Przekleństwa w polskich filmach to powszechność , ale czy konieczność ?
konieczność? W żadnym wypadku. Mnie też one rażą. Użyte we właściwym miejscu i czasie już nie, ale kiedy w dniu świra główny bohater bluzga nawet jak musi wyłączyć czajnik to jest to dla mnie przesycenie.
Skąd to się może brać? Sam nie wiem, chyba z powszechności. Może jak widz też bluzga gdy musi wyłączyć czajnik to utożsamia się z głównym bohaterem i tyle.
Polacy nie potrafią robić śmiesznych komedii. Jak oglądem Family Guy czy South Park to -pomimo, że nie ma tam przekleństw - czasami płaczę ze śmiechu. A w polskich filmach jest porażka. Polscy scenarzyści wychodzą z założenia, że "jest kurvva, jest zabawa".
I potem mamy takie efekty, że pokazują nam pierdzenie i rzucanie "kufami" i myślą, że będziemy się tym podniecać.
W ostatnim dziesięcioleciu widziałem 3 dobre polskie komedie: Job, Chłopaki nie płaczą i Poranek kojota - trochę mało.
chyba ogladales south parka z cenzura kolego bo w orginalnej wersji rzucaja miechem z podobna intensywnoscia co w jurku. kabanie
Kabanie? Chyba pomyliłeś mnie z twoim starym
A teraz odniosę się do "części merytorycznej" twojej wypowiedzi. Otóż pie,rdolisz głupoty drogi kolego. W amerykańskich produkcjach człowiek śmieje się z żartów sytuacyjnych, rozbrajających dialogów, zabawnych nawiązań do popkultury i wydarzeń najnowszych. Wystarczy obejrzeć odcinki o superbohaterach (The Coon and Friends) w najnowszej serii South Park.
Autorzy śmieją się z superbohaterów, nawiązują do katastrofy ekologicznej w Zatoce Meksykańskiej, Justina Biebera i parodiują Wielkiego Cthulhu (choć ty pewnie o prozie Lovecrafta nawet nie słyszałeś). Tak właśnie powinny wyglądać filmy animowane dla dorosłych: powinno w nich być mnóstwo nawiązań do popkultury i szarej rzeczywistości. Natomiast ekranizacja Jeża była słaba. Mógłbym napisać wiele o tym dlaczego scenariusz był zły (zrobiłem to we wcześniejszym komentarzu i założonym przeze mnie temacie), ale tym razem ograniczę się do napisania tylko tego, że ta komedia była niestety...nieśmieszna. I czy ci się to podoba, czy nie, z tego co widzę, wszyscy (prawie) mają identyczne odczucia co ja.
Zaznaczę od razu, że jestem fanem komiksu. Polecam szczególnie drugi zeszyt. Słowo kurvva pada tam może 5 razy, a pomimo to można się zdrowo pośmiać. Powodem, dla którego kinowy jeż był porażką jest to, że w oryginale (komiksie) przygody jeża były krótkie i dlatego zrobienie pełnometrażowego filmu musiało zakończyć się fiaskiem ;Jerzy jest po prostu krótkodystansowcem. Poza tym historia straciła dużo, bo nie było narratora (a w komiksie już jest :) i jego ciętych komentarzy.
masz racje nie czytalem wielkiego cthulhu czy innego babola na ktorego sie powolasz, i nie mam zamiaru bo jak slysze ze ktos sie wymadrza wypisujac o jakis pisarzach rezyserach czy innych artystach z przekasem mysalc ze jak wymienia nienzane dla ogolu nazwisko to na tym zyskaja, ja tez znam kilku niezlych pisarzy ,scenarzystow komiskowych czy samych rysownikow ale tym nie rzucam na lewo czy prawo.wracajac do tematu poczucie humoru sie rozni od south parku ale tam tez jest tak nasrane w fabule ze szkoda gadac tylko tam to jest amerykanska produkcja a nasze jest nasze wiec nie warto porownywac do siebie tych dwochi(trudno zeby jerzy kulał z bibera) poza tym wypowiadasz sie tak jakby jerzy to byl ktoras z kolei postac niezywkle znana dla kazdego aprawda jest taka ze polowa z tych gimpow co sie wypowiadaja nie maja pojecia o jurku, wilq czy innych polskich komischa.FRAJERZE! przemysl i napisz cos madrego ziomus
"Nieznanych dla ogółu"?!!! Gdzieś ty się uchował? To o Spielbergu czy Kingu też pewnie nie słyszałeś.
