Eve miała spędzić jedynie kilka miesięcy na tropikalnej wyspie z powodu pracy męża, ale lata później porzuciła swoje marzenia. W miarę jak gorączka wyspy staje się silniejsza, rzeczywistość wokół Eve rozpada się, gdy tajemnicza kobieta zaczyna przejmować jej życie kawałek po kawałku.
Tak popapranego, nielogicznego filmu dawno nie widziałam. W pewnym momencie był tak niedorzeczny, że aż zaczął mnie interesować ale ostatecznie zasłużył na ocenę 2 - tylko i wyłącznie ze względu na piękne widoki.