Ciężkie niemieckie kino. Szkoda że aż tak przewidywalne. Nie czytałam książki , ale nie sądzę , że już na początku wiadomo , o kogo chodzi. Tutaj niestety tak jest. Podpowiedź była aż nadto sugestywna. Ratuje końcówka , bo zastanawiam , jak zamierza ją dorwać sprzed tego kompa. Więc tu jedyne zakończenie . A kim był ten chłopak , który go zranił nożem a potem spadł ? Ojciec podejrzewa syna i chce ratować kobietę , ale dziwi mnie, że syn nie podejrzewa działań ojca i tak po prostu daje namiar na kobietę . I kto zrobił napis w domku w lesie, skoro on cały czas siedział w jej mieszkaniu ? Ciężko się oglądało , bardzo przygnębiający ze względu na temat przemocy domowej.
Ten gosc na oknie to byl Vigo, opiekun Amelie. Pewnie Jules wkradl sie do ich domu tego wieczoru i zamknal Vigo w tym schowku. A wczesniej musial ich obserwowac od dluzszego czasu, dlatego wiedzial o nich wszystko, ogladal ich przez monitoring i widzial jak ten tyran zneca sie nad zona...Moim zdaniem kawal dobrego kina.