Lovecraft nieznany!!! Swoją wypowiedzią udowodniłeś, że nawet poziom South Park jest dla ciebie zbyt wysoki.
A Jurek mógłby chociażby "kulać" się z ekologów, którzy pojawiają się w komiksie, ale w filmie już ich oczywiście nie ma...
A frajerów to szukaj u siebie w rodzinie. Najlepiej stań przed lustrem - gwarantuję, że jednego znajdziesz na pewno :)
sory ale nie slyszalem o tym pisarzu,trudno teraz juz wiem.
wiem tez ze spilberg to ten piosenkarz a king to ten z sici fastfudow! aha koles i nie mowi sie "kulac sie" z czegos, kogos tylko kulac z ... i szkoda ze ty nie staniesz przede mna pretensonaly dupku bo bym ci wytlumaczyl na czym polega polski humor rodem z jerza jerzego!
"Bo bym ci wytlumaczyl na czym polega polski humor rodem z jerza jerzego!"
Powiedziałbyś "kufa", pokazał faka i pierdnął? :)
po tej wypowidzi doszedlem do wniosku ze ty chyba nei czytales komiksow,malo tego nawet nie poszedles na film pewniew skrocie powiedziala ci starsza siostra o co biega w tym filmie i to pobierznie. w kocu wygladasz mi na 12 letnia dziewczynke.radze ci zajzec do lektury bejbe!:*
Mam 26 lat i jestem facetem. Brawo, pokazałeś, że na psychologii też się zajebiście znasz.
Portretów psychologicznych, kolego, to ty robić na pewno nie będziesz.
Za to na podstawie twoich wypowiedzi zgaduję (a w zasadzie jestem pewien), że jesteś niezbyt rozgarniętym nastolatkiem (sposób wysławiania się), mało czytasz (gówno wiesz o książkach) i używasz Internet Explorer (bo twoje komentarze są "najeżone" literówkami, a Int. Expl. błędów nie podkreśla).
Poza tym dużo czasu spędzasz na desce. Przestań jeździć, bo przynosisz wstyd Jerzemu i innym skatom.
a i w filmie 90 min nie umiescis zkazdej historyjki z 8 albumow i historyjek z czasopism! lalaala
A czy ja chcę umieszczać "zkazdej historyjki z 8 albumow i historyjek z czasopism!" (swoją drogą brawurowo skonstruowałeś to zdanie). Nie, nie chcę. Wiem tylko tyle, że komiks był zabawny, a film już nie, więc coś się "zesrało". I nieważne ilu komentarzy byś nie napisał, to ocena na Filmwebie dla tego filmu wciąż będzie wynosić to nędzne 5,9 czy ile tam teraz ma.
nie pekaj!powolales sie na ekologow post wyzej.. komiks byl zabawny film tak samo tylko musisz to zobaczyc!przejzec na oczy!MUSISZ!!... nie bede , wmawial swojego zndania kazdemu na forum bo to mija sie z celem i nie bede tez podchodzil do tego w taki sposob jak ty.tak naparadwde to mnie j*bie jaka ma ocene ile ma gwiazdek ,oczek,chmurek i nnych bajerow.wyobraz sobie ze mam minimalne zastrzezenia co do filmu czy ci sie to podoba czy nie.a co do tgo zdania powyzej to napisane na szybko. twardzielu..
Rzeczywiście, ostudziłeś. Twój poziom dyskwalifikuje cię jako partnera do rozmowy ze mną.
Tracę z tobą mój cenny czas.
Niestety, niektórzy ludzie zawsze będą grali role drugoplanowe w życiu. Tak jak Sancho Pansa...
Przynajmniej nick masz adekwatny do twojego poziomu, widzę, że się wiele po sobie nie spodziewasz.
och! ty moj maly psychologu jak ty mnie dobrze znasz! dobrze ze nie mam nicku Megaszczota bo to by bylo przegiecie..;( nie uwazasz?
a pewnei anyerporno to nick inspirowany tworczoscia jakiegos genialnego,wybitnego i zapewne niszowego rezysera badz artysty plastyka badz jakiegos kompozytora albo....TWOJA STARA! lolownik!
Kolejne pudło. Mój nick nic nie znaczy (zupełnie jak ty), to przypadkowy zbitek liter.
