To nie jest zwykły sequel, dawno to oglądałem ale nawet sposób w jaki Bruce stał się Hulkiem był inaczej w tym filmie pokazany i chociaż spokojnie można podciągnąć tą część pod kontynuację Hulka z 2003 roku to jednak jest to próba opowiedzenia historii na nowo.
Tamten miał gorsze dialogi, gorsze zdjęcia, gorszą obsadę, gorsze aktorstwo, gorszą muzykę i gorsze efekty specjalne
No i ten Hulk nawiązuje do nadchodzącego The Avangers a to jest cos czego prozno szukac w Hulku 2003....ja osobiscie uwazam to za mega plus poniewaz zapewnia swego rodzaju ciaglosc fabularna
czemu nie? dzięki temu ma się wrażenie że to jedna historia....nie wiem ja osobiście lubie tego typu wstawki
Hulk z 2003:klimat,doskonale dobrani aktorzy ,fabuła,dobre zdjęcia.Hulk z 2008:hmmm...akcja,akcja,akcja i aktorzy z du..y
chyba pomylilu ci sie daty.aktorzy z dupy taa..nie ma to jak bana przy nortonie czy timie roth.buahuahuahau
W incredible... po prostu ci aktorzy nie pasują do postaci z komiksu .Sam Elliot jako generał pasuje ,czego nie mogę powiedzieć o W.Hurcie.
boja wiem bardziej pasuje mi szczurkowaty norton niz napakowany bana,lepiej oddaje to jego przemiane juz nie wspomne ze norton jest o niebo lepszym aktorem niz bana.szczerze mowiac ih o wiele lepiej oddaje klimat komiksu.
Nie zgadzam się z tobą Incredible Hulk jest o wiele lepszy jedynym minusem "dwójki" jest późne pokazanie Hulka w całości.