyba w paru obszerniejszych wpisach na górze, zachęcam do przeczytania. Po za tym nie wiem kogo miałeś na myśli pisząc "ubóstwiać chamerykańskie kino" bo jak sam możesz sprawdzić gustuję w nieco innych filmach.
Hmm oceniłeś Przełamując fale i Ofiarowanie na 1. Obejrzałeś je czy zobaczyłeś, że ja oceniłem je na 10? XD
Tak, jak pisalam juz wczesniej: film o Rudym, Alku i Zosce juz jest i nazywa sie "Akcja pod Arsenalem". Kiedys czytalam, ze ze wszystkich tych okupacyjnych filmow, akurat ten jest najblizszy prawdzie i generalnie - najlepszy. Ale chyba nikt o tym nie slyszal, bo wszyscy podkreslaja ciagle ten argument, ze tk dlugo czekali na film na podstawie tej ksiazki itp...
-
A co do amerykanskich filmow, to zwiazstun "Kamieni..." wyglada mi na taki wlasnie amerykanski styl. Przede wszystkim dodane te panienki glownych bohaterow... Albo mam klopoty z pamiecia, albo w ksiazce dziewczyne mial tylko Alek. No, ale romans musi byc!
Zapominasz o jednym mój drogi. Bez tej przeszłości - nie byłoby przyszłości i teraźniejszości. Ja bardzo czekam na ten film. Kamienie na Szaniec to książka bardzo mocno ze mną związana. Dekadami czekałam na jej realizację w formie filmowej i w końcu się doczekałam, w końcu zobaczę. Ogromnym plusem w tym filmie są nieznani aktorzy główni, Żmijewski i Stenka (uwielbiam ten duet a już zwłaszcza w filmach wojnenych) i podoba mi się kolejna rzecz: Niemcy mówią po niemiecku a Polacy po polsku. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Bardzo przepraszam, ale niepotrzebnie tak czekalas, bo film o bohaterach "Kamieni..." powstal juz kilkadziesiat lat temu i nazywa sie "Akcja pod Arsenalem".