Czemu pozdrawiasz swoją mamusię? Już jej u mnie nie ma. Zrobiła swoje, dostała 20 złotych i wróciła do domu :)
nareszcie jej ktos zaplacil ! aha i wracajac do twojego posta wyzej tak kozystam z explorera ,literowki to przejaw tego ze nie musze pisac porawnie nie jestem w szkolnej lawce na poskim, moj nick tez nie znaczy nic nie jezdze na deku ksiazki czytuje ale wole komiksy .aha i chyba jednak zgadlem ze jests 12 letnia niewiasta bo jak na ten wiek ziomus to zabardzo bierzesz do siebie to co pisza inni..
ps jestes naprawde chojny bo ja bym jej nie dal nawet 5..
ps2 juz tyle o mnie wiesz ze niedlugo bedziesz mnie mogl zaprosic na randke (matke jzu znasz wiec nie bede przedstwaial) IHAAAAAAA OGIERZE!!
Sorry, ale jestem hetero :)
I wierz mi, że mam 26 lat i jestem facetem. Po prostu po pracy lubię się ponabijać z nastolatków. Swoją drogą jesteś na fajnym etapie życia, wszystko przed tobą. Jak chcesz mogę dać ci dobrą radę - zupełnie za darmo. Poświęć trochę czasu przed maturą na naukę i idź na dobre studia. Polecam farmację. Gdybym poszedł na dobre studia, to nie musiałbym teraz pracować w je.banym marketingu. Nie spieprz swojej szansy i bierz się do książek. Zainwestujesz rok w naukę, a potem jesteś ustawiony do końca życia. Wiem, że zdziwi cię ten post, ale dostarczyłeś mi niezłej rozrywki przez ostatnie dwie godziny, więc czułem się zobowiązany, żeby dać ci coś w zamian. DO KSIĄŻEK, KURVVA!!!!!!!!
o MAN zdzwila to mnie ta pogadanka super nianiu..moze ty sie zdzwisz kolego ale jestem nie wiele mlodszy od ciebie..dokladnie 2 lata .i nie koniecznie musisz wylewac swoje zale na forum.aha i tak nawiasem mowiac to jestm po grafice warsztatowej,takze moge ci kiedys dac jakas robote jakby ci braklo do czegos,
no fakt farmacja RULES brachu!!!!
"Kufa|", koleś nie mów tak do mnie, bo czuję się jakbym był na basenie i jakiś gość zachodził mnie od tyłu. "No nie róbcie z nas pederastów".
oj tam,od razu perderastow.. w kocu zakaz pedalowania!troche dystansu ziomus.;]
ale przyjdzie BEZ ODBIORU;]
Zapraszamy do trójkąta ;) Sądząc po avatarze lubisz facetów z makijażem.
p.s. Lobo zawsze mnie podniecał.
slyszales placku!
bo zaraz do ciebie bede pisal czule sowka,przede mna tylka niezaslonisz!
no kurde chyba mnie znowu podggladales na w-fie swintuszku maly! a tak nawiasem mowiac to jestes mega intelektualna parowka, ani zabawny nie jestes twoje posty sa niekiedy zenujace, a juz nie wspomnie o merytoryce temat o kotry siena poczatku rzucales wygasl i zoastala slwona batalia ,niestety ptysiu trzeba wiedziec kiedy zejsc ze sceny niepokonanym..a ty jak widac przegrywasz to nierowna walke! ty moj rozkoszny berbeciu!:*
Nie ma to jak się ponabijać po ciężkim dniu pracy. A czy jestem mało zabawny? Nie sądzę. Akurat na poczucie humoru narzekać nie mogę.
uff ciezki dzien pracy rozmwiajac przez tel jako konsultant w sieci komorkowej (marketing)
To znaczy, że masz spaczone poczucie humoru. Gdyby ta komedia była dobra, to ludzie by ją docenili, a nie wystawili niziutką ocenę 5,6. Niewiele jest filmów, które zasłużyły na tak niską ocenę. Ten niestety zasłużył.
ha! sprzeczne z kim z banda gimpow takich jakt czy z trollami ktorzy pisza ze za duzo jest szyca w szycu, same pierdy i ku*rwy leca? he..? a ja sie ocena nie sugeruje !moj maly rycerzyku
Jak jedna osoba mówi ci, że jesteś głupi, to możesz to zignorować. Jak dwie osoby tak mówią, to też można uważać to za przypadek. Ale jeśli wszyscy mówią, że jesteś głupi, to bym się na twoim miejscu zaczął martwić. A tak się składa, że na tym forum pochlebnych recenzji praktycznie nie widziałem, a film oceniło 3348 osób. Wniosek: około 3000 tysięcy ludzi uznało cię za kretyna :)
Klnie się: dla zaakcentowania wypowiedzi (pod warunkiem, że przysłowiowa kwa będzie dobrze umieszczona) oraz dla wyrażenia frustracji (wulgaryzmy w w/w "Dniu Świra" służą do pokazania, jak frustracja dobija głównego bohatera). Jest też, oczywiście, "kwa" w formie przecinka.
