Ukrainka Olga, by móc rozpocząć pracę w Austrii, zostawia w ojczyźnie matkę i maleńkiego synka. W tym czasie Austriak Paul żegna się z krajem, żeby szukać szczęścia na Wschodzie...
O podróżach w poszukiwaniu sensu i kierunku - także tych wewnętrznych - Seidl opowiada bez zbędnych ozdobników i fałszywej pruderii. "Import/Export" wnika z równym impetem w odarty z glamouru świat podziemnego seksbiznesu, przestrzeń szpitalnego oddziału paliatywnego czy cygańskie blokowiskowe "getto". W tym wizualnie niemal nagim obrazie Seidl zderza śmierć z seksem i humorem, łatwe pieniądze z - o wiele trudniejszym do osiągnięcia - szczęściem. Kamera nie próbuje zmieniać przedstawianego świata - milcząco godzi się z wdrukowanymi w niego szarzyzną, przeciętnością i bylejakością. Ten z ducha dokumentalny film wyzywa na pojedynek przyzwyczajenia widza. To minimalistyczny obraz piekła, który uwodzi, pozostawiając za sobą dudniącą ciszę.
opis festiwalowy
Losy dwojga ludzi idą w przeciwnych kierunkach. Olga, pielęgniarka z Ukrainy porzuca rodzinę w poszukiwaniu lepszego życia na zachodzie i kończy jako sprzątaczka na oddziale geriatrycznym w Austrii. Paul, bezrobotny ochroniarz z Wiednia szuka celu, dla którego warto by wstawać rano. Razem z ojczymem wyrusza na wschód i trafia na Ukrainę. Dwoje młodych ludzi pragnie rozpocząć nowe życie, ale styka się z brutalną rzeczywistością. "Import/Export" to opowieść o poszukiwaniu szczęścia i bogactwa, o ciemnych stronach seksualności, o śmierci i o tym, jak trudno umyć zęby wypchanemu lisowi.
opis festiwalowy