Film dla mnie niestety słabiutki, strasznie dużo "podkoloryzowanych" faktów. Wg mnie twórcy za
bardzo chcieli zmieścić jak najwięcej w tych prawie 2h. Mogliby się bardziej skupić na jednej
kwestii tzn albo na samym Magiku, albo (jak miał być film o PFK) o samym zespole, koncertach,
procesie twórczym, albo na samym związku z Justyną. Chodzi mi o to, że próbowano zrobić film o
wszystkim a wyszło o niczym... Do największych minusów zaliczam pokazanie K44 (Joka i DaB
jako narajrani pajace, pominięcie w ogóle feel-x`a), publiczność na koncertach (oprócz ostatniego
same laski 13-15 lat, chociaż może "wkleili" publiczność w ostatecznej wersji, ale dla mnie to
wyglądało co najmniej jakby poszli na łatwiznę), praktycznie brak pokazania procesu powstawania
utworów. Cały film jest dla mnie bardzo mdły, poza paroma scenami po prostu kiepski. Jako ktoś,
kto słucha tej muzyki od 1998, konkretniej od 2 płyty K44 czuję się zawiedziony. Podobnie jak w
"Skazanym...." wybielanie postaci, "ugrzecznianie" ich. Tamten film ma jednak smaczek w postaci
prawdziwych muzyków Dżemu, co dodaje klimatu. Twórcy powinni pójść bardziej w stronę
dokumentu, coś takiego jak "2pac ressurection" albo dokumentu z 2007 roku "Joy division". Myślę,
że gdyby film był dokumentem o samym Magu, ew o fenomenie jakim była PFK byłby bardziej
wiarygodny. Przecież ci ludzie dalej żyją, można by porównać ich wersje wydarzeń, byłby bardziej
obiektywny.Wiadomo, że nie sprzedałby się tak dobrze i tutaj Rah i Fok mają u mnie minusy, bo
pojechali po najmniejszej linii oporu. Jeśli ten film ma promować Pfk czy ogólnie ambitniejszy polski
rap, nie udaje mu się :) Po przeczytaniu kilku postów na forum stwierdzam, że może i ta muzyka
(K44 i Pfk) stała się bardziej popularna ale niekoniecznie zrozumiana, a o zrozumienie przecież
chodzi a nie o dosłowne odebranie tekstu (przynajmniej w większości przypadków). Zupełnie inny
temat to trolle, którzy chcą zaistnieć jadąc na zmarłą osobę... Ale chciałem napisać o filmie, więc
podsumowując: słabo, ale nie tragicznie.
Peace
Dokładnie.Szału nie ma, a historia w wielu momentach przekłamana, ktoś kto się interesuje tematem i siedzi w tej muzyce od początku (jak my) wyłowi to bez problemu.Film mocno przereklamowany.
Generalnie to chyba najciekawsze momenty filmu były znane już w zapowiedziach, poza tymi urywkami to flaki z olejem. Odnoszę wrażenie że brakło trochę pomysłu na ten film i na przedstawienie tej historii. I tak porównując propagandę reklamową tego filmu do samego filmu, wypada on strasznie blado. Mimo że podchodziłem z dystansem do tego filmu i sikałem kisielem w majtki to zawiodłem się trochę i spodziewałem się że lepiej to będzie zmontowane.
I podpisuję się pod autorem, odniosłem podobne wrażenia po tym filmie.
Oglądając Twoje wypowiedzi, nie znalazłem żadnej która by się jakoś odnosiła do tego filmu w sposób oceny tego filmu, jak nie krytykujesz czyjeś wypowiedzi, to piszesz jakieś wyssana z palca wymysły. A z chęcią poznałbym Twoją opinię na temat tego filmu ;)
Bo musze sie zabawiac z takimi osobami naforum jak wy !!
Istnieje cos takiego jak MY i WY ... odpal sobie Tewu feat. Peja - http://www.youtube.com/watch?v=6UlRfgO_ZhA
BEZ ODBIORU !
Tym oto komentarzem uświadamiasz mnie że nie potrafisz wypowiedzieć się sensownie na temat tego filmu ;)
I nie zarzucaj mi linkami i tytułami, jesteś marnym hejtem który nie ma własnego zdania, a jeśli nawet je masz, to nie potrafisz się wysłowić ;)
Tym oto komentarzem uświadamiasz mnie że nie potrafisz wypowiedzieć się sensownie na temat tego filmu ;)
______________________
Jak wiekszosc trolli myli wartosc filmu z brakiem wiedzy nie tylko o rapie czy PFK jak i skandalicznymi przypadkami wrogosci lub nienawisci do tej subkultury !!
skoro narzekasz na montaż to pewnie oglądałeś wersję, która krąży po internecie, więc twoja ocena się nie liczy :))
Źle użyłem słowa "zmontowany" nie miałem na myśli strony technicznej. Bardziej chodziło mi o to, że ta historia będzie lepiej ukazana na ekranie.
