Nie wiem czy widziałam kiedyś gorszych doradców i ich "genialne" rozwiązania. Gość od S&P500 najlepszy. Nic temu futboliście nie wytłumaczył jeżeli chodzi o inwestowanie a ciągle mu gadał żeby wpłacał coraz więcej i żeby się nie przejmował że spada. I uwaga "jeżeli będzie miał szczęście to będzie jak Warren Buffet". CHRYSTE! I oczywiscie na potrzeby programu niby cos tam mu te oszczednosci rosły. Ale gosc w ogole nie wiedzial co robi i co kupuje. Taki poradnik powinien w ogole nie ujrzeć światła dziennego. Chyba że jako poradnik jak stracić oszczędności.
Myślę że w tak krótkim filmie pokazali widzom tylko główne założenia każdego uczestnika. Nie spodziewałam się, że będą tłumaczyć mechanizmy inwestowania do filmu. Ja odbieram to tak, że pokazał mu że jest taka możliwość a np. później Teez skonsultował się z innymi doradcą finansowym albo ma od tego człowieka, po prostu poza kamerą.
No nie wiem, strasznie głupio i naiwnie to było pokazane. Jakby giełda była dla każdego i tak super łatwo można na niej zarobić.
Parskłem jak powiedział ten tekst z Buffetem. Prawdopodobnie chodzi o to, że jeśli 80% zawodowych futbolistów (czyli ludzi którzy przez krótki okres grania zarabiają znacznie więcej niż statystyczny Amerykanin przez całe życie) ma kłopoty finansowe po zakończeniu kariery, to lepiej żeby ten zarobiony hajs wpakowali w giełdę niż przepuścili jak to zwykli czynić.