Od lutego minęła kupa czasu, a wciąż to g* widzę w repertuarze wielu kin. O co chodzi, piszcie niżej. Chcę wiedzieć.
Owszem, mam z tym problem, ty również i inni ludzie także. Co to ma znaczyć, że w lutym obejrzałem tę papkę, tera pod koniec czerwca chcę se z laską na seans pójść i nie ma co wybrać, bo wszystko stare, z premierą, która miała miejsce grubo ponad 100 dni temu? To śmieszne, jestem oburzony, moja laska też.
A co Ty jakaś wyrocznia, twierdząc że ja i inni też mają z tym problem?
Nie doceniasz ludzi , weź pod uwagę że są bardziej inteligentni niż Ty i Twoja (laska), cokolwiek miałoby to znaczyć.
Żadna wyrocznia, po prostu wiem. Doceniam ludzi, ale nie są bardziej inteligentni (bez urazy). Nie obrażaj mojej laski, gałganie! Lepiej podeprzyj brodę kciukiem i palcem wskazującym - zacznij się zastanawiać jak nasz wspólny problem rozwiązać, jak sprawić, by takie sytuacje nie miały więcej miejsca, gdzie jeden KICZ zapycha repertuar przez wiele miesięcy!
Na szczęście nie, zazwyczaj zdążam do WC. Za to kogoś innego boli tu pewna część ciała, ha! Może dlatego, że usiadł na " kolec "?
Pewnie nałożenie się dwóch czynników: ilości kopi filmu (to wynik oczekiwań dystrybutora co do frekwencji) i rzeczywiste zainteresowanie widzów (wydatki kina na energię elektryczną przy projekcji i licencja są niezależne od ilości sprzedanych biletów, szybko by zbańczyli grając niepopularne filmy).
W piątek idę do kina Praha na film Psy. Będzie też spotkanie, miedzy innymi z Lindą. Uważam, że film Psy jest znacznie lepszy.
Nic dziwnego, że Jack Strong jest taki "letni", skoro podobno małżonka pana Kuklińskiego recenzowała jego życiorys (to co można pokazać w filmie).
Film Pasikowskiego z Lindą, z 1992 r. Film "dnowiony". Kino Praha jest kinem studyjnym na Pradze w Warszawie.
To prawda. Film Psy i Psy 2 są w internecie. Ale film w kinie odbiera się inaczej.
Wyczytałam, że w Warszawie na Pradze w piątek będzie wiele imprez rozrywkowych.
Popatrz w internecie, na przykład pod hasłem Twoja Praga lub Noc Pragi. Mają być filmy w parku, koncerty i inne.
Najwidoczniej ktoś w zarządzie dystrybutora uznał, że potrzebujesz wraz z sympatią obejrzeć "Jacka..." jeszcze raz, bo jeden widocznie nie był skuteczny.
Oni tak sprytnie i subtelnie podsuwają widzowi film, a ten zrzędzi... oj, nieładnie :(
Niechaj podsuwają, ale coś świeżego, a nie " dzieło " (hahaha DZIEŁO, naprawdę to napisałem? Hihi hjo hjo...), na którego taśmach osadziła się już pleśń! Na przykład Dżaka Stronk Dwa, gdzie tym razem ratuje nas przed inwazją obcych z planety Nibiru!
Nie mogę się doczekać, tak w ogóle, to doszukałem się plotek, że to ma być trylogia, czy to prawda? Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić czym zaskoczą nast twórcy w trzeciej części. Może inwazja zombie-obcych w radzieckich mundurach?? Nieee..., po dwójce z inwazją obcych, ten scenariusz byłby nudny. To może jakiś inny wymiar, otwarcie się wroteł Piekieł i atak całego zła, kóre żyło i zdechło na przestrzeni wieków?