Ja wyżej , dzisiaj byłam w kinie i postanowiłam ''na świeżo'' spisać swoje odczucia po seansie ,
niestety nie są to odczucia pozytywne. Druga cześć lekko mówiąc - nie umywa się do pierwszej.
Nie podoba mi się fabuła. Bardzo denerwowała mnie matka Czkawki jak i sam jej głos ( cały
czas miałam przed oczami Danutę Stenkę w reklamie Delicji - ta kobieta według mnie
nieznośną manierę w głosie. Wszystko wymawia w tak pompatyczny sposób , że miałam ochotę
wyjść z kina). To właśnie matka Czkawki grała pierwsze skrzypce w całym filmie , a skoro nie
podobała mi się jako postac , to sam film analogicznie także nie przypadł mi do gustu. Całość
wlecze się niemiłosiernie , nie mogłam uwierzyć , że tak bardzo nie interesuje mnie co będzie
dalej. Przedstawiona historia była po prostu nieciekawa. No cóż , końcówka ratuje sytuację -
smoki alfa i ich walka to coś pięknego , jednakże widać spore podobieństwo do końcówki
pierwszej części - nie wniesiono więc nic nowego poza matką Czkawki , która działa mi na
nerwy. Odniosłam jednak wrażenie , że twórcy ''mrugnęli do widza'' kilkoma dialogami o tym , że
Szczerbatek to ostatni przedstawiciel Nocnych Furii. Byc może jest to pewna zapowiedz trzeciej
części o takim właśnie temacie przewodnim - moim zdaniem byłoby to coś ciekawego , zobaczyć
dwie Nocne Furie w akcji. Ale druga cześć - ze smutkiem to stwierdzam - słaba.