Marzec 2020 roku. Pierwszego dnia pandemii dwoje detektywów zostaje wezwanych do małego górniczego miasteczka na nizinach Asturii, gdzie właśnie pojawiła się zaginiona wiele lat temu młoda kobieta. Podczas gdy świat się rozpada, a osobiste tragedie dotykają wszystkich wokół, detektywi szybko uświadamiają sobie, że koronawirus nie jest jedynym śmiertelnym zagrożeniem dla ludzkości.
Dwójka policjantów chodzi od domu do domu i szuka mordercy. Ot i cała fabuła. Zaczyna się oczywiście od dziewczyny biegnącej w panice przez las - no ba :). O licznych niedorzeczność nawet nie chce mi się pisać. Do tego tragiczne aktorstwo.
wyjątkowo słaby film, nawet jak na kino hiszpańskie...odkolorowany, mokry, brudny. Nie przekonujący. Kalki kryminalne z USA, bez timingu, polotu. Smuta.
Kolejny udany hiszpański kryminał -bez mordobicia,pościgów,strzelanin itd,przyjemnie się to oglądało.Jest w tym filmie tajemnica,są dobre zdjęcia utrzymane w takich brązowo-złotych barwach i jest ciekawa rzadka lokalizacja - Gijon.Spokojnie można zobaczyć.