Po odesłaniu córki na studia, Frank (Baldwin) i Nancy (Hayek) powracają do swojego domu na bogatym przedmieściu. W towarzystwie pełnym próżnych i zblazowanych sąsiadów robią wszystko, by ukryć fakt, że są kompletnie spłukani. Kiedy finanse pary dosłownie sięgają dna, Frank i Nancy wymyślają genialny plan. Postanawiają za grube pieniądze...
Nie wiem skąd wzięła się ta wysoka średnia, ale ten film to jakaś totalna porażka. Wyjątkowo irytująca Salma ze swoim dziwnym akcentem, a żarciki tak żenujące że musiałem wyjść z kina wcześniej mimo, że próbowałem wytrzymać i dać mu szansę. Totalna strata pieniędzy jeśli macie zamiar się na to wybrać.
Ten film jest jak Wujek Zdzisiek i Ciotka Janinka na imieninach, kiedy po trzeciej flaszce się już rozkokoszą i zaczynają opowiadać śmieszne (w ich mniemaniu) dowcipy. Da się to znieść, a może nawet i bawić, o ile jesteś równie pijany/a (albo bardziej) niż Wujostwo... To takie moje wrażenia z tego filmu. Ogólnie...
Kiedy dzieci dorastają, rodzice odzyskują swoje dawne życie. Ciężko jest czasem im się z tym pogodzić, ale widzę, że tutaj Selma i Alek radzą sobie świetnie. :P
Fred Wolf lubi poruszać temat przemijania i powrotu do dziecięcych zachowań. A jako, że jest to komedia to będzie pewnie przy tym sporo śmiechu.
niestety... nawet osada nie jest w stanie tej żenady dźwignąć w górę, gdyby nie Salma, wyszłabym po 15 minutach a tak wyszłam po 60 bo czekanie na napisy końcowe okazało się wysiłkiem ponad moje siły, skąd na głównej stronie filmwebu ocena 6,7? kiedy w przeglądarce ledwo ponad 3. Tutaj też kupuje się głosy jak na...