Co do obrączki, to ciekawa teoria (a jeśli było to gdzieś w filmie powiedziane wprost, to ja tego nie zauważyłam). Mi osobiście się zdawało, że po śmierci żony Cobba, bączek automatycznie na niego przeszedł, gdyż był pierwszą osobą, która go dotknęła zaraz po Mal. Na początku filmu zresztą użył go on, a ten się nie zatrzymał.
Ale zgodzę się Tobą, że pod koniec filmu musiał to zrobić. Głównie mówią nam o tym ostatnie sekundy filmu, gdy zaczyna on powoli zwalniać.

zwalniać czy nie zwalniać zaczyna to można sie kłócić na tej stronie jak robią to wszyscy ,ale pierwsza scena jest snem dlatego się kręci ;)

To z obrączką ciekawe, mi się wydaję, że on umarł we śnie i wpadł do otchłani gdzie wydawało mu się że się obudził(w otchłani jest to o czym się marzy nie? mieli się ze starzeć i tak się stało, później jego marzenie się zmieniło chciał z powrotem widzieć dzieci, zobaczył). Co do bączka nie jest pokazane że przestaje się kręcić a tylko zwalnia a to nie jest to samo. Wiem może trochę naciągane ale to moja teoria :)(tylko mnie nie zabijcie, proszę) W dodatku pod koniec filmu gdy jest pokazany kręcący się bączek słychać(trzeba się wsłucha)"zbudowaliśmy dom na klifie"(tłumaczone z ang.)mówią to jego dzieci gdy ten je podnosi.

SEN, nie wybudził się na 100%

skąd ta pewność ? :)

Gdy Cobb podnosi swe dzieci to one mu mówią takie BARDZO WAŻNE zdanie-
"We're building a house on a cliff"
BARDZO CICHO TO SŁYCHAĆ, a na dodatek każdy gapi się na bączek więc tego nie słychać.
więc COBB SIĘ NIE WYBUDZIŁ.

Może dla niektórych jest to oczywiste, ale nie za bardzo rozumiem, jaki ma to związek, a raczej, co to za argument potwierdzający iż Cobb śnił? Motyw z obrączkami mi umknął niestety, ale także uważam, że facet się nie wybudził. Nawet jeśli bączek by się zatrzymał, to mogłoby też oznaczać, iż Cobb jest w swoim własnym śnie, prawda? Chociaż z drugiej strony, nie mógłby zobaczyć twarzy swoich dzieci. Eh, oglądam ten film już chyba trzeci raz i za każdym razem po seansie mam mętlik w głowie. Niesamowity obraz, a w dodatku -co jak zauważyłam umyka większej ilości osób- świetnie połączony z genialną muzyką Hansa Zimmera ( końcowy utwór Time- niesamowity!). Pozdrawiam!

Zgadzasz się ze mną?

No tak, tak przecież napisałam?

Z dokladnie tym co napisalem.
Wystarczy sie bardzo wsluchac w koncowke! Zobacz na yt

Jeden mały szczegół, w śnie nie mógł zobaczyć twarzy swoich dzieci (nawet jego Ojca tam nie było) Ot cała twoja teoria leży.
Nie żebym był "hejterem" czy innym trollem, ale takie jest moje zdanie.

Czytałem kiedyś gdzieś, że sam sobie to wyobraził, że się obudził, po prostu był przekonany o tym, że jest wybudzony i automatycznie wyobraził sobie nieco starsze dzieci oraz lekko pozmieniane ubrania, które ciężko poznać.

No ale jak, skoro Saito go zastrzelił a potem sam wpakował sobie kulkę? to po prostu kolejna z wielu teorii na temat (całkiem ciekawych trzeba dodać..).

No ale dobrze. Załóżmy, że twoja (czy inna) teoria się sprawdza, więc:
-Cobb wyobraża sobie swojego ojca, a nie mógł tego zrobić.
-Wyobraża sobie swoje starsze dzieci i widzi ich twarze, obracają się i się nie budzi (możliwe, że jednym z powodów jest "limbo" )
-Dla pewności stawia bączek, który się przewraca (nie widzimy tego, bo scena została ucięta ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) to też sobie tak łatwo wyobraził?
-No i ostatnie, nie ma jego żony..

Jedyne co mnie bardziej nurtuje to ta rozmowa z dziećmi, chociaż w pewnym stopniu to zupełnie normalne, że ze sobą rozmawiają, prawda? Gdyby między nimi panowała cisza, ktoś uznałby, że to efekt "snu"..