I na marginesie, film oglądałem w kinie. A co do wersji krążącej po necie, czy to czasem nie jest wersja która ukazała się na festiwalu w Gdynii ? Która zebrała takie pochlebne recenzje ?
nie, tej wersji nie oglądali w Gdynii, tylko już gotowy film, który jest teraz w kinach. tamta wersja w ogóle nie powinna ujrzeć światła dziennego ;)
A jednak z tego co się doczytałem to wersja która jest na torrentach i gdzieś tam na zalukaj, to wersja która się pojawiła na festiwalu. Zobaczę i tą wersje ale wątpię by się aż tak mocno różniła od wersji kinowej, dopracowanie techniczne to dla mnie pikuś przy tym jaka jest przedstawiona historia, bo nawet efekty specjalne nie poprawią tego że ten film jest przeciętny i miejscami nudny.
to nie ten, a nuda to subiektywne odczucie, które nie dowodzi przeciętności filmu (vide odyseja kosmiczna).
ja polecam ci iść do kina, bo te wersje się bardzo różnią i nie dziwię się, że tę produkcyjną można uznać za słabą, ale to nie jest ten film!!!
Miałem iść do kina, ale wątpię, żeby to był rzeczywiście INNY film. Moją ocenę wystawiłem biorąc poprawkę, na to, że jest to wersja "beta".
INNY nie, ale ten, co oglądałeś ma mnóstwo niedopracowań, jak brak wielu scen, ścieżki dźwiękowej, pozamieniane kwestie aktorów, czy wiele innych, bardzo znaczących dla ogólnego odbioru zmian.
no dokladnie! kinowa wersja traktuje o czyms zupelnie innym! bynajmniej nie o pfk i magiku!
Wszyscy,którzy narzekacie na podkoloryzowane fakty. TO NIE JEST I NIE MIAŁ BYC FILM BIOGRAFICZNY!
Żeby nie pisać 2 postów, do Flashbacka: Wiem, że to nie była gotowa wersja, ale chciałem zobaczyć ten "wybitny" film. Zawiodła mnie bardzo gra aktorów, oprócz świetnego jak (prawie) zawsze Jakubika, tego chyba nie zmienili. Po prostu czuję się rozczarowany sposobem opowiedzenia tej historii, a nie stroną techniczną. BTW Możesz podać jakieś przykłady tych znaczących zmian, bo jestem ciekawy?
do Kuba1812_1996: Mi się wydaję, że jednak miał być trochę biograficzny, ale mniejsza o to. Film momentami ocierał się o SF np pierwszy koncert Fok i Rah się obsrali, Mag poleciał freestylem Nowiny, i od razu gościu ich zabrał do studia. Wiem, że nie da się dokładnie odtworzyć ich drogi, ale autorzy polecieli (w wielu miejscach) denerwującymi skrótami.
A tak ogólnie daje się odczuć 2 tendencje: dobry i chu*, albo zły i chu*. Prawie nie ma argumentów dotyczących Filmu, a chodzi przecież o film a nie o to czy ktoś lubi PFK.
A mi się ten film bardzo podobał. Na tle "Jak sie masz kotku" czy innych głupich komedii wypada wręcz doskonale. I nie zgodze sie co do gry aktorskiej - zwłaszcza Kowalczyk, który grał Magika, zagrał fenomenalnie. Reszta chłopaków też daje radę.
Jasne, że film ma sporo skrótów i niedociągnięć, po pierwsze, gdyby chcieli opowiedzieć całą historię, ze wszystkimi wątkami, wyszedłby z tego serial, a nie film kinowy. Po drugie, to historia opowiedziana z jakiejś perspektywy, a wiadomo, każdy ma jakieś swoje wyobrażenia na ten temat, scenarzysta miał właśnie takie a nie inne.
Mi się film naprawdę bardzo podobał.
Równaj w góre a nie w dół.Nie porównuj tego filmu do "Jak się masz kotku" czy "Gulczas jak myslisz", bo wtedy okaże się arcydziełem.Porównaj go przykładowo do takiej "Ósmej mili" a wypadnie blado..a w ósmej mili głównej roli nawet nie odgrywał profesjonalny aktor ;)
Swoją drogą dciekawe dlaczego hamerykańscy raperzy potrafią grać w filmach, a Polscy jacyś zesrani i nawet nie próbują...
Dlatego, jak już pisałem powinni skupić się na jakimś konkretnym wątku, a nie wszystko naraz... Jeśli porównać ten film do naszych krajowych produkcji typu bitwy, katynie, kacwawy, rzeczywiście wypada dobrze :) Nie jest to jednak dobry film (przynajmniej dla mnie).
Zacznę od tego co już napisałem jednej koleżance na forum filmu Gainsbourg; A mianowicie nie da się w 2 godziny zrobić biografii jakiegokolwiek człowieka tym bardziej jakieś osoby znanej której życie było znacznie bardziej złożone od życia normalnego człowieka. Z tego punktu nigdy nie dałem filmowi biograficznemu większej noty niż 7. Generalnie od razu powiem bardzo rzadko zdarza mi się słuchać hip hop choć przyznam że wiele kawałków jest wartych polecenia ponieważ są bardzo życiowe. "Paktofoniki" i jej historii praktycznie nie znam i wiem do końca jaka jest prawda a co jest przekłamane w filmie. Oczywiście po jego obejrzeniu wszystkie zarzuty sobie przeczytałem i teraz troszeczkę rzeczy wiem co i jak.
