Film wspaniały pod względem muzycznym (muzyka Mazolla) i malarskim, pięknie filmowane plenery. Fabuła ciekawa. Film bardzo poetycki, nostalgiczny. Atmosfera wyludniających się terenów i pytania o stosunki pomiędzy ludźmi, żadnej łopatologii, tylko ukryte pytania, które drążą podświadomość. Tak również działa poezja. Postać grana przez Hamkało przypomina Antygonę? :) Chce się mieć ten film na półce. Od dawna szukam płytki z muzyką z tego filmu. Pieczyński potwierdza swoją klasę jako aktora. Jak sam powiedział to film "czysty". I rzeczywiście w tym filmie jest czystość.
mnie też urzekła między innymi muzyka....nie wiem gdzie można znaleźć całą ścieżkę dźwiękową, ale przewodni temat muzyczny w twórczości Mazolla ma tytuł "Ropa Świętej Anny"....a to jest już osiągalne:)
...i świetne dialogi...
tak, muzyka rzeczywiście świetna. mi niestety nie udalo się ściągnąć żadnego kawałka ze ścieżki dźwiękowej.
No ja też poszukuję muzyki film można powiedzieć wzruszający pełen podziwu a juz na ten film ktoś bluzgał bo widziałam jedną wypowiedź złą jakby ktoś znał stronę tego filmu to bardzo proszę o link do muzyki z tego filmu.
Mi się nie podobał, nie wytrzymałem nawet do końca. Głupie infantylne sytuacje i zachowania bohaterów (szczególnie głównego) sprawiły ze mnie to po prostu znudziło. Prowadzenie akcji chyba też wysiadało.
A zapowiadał się ciekawie, szczególnie muza mnie przyciągnęła.
Rozpoznałem jeden utwór z albumu Niebieski Lotnik - Love Surprise, oraz kawałek 'Our homeland: goodness, goodness, goodness' z albumu Pieces of Brain - Arhythmic Visible Music
Jedna z piosenek jaka lecie przez dłuzszy czas w filmie pochodzi z płyty Mazzoll & Arhythmic Perfection - "A" piosenka poprostu wymiata pozdrawiam
Film po prostu genialny! Oddaje klimat lata i mimo różnych problemów to tak naprawdę beztroski i wesoły. Ma to coś czego nie widać na ekranie ale czuć po obejrzeniu. Mnie bardzo urzekł, bardzo dobra rola Pieczyńskiego, dziewczynka też zagrała świetnie:) Polecam zobaczyć, na pewno na długo zostanie w pamięci.
"-Nie powiedziałaś jak masz na imię.
-I tak niedługo wysiadam..."
A jeśli chodzi o motyw przewodni z filmu to: http://bumbas63.wrzuta.pl/audio/9Y8Q0Ey3JOG/mazzoll_-_ropa_swietej_anny_czyli_ja h_kocha_psa
Utwory są dostępne na płycie Kazik Mazzoll & Arhythmic Perfection
"Rozmowy s catem", której jestem szczęśliwym posiadaczem (oczywiście oryginał).
Jestem w szoku tylu pozytywnych opinii na temat tego filmu. Chyba mi nikt tutaj nie zarzuci, że temu go tak nisko oceniłem bo go nie zrozumiałem. Film dość prosty i czytelny a dodatkowo o niczym szczególnym. Przyznam, że może i padło w nim parę ciekawych kwestii ale i tak jedna z niewielu która została mi w pamięci to:
"- Ile pan zatankował?
- Pięć litrów.
- 12.50."
Zgadzam się z tym. Obejrzałem wczoraj po wielu latach i naprawdę świetny. Szkoda tylko, że pewne wątki nie zostały dopowiedziane - np. kim byli ci trzej bandyci, którzy ścigali pod koniec głównego bohatera? Zapewne był im winien pieniądze, ale nie wyjaśniono tego wątku kompletnie. Chyba że coś źle zrozumiałem i byli to przypadkowi bandyci, ale to kłóciło się z tym, gdy mówił wcześniej do dziewczynki o tym, że jest komuś winny te pieniądze.
Druga sprawa to taka, że szukam innego filmu, a byłem pewny, że to ten i niestety nie. W moim filmie około 8-10 letni chłopiec (myślałęm, że pomyliłem go z wątkiem dziewczynki w "Jutro będzie niebo" właśnie) z jakiegoś powodu stracił psa o imieniu Szatan i przygotował dla niego skromny, prowizoryczny grób z napisem "Szatan". Ksiądz powiedział później, że szatan nie może leżeć na cmentarzu ani iść do nieba, ale chłopiec tłumaczył, że było to imię jego psa. Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się polski film, choć mógł być równie dobrze czechosłowacki. Niestety nie znajduję go w żadnej bazie.