Chętnie tłumaczyłbym wszystkim forumowiczom w każdym temacie, jak to w istocie wszystko działa,
ale dużo wyjaśnia lektura tego wpisu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_bli%C5%BAni%C4%85t
Zachęcam do przeczytania nawet tych, którzy sądzą, że rozumieją OTW. Można się bardzo zdziwić.
Jeśli ktoś ma jakieś inne pytania dotyczące fizyki pojawiającej się w filmie, chętnie podejmę
kulturalną dyskusję.
Proponuje zrobic powtorke z tematu: gatunki filmowe i wyszukac hasla SF http://pl.wikipedia.org/wiki/Fantastyka_naukowa
p.s nie odbierz tego jako atak, ale o czym tu w ogole rozmawiac?! Jaki jest kon przeciez kazdy widzi.
Trzeba być miernym obserwatorem, żeby nie zauważyć, że większość dyskusji na forum tego filmu tyczy się fizyki.
Ubolewam nad tym, że wiele osób, które przeczytały tylną okładkę "Krótkiej Historii Czasu" wypowiada się w tematach w roli ekspertów i wprowadza innych błąd.
Zdążyłem już ta tym i podobnych forach przeczytać wypowiedzi o wybuchających planetach, ziemi zamieniającej się w czarną dziurę, apokalipsy, którą sprowadzi na nas CERN, produkując "cząstkę Boga" (ah te dosłowne rozumienie dziennikarskich zabiegów artystycznych).
Czy nadal sugerujesz mi powtórkę z tematu: "gatunki filmowe"? Chyba niepotrzebne rzuciłeś się do przodu z tym szyderstwem?
Szanowny kolego (mialo byc kulturalnie! ;-))
Ale ja przeciez NIGDZIE nie stwierdzilem, ze rzeczy, ktore napisales sa nieprawda. Oczywiscie masz racje.
Obawiam sie, ze nie zrozumiales intencji..
Rzecz tylko, w tym, ze BEZ WZGLEDU na wszystko film nalezy do gatunku SF. Czy tego sie chce czy nie. Wiec rownie dobrze mogla by tam byc zaprezentowana teoria (fikcyjna) latajacych krów (W czym problem? - to tylko dzielo filmowe). Czy wowczas tez bys chcial to tlumaczyc?
W zwiazku z powyzszym, powtorke nadal sugeruje... ;-)
Rozprawiajcie sobie o fizyce, w tym konkretnym filmie, kto Wam zabroni. Ja tylko nie rozumiem, po co? EOT.
A Ty nie zrozumiałeś moich intencji. Nie chcę tłumaczyć części filmu, w której reżyser popuścił wodze fantazji, tylko tę część w której zaprezentowana jest fizyka, która odpowiada współczesnym modelom stworzonym przez naukowców - tej części nie rozumie wielu forumowiczów. Tę część w sposób nieprawidłowy starają się objaśniać osoby zupełnie w temacie niekompetentne.
Nie mam problemu z fizyką latających krów. Przypadkiem się złożyło, że w tym filmie jest zaprezentowana fizyka "nasza".
Z chęcią bym usłyszała dokładniejsze wytłumaczenie momentu lądowania na pierwszej planecie , której powierzchnia była pokryta wodą. Czemu upływ czasu na tej planecie był tak drastycznie inny od czasu ziemskiego? Czy to bliskość czarnej dziury tak bardzo wpłynęła na upływ czasu?
Przeprowadzając doświadczenia ze światłem, okazało się, że jego prędkość jest zawsze stała dla każdego obserwatora.
Jak poruszasz się samochodem, to względem Ciebie samochód nie porusza się (prędkość v=0), natomiast względem przechodniów jak najbardziej (powiedzmy v=50km/h).
Światło ma zawszę taką samą prędkość względem każdego obserwatora. Nawet jeśli poruszałabyś się z prędkością 99% prędkości światła i postanowiłabyś zmierzyć prędkość wiązki światła z Twojej latarki, otrzymałabyś rezultat, wedle którego światło oddala się od Ciebie z... prędkością światła.
Uznając to za punkt wyjścia nowej teorii Einstein stworzył szczególną teorię względności, a potem ogólną teorię względności.
Skoro prędkość światła jest zawsze stała, inne parametry wszechświata muszą się zmieniać - długość, masa, czas.
Upraszczając (jest to poprawne stwierdzenie, ale nie wyczerpuje tematu dylatacji czasu):
"Czas płynie wolniej w pobliżu obiektów o dużej masie"
Przykład: czas płynie wolniej na powierzchni ziemi, niż na orbicie. Ten efekt wpływa na działanie systemu GPS i trzeba brać na niego poprawkę.
Dokładnie. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że przebywając na orbicie starzejemy się szybciej niż na powierzchni Ziemi. Oczywiście są to znacznie mniejsze różnice niż na planecie Miller'a. Wpływ grawitacji na czas jest nawet odczuwalny na przykładzie, powiedzmy, ok. 400 m wysokości wieżowca. Wykonując jednakową czynność w ciągu jednakowego czasu zegarowego, na najwyższym piętrze szybciej nam czas zleci niż na parterze.
Ja osobiscie nie nudzilem sie podczas filmu, dobre kino, fajne nawiazania do Wielkiej Teorii Unifikacji. Oczywiscie czesc fabularna nieco slabsza, ale pomysl i realizacja ciekawe - nielatwo sie zmierzyc z takimi tematami.
Nolan jako first-timer Kubrick wanna-be w debiucie zdal na cztery z minusem, ale z bardzo trudnego przedmiotu.
to masz jeszcze to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipersze%C5%9Bcian
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_strun
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_spl%C4%85tany
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarna_dziura
http://pl.wikipedia.org/wiki/Podr%C3%B3%C5%BCowanie_w_czasie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szczeg%C3%B3lna_teoria_wzgl%C4%99dno%C5%9Bci