Zgadzam się 100%. Ten film to istna bajeczka, której nawet dobrze się nie ogląda, bo od samego początku nieznośnie irytuje wszystko w tym filmie.

Witam - mam prośbę. Przeczytaj życiorys dziewczyny, która była pierwowzorem bohaterki filmu. Film jest oparty na faktach, a rzeczywiście jest trochę upiększony, bo prawda jest znacznie bardziej okrutna. Napisałaś: "wolę jednak produkcje bardziej osadzone w rzeczywistości" - to właśnie jest film osadzony w rzeczywistości. Pozdrawiam

Fakt. Gdyby to byl film propagujacy aborcje, dla takich jak Ty stalby sie dzielem o wielkim znaczeniu edukacyjnym na miare dziesieciolecia, jak nie epoki.

Więcej rzeczywistości? Wierz mi, nie chcesz. Ja spotykam wiele osób, które są niechciane. Których rodzice nie kochają i tego nie ukrywają. Którzy są samotni pośród mnóstwa innych osób. Widzę ich ból, smutek, rozpacz. Złość na innych i siebie. Widzę, jak szukają odpowiedzi na pytanie: co z nimi jest nie tak, że nikt ich nie chce?
Chcesz filmu o nastolatkach, którzy wolą, by oddano ich do domu dziecka? Takich, których cierpienie jest za duże, by móc je znieść? Takich, którzy myślą o samobójstwie, samookaleczają się? Nie musisz czekać na taki film - wystarczy, że wyjdziesz z domu i spotkasz się z ludźmi.

A wątek, że osobowość borderline została mało realistycznie przedstawiona uważam za mało istotny ;) W końcu to nie to było sednem tematu, a moim zdaniem jedynie próbą pokazania jak blisko naszemu ciału do psychiki.