Yy nigdy nie powiedział swojej przyszłej żonie o tej chince i się z nią ożenił szybko po powrocie. Nie wiem czemu nie było sceny w której by rozmawiali o tym jak w swój pierwszy dzień podróży wskoczył do łóżka z Chinka z imprezy po czym zasnął. W nocy obudził się i ja przytulił jakby byli para od zawsze, a na drugi dzień umowil sie z nia na randkę i był w pełni gotowości na nowy związek, jakby całkowicie wypadło mu z głowy ze u siebie w domu czeka na niego dziewczyna z która był w związku, trochę to nie miało sensu... punkt piętnasty czy powinien nazywać się opieraj swoja szczęśliwa miłość na kłamstwie i sekretach
Też miałam mieszane uczucia co do tego wątku. Do Agnes tez pojechał zapominając o Clarze, a potem wielka miłość znikąd. Jak potoczyłby się film, gdyby Ying Li lub Agnes chciały się z nim związać? Nie odkryłby nagłego przypływu miłości do Clary? Takie to trochę było na zasadzie "z braku laku" i kompletnie bez większej logiki.
Zasugerował się, że spotka prawdziwą miłość, więc nie pomyślał, że ta rutynowa obecna, to jest właśnie ta...kiepski psychiatra . Nie doceniał tego co miał i poczuł wartość dopiero gdy przyszła obawa, że może to stracić. W sumie bym się nie zdziwiła, gdyby wrócił i został z niczym.
Jakby nie było, nie skorzystał z okazji. Każdy ma swoje małe tajemnice albo coś o czym ktoś inny wiedzieć nie musi.
Może o niej powiedział, to tylko film i nie wszystko jest pokazane Myślę, że opowiedział o całej swojej podróży, przecież i o tym nic nie ma a nie ma opcji, by nie rozmawiali o niej
Wydaje mi sie, ze jak oswiadczyl zonie, ze jedzie w podroz, to ona powiedziala, ze go wspiera i pozwala mu na wszystko. Pozniej gdy rozmawiali przez Skype to byl taki podtekst, ze ona tez troche za bardzo korzysta z zycia pod jego nieobecnosc. Nowe sukienki, wyjscia w nocy itd.
Taka moralność obecnego pokolenia aktorów. Za temat szczęścia zabierają się ludzie bez charakteru i powstaje koszmarek jak ten film - infantylne frazesy, móżdżek na ekranie migający kolorkami i kanonada śmiechu na końcu. Nikt nie myśli o zdradzie z Chinką czy zastrzelonym szczurze.