Koncowa. Z dziecmi jest s3nsowna w sumie. Trudno, abyktos uslyszal co one mowia sk9ro kazdy sie na baczek gapi.

Moim zdaniem mało w tym sensu. Można też pomyśleć, że prawdziwy totem Cobba to jego obrączka, którą nosi tylko w snach a w rzeczywistości jej nie ma, więc?
Moim zdaniem strzał z pistoletu zadziałał jako impuls natychmiastowy, Saito uświadomił sobie, że to sen, kiedy zobaczył młodego Cobba, bo to tak właściwie był jego własny sen. Strzela sobie w głowę, a potem robi to Cobb, to wyjaśnia dlaczego natychmiast się obudzili..

Widziales prezentacje google o Incepcji ? Fajny koles opowiqada, za.jeb,ista , szczegolowa.
Widziales alternatywne zakonczenie?

Widziales prezentacje google o Incepcji ? Fajny koles opowiqada, za.jeb,ista , szczegolowa.
Widziales alternatywne zakonczenie ?

Jak nic z tych rzeczy to sie nie wypowiadaj :-)

Myślisz, że można sobie coś wytłumaczyć oglądając jakąś prezentację? toż alternatywne zakończenie tylko potwierdza moje słowa. Końcówka ze słowami nie ma większego znaczenia, powtarzam, WIĘKSZEGO.

Znaczenie ma, a prezentacja jest perfekt

Podaj jakieś argumenty lub link do tej perfekt prezentacji.

Jak mnie irytują takie dzieci jak ty, co sobie nic same nie znajdą, zgroza.

Może po prostu jej nie ma?

Może po prostu nie potrafisz pomyśleć ??? skończ gimnazjum i zmądrzejesz automatycznie... to takie proste

Argumenty z poziomu, naprawdę. A może się zamkniesz i przestaniesz stosować krypto obrazy na każdym kroku, co? oszczędzisz mi czasu na odpisywaniu.

To się ogarnij jak na ogarniętą osobę przystało, i nie jęcz, że nie możesz czegoś na necie znaleźć.

Chłopie.. błagam, nie siej więcej fermentu.

Naucz się korzystać z google.

Żegnam

Ja również polecam odpoczynek od komputera.

Doniewidzenia.

No właśnie co do tego to nie jestem pewna.Michael Caine(ojciec Cobba) podczas wywiadu mówi,że bączek przewraca się na końcu bo on się tam pojawia.Chodzi o to,że jeżeli jest tam ojciec Cobba to jest to rzeczywistość,bo on nigdy nie pojawia się na jawie.Mówi też to,ze on jest tym który wymyślił sen.
+teoria z obrączkami
+ kostiumolog powiedział,że dzieci są inaczej ubrane niż w w snach Cobba

czytałem to już, wszystko czytałem, nawet prezentacje widziałem.

jednak i tak do końca nie znamy zakończenia XD

Ta końcówka z dziećmi i co do niego mówią jest ważna.

czy ja wiem to z tym klifem?

tak..
klif był też na początku i na końcu

Jak mnie irytuja takie dzieci jak ry co sobie nic same nie znajdą, zgroza.

Kto w ogóle powiela takie teorie o totemach i ich "mocach" :P. Te totemy to zwykłe przedmioty, nie posiadają super mocy, która nie znika po dotyku innego człowieka. Przynajmniej ja tak tego nie odebrałem. Za to wyraźnie było wytłumaczone, że tylko jego właściciel powinien trzymać go w dłoni, aby znać jego własności - wagę, strukturę itp. Dzięki temu nikt więcej nie podrobi tak unikalnego przedmiotu. Podobnie było z wełnianym dywanem Saito. Co do bączka widocznie to, że powinien upaść to taki dodatek, który został odkryty przypadkiem w trakcie snu, a dobrze spełniał swoją funkcję.

Jedna najważniejsza podstawa czemu Cob się nie obudził, u każdego członka drużyny w ostatniej scenie reżyser pokazał w filmie jak się wybudza przez śmierć. Nawet Saito w swojej twierdzy dotknął broni i możemy przypuszczać że popełnił samobójstwo. Ale Dom po prostu się ocknął, nie było pokazane jak w przypadku Ariadne każda jej śmierć na poziomie. Kolejny dowód, bączek zwalniał ale nadal się kręcił. W takim głębokim śnie amulet już tracił swoją moc.

