Można je znaleść na youtubie.
Po obejrzeniu ich stwierdzam, że twórcy dokonali słusznego wyboru:)
Bardzo dobrze wybrali. Na alternatywnym zakończeniu widzimy jak bohaterowie wyjeżdżają z miasta. Tak, wyjeżdżają, mostem, który został zniszczony w czasie rozpoczęcia się kwarantanny...
ojj nie przesadzaj wydostac sie stamtad nie byl problem, poza tym mostwo w miescie od choroby i jeszcze troche ;)
Widzę że ktoś tu niedokładnie oglądał... :D Nie znam topografii NYC oraz wszystkich mostów tam się znajdujących ale dokładnie widać że zniszczone mosty prowadziły do aglomeracji natomiast ten pod koniec na peryferia. No właśnie - sam powiedziałeś " widzimy jak bohaterowie wyjeżdżają z miasta". Nie ma to jak naciągać fakty :D
@Private_Witt chyba miales na mysli 2 zakonczenia - jedno alternatwne bo nie znane mi jest drugie alternatywne zakonczenie
heheh masz rację faktycznie jest jedno kiedyś widziałem kolejne ale dałem się nabrać, a to była fałszywka zmontowana z poszczególnych scen. Za szybko
obejrzałem i nawet nie zwróciłem uwagę na kiepski montaż poza tym film widziałem wcześniej ;)
1 i jedyne alternatywne zakończenie
http://www.youtube.com/watch?v=LrHTtoNntkU
fałszywka
http://www.youtube.com/watch?v=i8zcm3VtxhE&feature=related
a to czyjaś radosna twórczość ;)
http://www.youtube.com/watch?v=NrQuMG-e1G0&feature=related
a a propo tego wydostania się mostem to nie jestem pewien, ale akcja działa się na manhatanie chyba, nie wiem ile tam mostów mają, ale skoro wysadzali most, żeby odciąć wyspę to na pewno innymi też się zajeli ;)tunelami pewnie też;p
Ale że te stworki okazały się całkiem nie głupie to na pewno go odbudowały, żeby na piwko na drugą stronę latać i na panienki rzecz jasna też;) Pewnie po nocach się z robotą uwijali ;) i Robert nic o ty nie wiedział ;p
Private watt,moim zdaniem lepsze było zakończenie z filmu,bo te alternatywne zakończenie,nie czyni z niego legendy.W zakończeniu kinowym Robert poświęcił się,wysadzając zombi i siebie.To czyni z niego legende.A alternatywne zakończenie to taki typowy happy end.Ocena filmu z normalnym zakończeniem to 9/10,a z alternatywnym zakończeniem 7-/10.Pozdro
No niby tak, ale należy zwrócić uwagę na jedną rzecz. Zanim zabrałem się za film oczywiste było, że tytuł nawiązuje do tego, że Robert jest ostatnim człowiekiem na ziemi. Podobnie z resztą jak w powieści no, ale że okazało się, że ten film znacznie się od niej różni tak jak i od swojego filmowego poprzednika to ta koncepcja nijak pasuje do niego. Wydaję mi się, że zapomniałeś, że w tym przypadku legendę czyni z niego fakt nie tylko jego bohaterskiej śmierci, ale przede wszystkim wynalezienie lekarstwa na tą chorobę. :)
ja uwazam ze lepsze jest to alternatywne , nadaje filmowi dodatkowej glebi i dalekie jest od optymizmu
ja go interpertuje tak ze ta nowa rasa ludzi to przyszlosc ziemian , a ostataniego przedstawiciela 'starego' gatunku (willa) zostawili , po prostu olali przyszlosc ziemi to te mutanty
Dlaczego jest dalekie od optymizmu ?? Przecież oddając kobietę nic nie stracił ? zapiski o serum ma w komputerze (albo i nie to zależy w której części laboratorium nastąpił wybuch ) w każdym razie może zrobić nowe antidotum w końcu raz mu już się udało ;)chyba, że to był totalny fuks. A nabawa optymizmem bo w końcu główny bohater przeżył aczkolwiek okazało się przy tym i to już nie pierwszy raz jak te bestie są inteligentne. To rzeczywiście nie jest dobra wiadomość dla ocalałych.
