Chciałbym poinformować wszystkich spierających się o sens filmu, że jest to ekranizacja jedynie pierwszej z trzech książek traktujących o procie. W dwóch następnych, zatytułowanych: "Na promieniu światła" i "Światy prota" poznajemy więcej faktów z życia Roberta/prota, a także jego współpacjentów. Polecam całą trylogię, czyta się błyskawicznie, a mimo to dużo zostaje w umyśle, w przeciwieństwie do większości współczesnej literatury ;)
ps: nawet sam tylko pierwszy tom rzuca na wszystko więcej światła niż mocno okrojony film.
istnieje też czwarta cześć książki K-Pax'a.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48514/k-pax-iv-nowy-gosc-z-konstelacji-liry
Według mnie, był chory psychicznie oraz jednocześnie był w nim Prot, sam bohater miał katatonię spowodowaną tym co spotkało jego rodzinę. A Prot z racji iż był w nim próbował mu jakoś pomóc ale nie udało mu się to, więc zaprowadził jego "ciało" do szpitala dla psychicznych, aby tam mu pomogli, do tego sam Prot pomaga wszystkim/większości z innych pacjentów oraz samemu lekarzowi prowadzącemu. Aby uzasadnić moją teorię, to świadczy o tym kilka minut przed napisami końcowymi, jak bohater siedzi w pokoju czekając na promyk światła oraz poprzez nagłe wyłączenie kamery w jego pokoju. Po to by Prot mógł go opuścić i schować jego ciało pod łóżkiem aby dodać więcej argumentu dla lekarza prowadzącego.