Ośmielę się zauważyć jeszcze jedną rzecz: przekleństwa wydają się akcentować wypowiedź, aby odbierający poczuł się swobodniej, żeby poczuł że jest traktowany jako "swój". To podobnie jak ze słynnym "kto nie pije ten kabluje!"
Idąc tak prymitywną logiką, to we wszystkich filmach od dzisiaj powinny być pokazywane to, jak ludzie srają, ze zbliżeniem kamery na odbyt i wypadającego balasa. Dlaczego? No bo to w końcu filmy są o ludziach, a ludzie jak wiemy srają!!
Albo jak kina 4d się rozpowszechnią (te z zapachem) i na ekranie pojawi się bezdomny, to w kinie rozpłynie się smród zgnilizny, gówna, klozetu i kanału - no bo bezdomni śmierdzą!
Albo w przyszłości zrobić kina 5d i jak główny bohater dostaje w mordę to widz również, żeby było realistyczniej! Robo piącha spod fotela prosto w facjatę.
Jakoś "śwat według kiepskich" potrafił ująć osiedlowe życie i prymitywnego pijaczka bez użycia dosadnych przekleństw. Bo osiedlowe życie, ćpanie i chlańsko to nie bluzgi, tylko... osiedlowe życie, ćpanie i chlańsko. Dziwne, nie? Bo dobre produkcje potrafią przedstawić wszystko w zdatny do oglądania sposób. Już nie mówiąc o tym, że normalna osoba pozna skinheda bez użycia KWY...
Więc KWY nie są niezbędne. I ja, debil (jak to raczyłeś ująć) to rozumiem. Ty nie. Jak nazywa się istota głupsza od debila? Nie wiem, ale cieszy mnie to, że gardzisz filmwebem bo może się zrobi o Ciebie luźniej...
To jest prymitywna logika? Czy słyszeliście kiedyś o realiźmie? Widzieliście jakiś film który spełnia jego założenia? Co do srania to widziałem mnóstwo filmów, gdzie aktorzy załatwiają potrzeby fizjologiczne takie jak : oddawanie moczu, jedzenie, spanie, uprawianie miłości. Jak widzisz Twój argument jest równie słaby jak Twoja wiedza, więc najpierw poczytaj, pooglądaj przemyśl, a potem zacznij coś krytykować.
"Bo osiedlowe życie, ćpanie i chlańsko to nie bluzgi, tylko... osiedlowe życie, ćpanie i chlańsko" - przeczytaj to, chyba nie wymaga komentarza.
Świat wg. kiepskich ludziach z innej bajki niż jeż. Jeż jest młody bywa NA OSIEDLU, a nie w domu. Jeż jest młody, twoi idole względnie starzy.
tak, to jest dość prymitywna logika. Fajnie, że widziałeś mnóstwo filmów, ale jak sam przyznałeś, nie było do tej pory chyba żadnego filmu w którym była kamera na dupe i wychodzącego balasa. Dlaczego? Bo to niesmaczne. A przecież wszyscy ludzie srają, skoro więc dbamy o realizm to dlaczego tego nie ma? cieszy mnie że zdanie "Bo osiedlowe życie, ćpanie i chlańsko to nie bluzgi, tylko... osiedlowe życie, ćpanie i chlańsko." nie wymaga komentarza, tzn rozumiesz co miałem na myśli.
Co do tego co napisałeś z kiepskimi to to jest jakiś bezsens.... ferdek reprezentuje tę samą grupę społeczną - tępego, wulgarnego prostaka i pijaka. I niewazne czy taka osoba siedzi w domu czy na dworze - zachowuje się tak samo. Mówi tak samo. Przecież to oczywiste....
Więc bluzgi NIE SĄ niezbędne. Chcesz realizm to wnioskuj o wychodzące z dupy gówno w filmach. Realizm 100%!