no w tym sensie ze nie ma odwrotu od tej nowej rasy , są oni szybsi , sprawiniejsi, silniejsi , wytrzymalsi na razie mnie inteligentni ale sie uczą - oni opanują ziemie
will zdał sobie sprawe że przyszłość ziemi to oni wiec olał sprawe i pojechał sobie gdzies umrzeć ze starości razem z ta brazylijką
umrzeć to taki skrót myślowy wiec napisze inaczej
żyć własnym życiem schodząc z drogi nowym mieszkańcom ziemi
Ja mam inna koncepcje na temat alternatywnego zakończenia :) To właśnie było smutne zakończenie, a nie tam, że on sobie zginął. W alternatywie on był złym człowiekiem, zaczął zapominać o tym, że to są ludzie, tylko jakby inna rasa. Widzieliście tę ścianę zabitych? Oni też mieli uczucia i jakby rozwijali się jk normalni ludzie i dla nich on był legendą ale złą, ktora zabijala ich rase, bali się jego ale chcieli go zniszczyć.
Zakończenie filmu było dobre.. Bardzo dobre.. Nie wiem czemu ale właśnie chyba dla tego zakończenia lubię wracać do tego filmu. Może jestem jakiś psychol, ale lubię takie zakończenia.. Bo później mogę sobie pomyśleć, najpierw - jakie zepsute, a później - to było świetne, nie zapomnę nigdy.
Ale horror to z tego b. dobry nie jest. Chociaż w niektórych momentach wrażenie było.
A co do drugiego zakończenia.. Beznadziejne..:)
To nie miał być horror a drugie zakończenie lepsze tylko trzeba przy nim znać książkę albo po prostu pomyśleć bo to nie jest tak po prostu cuierkowo że główny bohater przeżywa.
mógłby ktoś w napływie weny streścić w kilku słowach to zakończenie?
bo na youtube już niedostępne..
Głównie chodzi o to, że Neville jest legendą ale dla tych zarażonych, złą legendą. Zapomniał, że to są ludzie (ktorzy mają uczucia, a nie jakieś bestie) i zabijał im bliskich, a oni chcieli pozbyć się mordercy i jednoczesnie bali się go. Więc na końcu on to zrozumiał (była pokazana "sciana płaczu, zdjecia tych niezywych)i przeprosił, odessał panience lekarstwo, oddał ją swoim, tamci się pomiziali i sie rozeszli chyba. Potem Neville z tą kobieta i dzieckiem zamuleni jadą do tej kolinii żywych z lekiem.
A na koniec usiedli przy stole, saczac browara i opowiadali sobie jak im dzien minal ... Nie ogladalem drugiego zakonczenia, ale bazujac na Twoim opisie jest ono po prostu kretynskie. Dlaczego? Otoz:
1. chwytali, zabijali i zjadali ludzi od tak, bo byli glodni - trudno nie zapomniec, ze byli ludzmi - w sumie to juz nie byli (patrz historie wampirow)
2. ten caly swoj strach przed doktorkiem okazywali w przedziwny sposob (akcja z psami chociazby)
3. odessal lekarstwo? w jaki niby sposob? ;o Rownie dobrze moglby odessac wirusa - kompletne nieporozumienie.
4. zabijali bez skrupulow, ale jego puscili? po co? zeby dopracowal lek i wybil ich do nogi? - zero logiki.
5. odjechali, ok, ale po co bral lekarstwo? skoro nagle zrozumial, ze to "inny gatunek", "istoty myslace", czemu zamiast lekarstwa nie staral sie z nimi porozumiec? albo przekonac innych co i jak? dlaczego nie zostal ambasadorem ucisnionych zombiakow? ;o
6. w filmie pokazane jest, ze wszystkie mosty zostaly zniszczone w jednym czasie, wiec motyw z odjazdem w strone zachodzacego slonca to rozniez absurd.
Naprawde, drugie zakonczenie jest tak glupie i tak nielogiczne jak to tylko mozliwe ... W pierwszym zakonczeniu producenci zostawili sobie chociaz otwarta furtke na nakrecenie drugiej czesci gdyby pierwsza stala sie hitem.
Powtarzam jeszcze raz - nie ogladalem tego drugiego zakonczenia, bazuje jedynie na streszczeniu poprzednika/czki.
pozadrawiam
G.