Ale przejdę do meritum; myślę że widza filmu można podzielić na fanów Paktofoniki którzy będą kwestionować (pewnie słusznie) jak w filmie została przedstawiona historia "Magika" i jego cała otoczka oraz drugą kategorię czyli zwykłych widzów którzy przyszli do kin obejrzeć dobry film. I do tej grupy ja się zaliczam, odciąłem względny prawdy biograficznej a skupiłem się na tym jak film został zrealizowany. A do tego specjalnie nie ma co się przyczepić. Co prawda nic genialnego w filmie nie było to jest to film dobry. Stąd 7/10 troszkę naciągane ale gra aktora Tomasza Schuchardta skłoniła mnie do podwyższenia oceny (notabene o "Fokusie" też nic nie wiem chodzi po prostu jak aktor się wczuł w rolę) . Film trochę przereklamowany głównie za sprawą jakiś głupich internetowych dyskusji fanów i antyfanów zespołu. Myślę że dla zwykłego widza film jak najbardziej do obejrzenia choć jak wspomniałem jakieś epickiego obrazu w nim nie znajdziemy.
Może nie da się opowiedzieć historii życia muzyka (kogokolwiek) w 2h ale da się zrobić dobry (bardziej lub mniej trzymający się faktów), fabularny lub dokumentalny film, czego są przykłady:
http://www.filmweb.pl/film/Malcolm+X-1992-7517
http://www.filmweb.pl/Stoned
http://www.filmweb.pl/Ali
http://www.filmweb.pl/film/Joy+Division-2007-475690
http://www.filmweb.pl/film/W%C5%9Bciek%C5%82y+byk-1980-1044
http://www.filmweb.pl/film/Tupac%3A+Zmartwychwstanie-2003-106456
http://www.filmweb.pl/Ray
http://www.filmweb.pl/film/Blow-2001-4258
http://www.filmweb.pl/film/Przeb%C5%82ysk+geniuszu-2008-446446
http://www.filmweb.pl/Doors
http://www.filmweb.pl/Skandalista.Larry.Flynt
http://www.filmweb.pl/film/Papillon-1973-8529
Są też mnej udane do których Jestem bogiem niestety się zalicza:
http://www.filmweb.pl/Pianista
http://www.filmweb.pl/film/Walkiria-2008-424416
http://www.filmweb.pl/film/The+Social+Network-2010-528258
http://www.filmweb.pl/film/Rene-2008-486733
http://www.filmweb.pl/film/127+godzin-2010-546975
Nie są to jakieś straszne kaszany, ale przeciętniaki, w których albo prowadzenie narracji przynudza, albo są podkoloryzowane, albo są po prostu kiepsko zrobione. Jednak nie mówię, że nie da się ich oglądać, ale JB niestety zalicza się do 2 grupy. Na pewno nie jest to szmira jak np http://www.filmweb.pl/film/Notorious-2009-453909 i za to zasłużone, mocne 4. Aktorstwo jak już pisałem wypada bardzo kiepsko, jedynie Jakubik daje radę. Poprzeciągali wiele scen, zamiast parę rzeczy wyjaśnić, pokazać, czy po prostu pododawać daty, żeby nie wyglądało, jakby PFK 2 miechy grała; 3 koncerty i płyta :) Przereklamowany w chu* ale wiązałem z filmem duże nadzieję m.in przez promocję. Widać, że ciężko niektórym (nie mówię o Tobie) zrozumieć, że komuś kto lubi PFK może nie podobać się film.
Nie jestem wielkim fanem rapu, ale bardzo doceniam dużo kawałków - kaliber, paktofonika, wzgórze i inne wplyneły bardzo na atmosferę moich młodszych lat, co-ni- co interesowałem się tematem. Stąd poszedłem na ten film i cóż straszny zawód, od połowy seansu odliczałem kiedy koniec. Naprawdę, tak słabego filmu się nie spodziewałem, zwłaszcza po ogólnej histerii wokoło. Spłaszczenie strywializowanie postaci, pominięcie procesów twórczych, zrobienie z magika nieopanowanego menela, masę bezcelowych przekręceń faktograficznych, dłużyzny, nieudolne i łzawe wątki miłosne i wiele innych. No ale wiele powstaje gówien w kinematografii, już się na to znieczuliłem - ale największym rozczarowaniem było to, kiedy po seansie pod koniec września wszedłem na filmweba -setki tematów pełnych pochwał, średnia ocena 8,0, czyżby nikt nie widział problemu? Czyżby ich, fanów Miagika i PFK, takie mierne gówno w pełni zadowalało? To było prawdziwie zniechęcające. Teraz wszedłem z ciekawości i cieszę się, że napotkałem ten wątek, pozdrowienia dla Kozła