Cóż, jeśli teoretyzować odnośnie użycia broni przez Saito, można równie dobrze pomyśleć, że mógł zastrzelić i Doma i siebie.
Osobiście myślę, że Dom się nie wybudził, ale nigdy nie dowiemy się na pewno.
Ten tekst z domkiem na klifie mógł nawiązywać do słów Doma wypowiedzianych do Ariadne, że w podświadomości on i jego zona mogli bez trudu budować budynki. Ale równie dobrze może znaczyć, że dzieciaki i ich opiekunowie wybudowali na klifie prawdziwy domek, więc to też żaden dowód.
Bączek zwalnia, ale nie widzimy jak upada.
Myślę, że zakończenie było celowo niesprecyzowane, dając widzowi możliwość wyboru zakończenia, w które chce wierzyć.
Wybudzenie się ze snu i powrót do dzieci to typowy happy end i nie wszystkich by zadowolił, to samo jednak z brakiem sad endem. Tak przyznajmniej każdy spekuluje i wybiera odpowiedniejsza dla siebie wersję.

Reżyser powiedział, że Cobb się wybudził. Można mu nie wierzyć?? LOL

Nie wiem co mówił reżyser, LOL. Oglądam film i na tym ta przygoda się kończy. Po po niby mam później czytywać wywiady i tak dalej? Jak bardzo to niszczy zabawę, zwłaszcza w przypadku filmów z zakończeniami jak w Incepcji.
.

Tak czy inaczej, Cobb napewno popełnił samobójstwo. Gdyby się nie wybudził, znaczyłoby to, że cały film był snem.

W pewnym momencie pada stwierdzenie, że całe nasze dotychczasowe życie jest snem. Wypowiada je chyba Michael Caine. Tylko jest to trochę bez sensu, ale jest to jedna z opcji zakończenia. Jak dla mnie zakończenie jest otwarte, aczkolwiek skłaniałbym się do tego, że bączek się nie zatrzymał i śni dalej. A dzieci jak dla mnie mają we wszystkich scenach te same ubrania, więc jest to jego projekcja

jeżeli Cobb się nie wybudził tzn że jest dalej w samolocie, i poprostu zapadł w śpiączke plan rypnął. Zaś jeśli się obudził to fajnie. Generalnie wkurzają mnie takie filmy gdzie się posługuje dziećmi, ktoś kto je ma, nie chce ich stracić bo wie jak wiele dla nich znaczą. Po za Incepcją przypominam sobie jeszcze AI z Haley Joel Osmentem jak pokazana była miłość chłopca do mamusi żeby z nią być za wszelką cenę. W Incepcji jest na odwrót, miłość Ojca do dzieci aby z nimi być za wszelką cenę nie ważne czy w realu czy w śnie, ale ważne żeby być.

Po za tym Cobb chyba śni jednak bo te dzieci powinny być dużo starsze tak mi się wydaje, chyba ze czegoś nie skumałem z filmu.

Zabawne, ale nawet nie wzięłam tak oczywistego faktu pod uwagę. Mimo wszystko Dom był z dala od domu jakiś czas a kto ma dzieci ten wie, jak strasznie szybko rosną i się zmieniają. Ciekawe spostrzeżenie.

No właśnie taka prostota, Cobb pamiętał dzieci z czasów kiedy uciekł a kiedy to był kilka miesięcy czy lata temu? Dla tego przegapiłem tę wypowiedz bo jeśli są to lata, to zakonczenie jest jedno - on dalej śpi i widzi swoje małe dzieci w takim stanie jakby to było wczoraj. I dla tego numer z obrączką jest mało istotny.

Interpretacja całego filmu jak i końca jest dowolna i tak naprawdę obie wersje są Ok.

Osobiście dla mnie bączek kręcił się dalej.

Ja w sumie mysle ze bez wzgledu na to czy sie wybudzil czy jednak to wszystko bylo snem, to jesli bylo snem, to mysle ze predzej czy pozniej by sie zorientowal i w koncu zdecydowal popelnic samobojstwo i wybudzic.

Mam wrażenie że niektórzy na sile szukaja w filmach sad endów przez co powstają bzdurne teorie. Reżyser sprytnie wyszedł z sytuacji nie pokazując czy bączek upadł - każdy ma swoje zakończenie. Jak dla mnie - wybudził się.

Moim zdaniem również się wybudził bo we śnie miał obrączkę a realu - nie. W ostatniej scenie gdzie spotyka się z dziećmi, są inaczej ubrane (dziewczynka inny kolor butów czy rękawków sukienki ). Widzi ich twarze i spotyka ojca. ;D